AI w sporcie? Wielki amerykański tytuł niemal przez to upadł
Nie milkną echa afery z udziałem magazynu Sports Illustrated o publikowanie artykułów pisanych przez sztuczną inteligencję. Raport Futurismu ujawnił teksty pisane za pomocą ChatGPT. To najtrudniejszy okres dla istniejącego od 1954 roku czasopisma.
Po co dziennikarze, skoro jest ChatGPT?
Amerykańskie czasopismo sportowe Sports Illustrated zostało głównym bohaterem ogromnego skandalu po tym, jak oskarżono jego szefostwo o publikowanie artykułów pisanych przez sztuczną inteligencję.
Raport śledczy opublikowany przez czasopismo naukowo-technologiczne Futurismu wykazał, że w Sports Illustrated swoje treści mają tam fikcyjni autorzy. Badania Futurismu wykazały, że mieli oni również zdjęcia portretowe i biografie wygenerowane przez sztuczną inteligencję.
Przykład: strona profilu autorki „Sory Tanaki” wzbudziło podejrzenia ze względu na jej opis. Tanaka miała napisać, że jest recenzentką produktów. „Sora zawsze była ekspertką fitnessu i uwielbia próbować różnych potraw oraz napojów. Tanaka jest podekscytowana możliwością przekazania swojej wiedzy na temat fitnessu i odżywiania do Zespołu Recenzji Produktów i obiecuje dostarczyć wam teksty tylko najlepsze z najlepszych”.
Po tygodniach researchu Futurismu doszło do wniosku, że Tanaka nie testuje produktów, bo… nie istnieje.
Bełkot AI łatwo zdemaskować
Grupa Arena, spółka holdingowa, która przejęła Sports Illustrated w 2019 roku, zaprzeczyła tym oskarżeniom. Twierdzi, że jedyne treści tworzone przez sztuczną inteligencję, były komercyjnymi tekstami, pozyskanymi od firmy reklamowej AdVon Commerce.
Oskarżenia padają jednak wobec treści niekomercyjnych. Jeden artykuł o siatkówce był podpisany nazwiskiem „Drew Ortiz”. Ale, podobnie jak w przypadku Sory Tanaki, nie istnieje żaden Drew Ortiz – jego biografia i zdjęcie portretowe zostały zapewne wymyślone przez sztuczną inteligencję.
Treści pisane przez AI czy też najpopularniejsze jej narzędzie – ChatGPT – bardzo łatwo zweryfikować. Aby zwiększyć objętość tekstów, robot tworzy proste zdania, które nie zdradzają żadnych szczegółów i mogą zostać dopasowane do każdego hasła.
Siatkówka, zdaniem Ortiza, miała być „jednym z najpopularniejszych sportów na świecie i to z dobrego powodu. Jest szybka, ma wysoki poziom umiejętności i jest ogólnie ekscytującym sportem zarówno do gry, jak i do oglądania. Nawet osoby, które nie oglądają sportu, mogą łatwo zrozumieć intensywność i umiejętności wymagane do gry w siatkówkę, gdy tylko oglądają fragmenty. Jest powód, dla którego jest to taka stała wartość w nowoczesnym sporcie do dziś”. Czy tak pisze człowiek?
Używać AI czy nie? Oto jest pytanie
Grupa Arena ogłosiła, że zerwała kontakty z AdVon i usunęła treści agencji ze stron internetowych. Pracę stracił również Ross Levinsohn, CEO Sports Illustrated. Coś więc było na rzeczy.
Tu pojawia się wątek, który od roku poruszany jest przez autorów m.in. w Hollywood. Aby sztuczna inteligencja nie zabrała im pracy, prosili o uregulowanie zasad komercyjnego korzystania z modeli tekstowych. W protestach uczestniczyli scenarzyści, których dialogi mogłyby zostać napisane cyfrowo. Aktorzy mieli również wątpliwości, aby „cyfrowe skany” zastępowały ich na ekranach kin.
Oburzeni byli również znani komicy. Sarah Silverman pozwała OpenAI (ChatGPT) oraz Metę o naruszenie jej praw autorskich podczas trenowania systemów AI tych firm. Według BBC podobne sprawy wniosło już paru innych artystów, którzy mieli złożyć pozew zbiorowy.
Jeden skandal – upadek renomowanego pisma?
Nad systemami AI pochylił się już m.in. Parlament Europejski. Modele tworzące treści audio, obrazy, teksty i filmy to tzw. generatywna sztuczna inteligencja. Muszą one spełniać wymogi dotyczące przejrzystości, takie jak m.in. ujawnienie, że treść została faktycznie wygenerowana.
Sports Illustrated nie jest objęty europejską jurysdykcją, ale skandal pochłonął już bardzo duże pieniądze. Doszło już do cięć etatów zwykłych pracowników i szeregu kierowników. W styczniu nowej ścieżki kariery musiało szukać aż 100 osób – około jednej trzeciej pozostałej kadry. Jak podają amerykańskie media, wiąże się to z zadłużeniami wobec pracowników i opóźnieniami w wypłatach.
Akcje firmy Arena, właściciela magazynu, które jeszcze rok temu notowane były powyżej 9 dolarów, spadły do mniej niż 1 dolara w połowie stycznia.
Skandal wiąże się również z upadkiem wielkiej marki. Wydawany od lat 50. Sports Illustrated przez dekady był czołowym tytułem sportowym w USA. Wsławił się wykorzystywaniem sportu do zgłębiania szerszych problemów społecznych. Czytelników przyciągał również okładkami. Sportowcy prezentowali się zawsze w strojach kąpielowych.
FOT: Unsplash