Polak wylądował na dachu wieżowca. Samolotem!

Łukasz Czepiela – tak nazywa się pierwszy na świecie człowiek, który wylądował samolotem na szczycie wieżowca. Do tego niewiarygodnego wyczynu doszło w marcu tego roku w Dubaju. Polski pilot posadził samolot na słynnym lądowisku dla helikopterów, które położone jest na szczycie liczącego 56 pięter hotelu Burdż Al Arab. Aby znaleźć się na budynku, Czepiela miał do dyspozycji „pas do lądowania” o długości zaledwie 27 metrów. Po wylądowaniu w równie spektakularny sposób z niego wystartował.

Wyczyn Łukasza Czepieli wymagał od niego wielu miesięcy skomplikowanych przygotowań. Przez ostatnie 12 miesięcy wykonał 650 próbnych lądowań, ale wszystkie odbywały się wyłącznie na namalowanym na ziemi okręgu. Na szczycie wieżowca czekały na niego zupełnie inne warunki, jak nieprzewidywalny wiatr i brak punktów odniesienia w czasie manewru. Pilot musiał wykazać się nie tylko kunsztem lotniczym, ale też opanowaniem i dobrym przygotowaniem fizycznym. W tym manewrze margines błędu nie istniał.

– Jestem bardzo szczęśliwy, bo zrealizowałem najtrudniejszy projekt w mojej karierze. Musiałem lądować około 7 metrów dalej od krawędzi „lądowiska”, żeby nie uderzyć w helipad. Realnie miałem zatem tylko 20 metrów na bezpieczne lądowanie. Największym wyzwaniem była dla mnie jednak wysokość i to, co się z tym wiązało. Ponad 200 metrów nad poziomem morza, gdzie dookoła nie ma żadnych wyraźnych punktów odniesienia, to zupełnie co innego niż lądowanie na ziemi. Musiałem zastosować zupełnie inną technikę podejścia i maksymalnie zaufać swoim umiejętnościom – mówił na gorąco Łukasz Czepiela, tuż po spektakularnym wyczynie, którym trwale zapisał się w historii światowego lotnictwa.



Do lądowania na szczycie wieżowca zainspirował go projekt, który zrealizował w 2019 roku w Polsce. Będąc już wtedy mistrzem świata w wyścigach samolotowych Red Bull Air Race i łącząc pracę pilota akrobacyjnego i liniowego, wpadł na pomysł, aby wykorzystać możliwości samolotów typu STOL (short takeoff & landing). Specyfikacja maszyny pozwalającej wylądować na bardzo krótkim dystansie w połączeniu z wyjątkowymi umiejętnościami polskiego pilota zaowocowała wylądowaniem na molo w Sopocie. Wówczas potrzebował na to jednak 150 metrów.

– Po lądowaniu na molo chciałem zrobić coś niezwykłego na skalę światową i wykorzystać nabytą wiedzę, aby podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej. Pomysł na helipad Burdż Al Arab przyszedł mi do głowy dość szybko. To miejsce jest bardzo rozpoznawalne, bo odbywało się tam wiele ciekawych projektów – Roger Federer i Andre Agassi grali na nim w tenisa, a bolidem Formuły jeździł David Coulthard. Sam hotel w kształcie żagla jest bardzo charakterystyczny. Wiedziałem, że Dubaj jest miejscem otwartym na różne niekonwencjonalne pomysły – opowiada Czepiela.

Jednym z kluczowych elementów sukcesu był samolot, który został zmodyfikowany w taki sposób, aby lądowanie odbyło się w jak najbezpieczniejszy sposób. Osobą, która przyczyniła się do tego był amerykański konstruktor lotniczy Mike Patey. Wprowadził on odpowiednie modyfikacje w fabrycznym samolocie Carbon Cub. Przede wszystkim chodziło o uzyskanie jak najniższej wagi maszyny, która ostatecznie osiągnęła 425 kg. Dzięki takiej masie samolotu Polak mógł lecieć wolniej (przy manewrze lądowania prędkość samolotu wynosiła 48 km/h), co było niezwykle istotne dla powodzenia projektu.

– Samolot przygotowany był idealnie, dlatego chciałem ogromnie podziękować Mike’owi Pateyowi i CubCrafters za pracę, którą wykonali na przestrzeni wielu miesięcy. Na co dzień latam jako kapitan pasażerskiego airbusa, ale moją największą pasją są akrobacje i lotnicze projekty, które pozwalają mi przesuwać granice w lotnictwie. Mogę powiedzieć, że to nie jest moje ostatnie słowo. Teraz potrzebuję chwilę odpocząć i wkrótce będę się zastanawiał, co dalej. Mam już w głowie kilka pomysłów – zapowiada.

Łukasz Czepiela – kim jest?

Łukasz Czepiela w 2018 roku zdobył tytuł mistrza świata Red Bull Air Race, w klasie Challenger Cup. Jako młody chłopak marzył o lataniu i choć w rodzinnym Rzeszowie nie dawano mu żadnych szans, wyemigrował do Anglii, aby rozwijać pasję. O swojej drodze opowiada w krótkim dokumencie z serii „Until 18” na platformie Red Bull TV. Jego żywioł to akrobacje samolotowe. Na koncie ma około 12 000 godzin spędzonych w powietrzu. Na co dzień jest kapitanem rejsowego airbusa, a od czasu do czasu wciela się w rolę gospodarza podniebnego talk-show „Prze-lotne Pytania”. Jednym z celów Łukasza jest przesuwanie granic w sportach awiacyjnych. W 2017 przeleciał pod trzema warszawskimi mostami. W 2018 roku zasłynął lądowaniem na sopockim molo. 14 marca 2023 roku wykonał niewątpliwie najtrudniejszy z dotychczasowych projektów i wylądował samolotem na słynnym helipadzie w Dubaju.

FOT. Materiały prasowe

Piotr Janas

Udostępnij

Translate »