Conor McGregor ambasadorem polskiej marki
XTB, polski fintech, będący jednym z globalnych liderów wśród platform inwestycyjnych, nawiązał współpracę z Conorem McGregorem. Legenda sportów walki oraz gwiazda PPV będzie ambasadorem XTB przez najbliższe dwa lata.
Conor McGregor, który jest największą gwiazdą sportów walki na świecie, został globalnym ambasadorem polskiego fintechu. Co ciekawe, XTB jako pierwsza polska firma w historii nawiązała współpracę ze sportowcem będącym na prestiżowym 1. miejscu listy najlepiej wynagradzanych sportowców sporządzonej przez Forbesa. Taki tytuł Conor McGregor otrzymał w 2021 roku, kiedy to zdystansował inne gwiazdy sportowych aren.
Miłosz Marek: Jak doszło do tego, że Conor McGregor został ambasadorem marki XTB?
Szymon Szymański, Chief Growth Officer w XTB: To dla nas naturalny kierunek. Uważamy, że sport, a w szczególności sporty walki i inwestowanie mają wiele wspólnego. W obu przypadkach do sukcesów prowadzi determinacja, wytrwałość w dążeniu do celu oraz chęć ciągłego rozwoju. Trzeba również podkreślić, że w obu tych dziedzinach są zarówno wygrane, jak i porażki. Najlepszych jednak wyróżnia to, że potrafią wyciągać odpowiednie wnioski.
Co więcej, jesteśmy marką globalną, dlatego zależało nam na to, aby nasz ambasador był rozpoznawalny na każdym rynku, w którym prowadzimy działalność operacyjną. W takim przypadku wybór mógł być tylko jeden – Conor McGregor. W jego przypadku trzeba zwrócić uwagę, że to nie jest typowa współpraca sponsor – sportowiec. Conor to nie tylko zawodnik, który doszedł do podwójnego mistrzostwa w swojej dyscyplinie, ale także osoba odnosząca sukcesy w biznesie jako inwestor w wielu ciekawych projektach. Nie bez przyczyny w 2021 roku znalazł się na 1. miejscu w rankingu Forbesa, jako najlepiej zarabiający sportowiec. To idealne połączenie dla takiej marki jak XTB.
Czego możemy się spodziewać po współpracy XTB i McGregora? Jaki jest wasz plan na wykorzystanie potencjału swojego ambasadora?
Przede wszystkim, na wszystkich naszych rynkach będzie można zobaczyć spoty reklamowe z udziałem Conora McGregora. Głównym przekazem, do którego planujemy wykorzystać legendę sportów walki jest to, że dzięki aplikacji inwestycyjnej XTB, dostęp do świata inwestycji jest dzisiaj możliwy nie tylko dla profesjonalistów. Cyfryzacja postępuje w takim tempie, że platformy inwestycyjne są dostępne w smartfonach, a my dostarczamy naszym klientom ogromną bazę wiedzy czy bieżących informacji specjalistów rynkowych, która może im pomóc w postawieniu pierwszych kroków w świecie inwestycji.
Obecnie, myśląc globalnie o temacie finansów nie można pozycjonować się jako stereotypowy dom maklerski, za którego sterami siedzą sztywni panowie w garniturach. Taka firma, jak XTB, to już bardziej fintech i właśnie dzięki współpracy z Conorem McGregorem chcemy pokazać światu, że inwestowanie dzisiaj jest zupełnie inne. Jeżeli ktoś tylko chciałby przyjrzeć się tematowi inwestycji, w XTB na pewno znajdzie coś dla siebie.
Do tej pory ściśle współpracowaliście z Jose Mourinho. Jak wygląda przyszłość tego projektu?
Współpraca z Jose Mourinho dobiega końca wraz z końcem września. Przez ostatnie dwa lata był on naszym globalnym ambasadorem, a teraz zmieniliśmy podejście do naszych działań. Zdecydowaliśmy się na zbudowanie czegoś na kształt Teamu XTB. Dlatego zamiast promować markę za pomocą jednej gwiazdy zdecydowaliśmy się na szersze grono, w którego skład wchodzą: Conor McGregor, Iker Casillas, Joanna Jędrzejczyk oraz Jiri Prochazka.
Jak podsumujecie dotychczasowe efekty pracy z “The Special One”?
Z pewnością to była udana współpraca. Jose Mourinho to trener rozpoznawalny na całym świecie, który jako jedyny wygrał na europejskich boiskach wszystko, co było możliwe. Co więcej, jest on utożsamiany jako wyśmienity taktyk oraz szkoleniowiec, który potrafi dostosować swoją drużynę do walki na każdym froncie. Do tego uwzględnianie elementów psychologii to coś, co jest doceniane na całym świecie. Te wszystkie cechy są również spójne z drogą do sukcesu w inwestowaniu.
Działa promocyjne z Jose Mourinho dobrze wpisywały się w ówczesną strategię naszej marki. Była ona niejako „okresem przejściowym”, jeżeli chodzi o budowanie marki XTB. W tym czasie znacząco rozbudowaliśmy naszą ofertę i obecnie nasze usługi są dostosowane do szerszego grona odbiorców, dlatego też rozszerzyliśmy naszą aktywność na polu marketingu sportowego.
Czy w najbliższym czasie planujecie angażować innych sportowców w swoich działaniach marketingowych?
Tak, to jest jeden z elementów naszej globalnej strategii marketingowej. Uważamy, że połączenie sportu i biznesu daje dużo dobrego obu stronom. Dla firmy jest to szansa nawiązanie współpracy z kimś, kto cechuje się podobnymi wartościami, co dana marka i w ten sposób można zaistnieć w świadomości jego kibiców. Niejako takie osoby są symbolem jakości dla brandu. Ważne jest jednak, aby wybierając poszczególne współprace mieć odpowiedni klucz doboru ambasadorów. Teraz zdecydowaliśmy się nieco rozszerzyć nasze działania i zbudowaliśmy Team XTB, w którym oprócz Conora McGregora są również Iker Casillas, Joanna Jędrzejczyk oraz Jiri Prochazka.
Skąd pomysł, aby świat finansów połączyć z marketingiem sportowym?
Już wcześniej po części odpowiedziałem na to pytanie. Te dwa obszary mają ze sobą naprawdę dużo wspólnego. Szczególnie jeżeli mówimy o inwestycjach i sporcie, w których dużą rolę w końcowym sukcesie odgrywa odpowiednie przygotowanie się i zarządzanie emocjami. W ten sposób marka może dotrzeć do odpowiedniej grupy docelowej, ale nie tylko. Sport daje również ogromne możliwości ekspozycji brandu dla szerokiej publiczności, dlatego też XTB często można zobaczyć podczas wydarzeń sportowych. Oprócz działań z ambasadorami w ostatnim czasie pojawiliśmy się m.in. podczas meczów FC Barcelony, eliminacjach Ligi Konferencji Europy, galach KSW oraz Oktagon MMA czy wydarzeniach eSportowych.
Czy profil kibica MMA pasuje do profilu waszego klienta? Jesteście związani także z Joanną Jędrzejczyk, więc mocno skupiacie się na tej dyscyplinie, a nawet konkretnie na federacji UFC czy KSW.
Nie będę ukrywał, że jednym z głównych powodów tego wyboru jest fakt, że MMA jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się dyscyplin sportu. Co więcej, popularność sportów walki rośnie z roku na rok. Podobnie jest z popularnością rozwiązań inwestycyjnych, które coraz bardziej przechodzą do main streamu. Dlatego zdecydowaliśmy się wejść w tę dyscyplinę, ponieważ widzimy punkty wspólne.
Z naszymi usługami związane są osoby młodsze, częściej korzystają one z platformy xStation na urządzeniach mobilnych, a do tego są fanami sportu. Dlatego staramy się podążać tym kluczem. Od pewnego czasu współpracujemy z KSW, który jest mocną marką MMA nie tylko w Polsce, ale całej Europie. Do tego kooperacja z takimi zawodnikami jak Conor McGregor, Joanna Jędrzejczyk czy Jiri Prochazka pozwala nam na tworzenie kampanii marketingowych skierowanych nie tylko na konkretne rynki lokalne, ale na cały świat. Jako firma działająca już w kilkunastu krajach na różnych kontynentach musimy już patrzeć na nasze działania właśnie z myślą o ogóle naszych rynków.
Konsekwentnie od wielu lat angażujecie się w sponsoring sportu. Jaka jest wasza strategia na działania – co zadecydowało, żeby połączyć produkt z waszej branży i sportowe emocje?
Założenia naszej obecnej strategii omówiłem już wcześniej. Jednak sport z naszą marką związany jest od lat. Naszymi działaniami staramy się łamać schematy. W 2010 roku jako pierwsza polska marka pojawiliśmy się w świecie Formuły 1. W ostatnich latach szeroko działaliśmy z Jose Mourinho, a teraz mocno angażujemy się w rynek sportów walki, w którym robimy rzeczy jakich w Polsce jeszcze nikt nie robił
Jak XTB mierzy efekty swojego zaangażowania w rynek sponsoringu sportowego?
Naszym zdaniem ciężko mówić o dokładnym mierzeniu efektywności zaangażowania XTB w rynek sponsoringu sportowego. Te działania traktujemy głównie brandingowo, aby zwiększyć świadomość marki wśród kibiców sportu, którzy naszym zdaniem oczekują od życia tego czego jesteśmy im w stanie zapewnić. Przed i po każdej kampanii mierzymy naszą rozpoznawalność. Co więcej, naszymi działaniami z ambasadorami chcemy odczarować wizerunek branży finansowej, a w szczególności inwestorów. Dzisiaj odpowiednie przygotowanie się, solidna edukacja oraz mnogość różnych opcji i strategii inwestycyjnych powoduje, iż niemal każdy znajdzie tam coś dla siebie.
Jesteście częścią rynku sponsoringu sportu. Jak z Pana perspektywy wygląda on w Polsce? Co jest największym atutem, a co największą przeszkodą?
To wszystko zależy. Mamy doświadczenie ze sponsorowaniem sportu zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami. Nie powiedziałbym, że możemy jednoznacznie stwierdzić, że u nas jest gorzej, a na innym rynku lepiej. Konkretne odczucia zależą od indywidualnych przypadków. Bazując na tym, iż realizowaliśmy wiele projektów międzynarodowych, mogę spokojnie powiedzieć, że absolutnie nie mamy się czego wstydzić. Polskie organizacje czy poszczególni sportowcy niczym nie odbiegają od tych zagranicznych.
Problemem, który jest na wielu rynkach jest częsty brak zrozumienia potrzeb sponsora. Część podmiotów bardziej wychodzi z propozycją do firmy proponując coś na zasadach bezinteresownego mecenatu, natomiast z drugiej strony biznes też ma swoje cele do zrealizowania. Dlatego ciągle jest potrzebna edukacja w tym temacie, aby sportowcy / organizacje sportowe dbały o swoją społeczność i potem potrafiły podejść do współpracy tak, aby wszystkie strony czerpały z tego korzyści.