Pierwszy Polak, który sięgnął po mistrzostwo NBA
Największe sukcesy na parkietach NBA z polskich koszykarzy odnosił Marcin Gortat. Podkoszowy miał okazję nawet zagrać w wielkich finałach, ale mistrzowskiego pierścienia nie udało mu się wywalczyć. Tytuł wywalczył z kolei… Rafał Juć.
Polak już od 10 lat pracuje jako skaut Denver Nuggets, którzy w 2023 roku wywalczyli mistrzostwo NBA. Juć jest odpowiedzialny za skauting w Europie oraz Ameryce Południowej. Swoją przygodę ze skautingiem rozpoczął w wieku zaledwie 17 lat, kiedy to jako dziennikarz zaczął jeździć na najważniejsze młodzieżowe turnieje w Europie.
Rafał w 2012 roku rozpoczął staż w Utah Jazz, a rok później w wieku 21 lat został najmłodszym skautem w historii ligi. Zatrudnili go Denver Nuggets, którzy bardzo szybko mu zaufali, bowiem już w 2014 roku obecni mistrzowie NBA wybrali w drafcie… Nikolę Jokicia! Serb bardzo szybko wygryzł z pierwszej piątki Jusufa Nurkicia i dziś jest najlepszym koszykarzem na świecie.
– Przede wszystkim nie chciałbym za bardzo przeceniać mojego wkładu, bo proces wyboru zawodnika to decyzje na różnych szczeblach. Ja tylko odpowiadam za rynek europejski, jestem oczami i uszami na tę część świata. Moja praca polega na tym, że muszę zdobyć jak najwięcej informacji o danym zawodniku, żeby moje szefostwo mogło na to spojrzeć i podjąć łatwiejszą decyzję. Chodzi tu o selekcję i infiltrację. Jokić rzeczywiście wpadł do mojego notesu, ale nie tylko mojego – mówił Juć w rozmowie z Weszło.
Jechał świętować mistrzostwo
Co ciekawe, jeszcze dzień przed ostatnim meczem czerwcowych finałów Juć był służbowo we Włoszech. Wtedy zadzwonił do niego Generalny Manager klubu Calvin Booth. – Zbieraj jak najszybciej cztery litery i widzimy się jutro w Denver, mistrzostwo jest blisko, a ciebie nie może przy nim zabraknąć – powiedział mu GM w rozmowie telefonicznej.
Denver Nuggets zamknęli serię z Miami Heat już w pięciu meczach, dzięki czemu klub sięgnął po pierwsze mistrzostwo w historii. W przeciwieństwie do innych drużyn – zawodnicy Nuggets nie świętowali tego mistrzostwa od razu na ulicach miasta, tylko zamknęli się we własnym gronie w szatni.
– Sama obecność bycia tutaj z wszystkimi pracownikami była niesamowita. Jestem jednym z najdłużej pracujących skautów w klubie, jestem tu już dziesiąty sezon. Widziałem ten zespół od początku. Niesamowite były obrazki już po mistrzostwie. Śmialiśmy się, że Golden State czy Lakersi po mistrzostwie 15 minut później byli w prywatnym samolocie do Las Vegas, a my przez 5-6 godzin szampan, cygara, alkohol, muzyka i razem z zawodnikami, rodziną, trenerami bawiliśmy się razem w szatni. To też pokazuje, że udało nam się stworzyć coś specjalnego – przyznał Juć w rozmowie z TVP Sport.
Otrzymał mistrzowski pierścień
Zwyczajem w amerykańskim sporcie jest to, że mistrzowskie zespoły otrzymują pierścienie. Po raz pierwszy przyznano je w 1922 roku, kiedy to New York Giants pokonali New York Yankees. Ten zwyczaj od razu się jednak nie przyjął, bowiem dopiero w latach 30’ pierścienie wpisały się do historii rywalizacji.
Dziś mistrzowskie pierścienie zdobywają mistrzowie NFL, NHL, ale także NBA. W najlepszej koszykarskiej lidze świata przyznaje się je nie tylko zawodnikom, ale także członkom sztabu szkoleniowego – nie kończąc tylko na trenerach i asystentach. Swój dedykowany pierścień otrzymał w tym roku także Rafał Juć.
Pierwszy Polak z mistrzowskim pierścieniem. Rafał Juć! 🔝🇵🇱 #nbapl pic.twitter.com/9qJIRQnvgz
— Piotr Jankowski (@PioJankowski) October 25, 2023
Projekt mistrzowskiego pierścienia Nuggets jest wyjątkowy, bowiem nikt wcześniej takich nie otrzymał. Pierwszym elementem jest specjalna dźwignia, która zmienia tło pierścienia. Ponadto pierścień ma specjalną część z mistrzowskim banerem (takim, jaki zawisł pod kopułą hali w Denver), którą da się wyjąć. Szesnaście zwycięstw w zeszłorocznych Play-Offach symbolizuje fakt, że pierścień jest 16-karatowy.
FOT. Archiwum prywatne Rafała Jucia