Rosną przychody klubów Ekstraklasy
Przychody klubów PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2021/22 zdecydowanie wzrosły. Które zespoły zarobiły najwięcej i co się na to złożyło? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziemy w najnowszym raporcie, badającym kluby Ekstraklasy pod względem finansowym.
W sezonie 2021/22 PKO BP Ekstraklasa zanotowała rekordowy wynik jeżeli chodzi o przychody, które ogółem wyniosły 715,1 mln złotych. Na tę sumę składają się wpływy płynące z dnia meczowego (102,6 mln zł), z transmisji (321,6 mln zł) oraz przychody komercyjne (290,9 mln zł). Łącznie to o prawie 88 mln więcej niż w poprzednim, również rekordowym sezonie 2021/22, kiedy suma przychodów wyniosła 627 mln złotych. Według Deloitte – autorów raportu – już w sezonie 2023/24 możliwe jest przekroczenie bariery miliarda złotych – zakładając m.in. korzystne wyniki polskich zespołów w europejskich pucharach.
Na czele zestawienia po raz 11. z rzędu znalazła się Legia Warszawa, która wygenerowała swój drugi najwyższy przychód w historii – 155, 18 mln złotych. Legioniści zainkasowali więcej jedynie w 2016 roku, kiedy brali udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Na drugim miejscu uplasował się mistrz Polski – Lech Poznań, który poprawił o 4,5 mln wynik z poprzedniego sezonu. Podium zamyka Raków Częstochowa, który zastąpił na tej pozycji Lechię Gdańsk, plasującą się na podium przez ostatnie cztery edycje.
Uwzględniając przychody transferowe (145,6 mln zł), kluby PKO BP Ekstraklasy wygenerowały przychody na poziomie w sumie 861 mln złotych. W takim układzie nadal to Legia i Lech znajdują się na szczycie rankingu. Uwzględniając wpływy z transferów, na trzecie miejsce wskakuje natomiast Pogoń Szczecin.
– Poprzedni sezon był całkiem udany jeżeli chodzi o transfery. Jeszcze kilka lat temu transfer za milion euro to była ogromna kwota, a dzisiaj mamy do czynienia z kilkumilionowymi transferami. Oczywiście tutaj jednym z liderów jest Pogoń Szczecin, głównie dzięki sprzedaży Kacpra Kozłowskiego – komentuje Marcin Animucki, prezes PKO BP Ekstraklasy.
W sezonie 2021/22 Ekstraklasa SA przekazała klubom największą kwotę w historii ligi – 245 mln zł – to wzrost o niemal 15 mln w stosunku do roku poprzedniego. Podstawą tych wpływów są środki płynące ze sprzedaży praw mediowych.
Według autorów raportu możliwości wzrostu przychodów należy poszukiwać przede wszystkim w zwiększaniu wpływów z dnia meczowego. Na przeszkodzie może stanąć tutaj jednak obecna sytuacja gospodarcza.
W związku z galopującą inflacją koszty utrzymania obiektów sportowych wzrosną o co najmniej 31% w sezonie 2022/23. Największy wpływ będą miały na to ceny energii elektrycznej, cieplnej oraz ceny paliwa. Dodatkowo przewidywane koszty utrzymania infrastruktury i wynajmu obiektów w sezonie 2022/23 przewyższą wartość przychodów z dnia meczu osiągniętych w sezonie 2021/22 – czytamy w raporcie Deloitte. Najbardziej ucierpią pod tym względem kluby z dużymi ośrodkami treningowymi, z siedzibą w dużych miastach, co potencjalnie może przełożyć się na wzrost ceny biletów.
Fot. Accredito Ekstraklasa