Znani i nieznani chorążowie na igrzyskach w Paryżu
Coco Gauff, LeBron James, Anita Włodarczyk, Gianmarco Tamberi – to tylko niektóre wielkie nazwiska, które zobaczymy w roli chorążych podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Paryżu. To wielkie wyróżnienie, mimo to niektórzy jednak nie chcą go otrzymać…
To, kto zostanie chorążym i poniesie flagę swojego kraju podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich, od lat budzi wielkie zainteresowanie i emocje wśród kibiców. Niektóre reprezentacje ogłosiły już, komu przypadnie ten zaszczyt w Paryżu.
Biało-czerwoną flagę poniosą Anita Włodarczyk – trzykrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem oraz koszykarz 3×3 Przemysław Zamojski. Trochę kontrowersji wzbudziły słowa młociarza Wojciecha Nowickiego, który stwierdził, że nie chciałby zostać chorążym, ponieważ boi się, że przesąd dotknie i jego.
O co chodzi? O to, że sportowcy uważają, że rzeczywiście istnieje coś takiego jak „klątwa chorążego”. Podobno ten, kto prowadzi reprezentację podczas ceremonii, nie zdobywa później medalu. Sprawdziliśmy, że przez sto lat polskich startów na letnich igrzyskach chorążowie wywalczyli w sumie tylko siedem krążków.
Kto pełnił tę funkcję w ostatnich latach w polskiej reprezentacji? W Tokio byli to Maja Włoszczowska – kolarka, która była już u schyłku kariery, podobnie jak pływak Paweł Korzeniowski. W Rio polską reprezentację prowadził piłkarz ręczny Karol Bielecki, w Londynie tenisistka Agnieszka Radwańska, w Pekinie kajakarz Marek Twardowski, w Atenach pływak Bartosz Kizierowski, w Sydney zapaśnik Andrzej Wroński, w Atenach Rafał Szukała, a w Barcelonie Waldemar Legień. Tylko jeden sportowiec niósł biało-czerwoną flagę podczas otwarcia więcej niż raz. Aż trzy razy tez zaszczyt przypadł ciężarowcowi Waldemarowi Baszanowskiemu.W jego przypadku klątwa ewidentnie nie działała. Stanął na najwyższym stopniu olimpijskiego podium zarówno w Tokio jak i w Meksyku.
Wydaje się, że w innych krajach przesąd o klątwie chorążego nie jest znany. Często w poszczególnych reprezentacjach flagę niosły prawdziwe gwiazdy i faworycie do zdobycia olimpijskich medali. W Paryżu chorążymi USA będą gwiazdor NBA 39-letni LeBron James oraz tenisistka Coco Gauff. Przypomnijmy, że w 2016 roku chorążym był jeden z najlepszych sportowców w historii Michael Phelps.
Włochów podczas ceremonii otwarcia w Paryżu poprowadzi medalistka olimpijska i wielokrotna mistrzyni świata florecistka Arianna Errigo oraz mistrz olimpijski z Tokio, wielki showman, skoczek wzwyż Gianmarco Tamberi. Flagę Francji poniesie 45-letnia dyskobolka Melina Robert-Michon oraz medalista olimpijski, wielokrotny mistrz świata w pływaniu Florent Manaudou. Warto też dodać, że Manaudou był pierwszą osobą, która poniosła pochodnię z ogniem olimpijskim na francuskiej ziemi.
Nie wiemy, kto zostanie chorążym np. reprezentacji Jamajki, a kilku sławnych kandydatów i kandydatek też jest w tym kraju. W Rio flagę niosła genialna sprinterka Shelly-Ann Fraser-Pryce, a w Londynie Usain Bolt.
Nie zawsze jednak gwiazdy stają się chorążymi. Bywa też na odwrót. Po ceremonii otwarcia igrzysk w Rio świat zachwycił się chorążym reprezentacji Togo. Teakwondzista Pita Nikolas Taufatofua ubrany był w tradycyjny strój swojego kraju, bez koszulki, a jego nagi, umięśniony tors i ręce nasmarowane były dużą ilością oleju kokosowego. Zdjęcia zawodnika obiegły świat, a jego popularność w mediach społecznościowych rosła w zawrotnym tempie.
Co ciekawe, Pita Nikolas Taufatofua dwa lata później zakwalifikował się na igrzyska zimowe w Pjongczang, w których wystartował w biegach narciarskich. Podczas ceremonii otwarcia również pełnił funkcję chorążego. To mu jednak nie wystarczyło. Przy okazji tokijskich igrzysk znów postanowił zmienić dyscyplinę, tym razem na kajakarstwo, ale niestety nie udało mu się wywalczyć kwalifikacji. Togijczyk z wykształcenia jest inżynierem, a także ambasadorem dobrej woli UNICEF. Na co dzień współpracuje ze stowarzyszeniami walczącymi z bezdomnością.