Katar: „Dołek” dla pijanych kibiców
Do rozpoczęcia mistrzostw świata w Katarze pozostał niecały miesiąc. Kibice posiadający bilety na mecze już ostrzą sobie zęby, ale wielu z nich będzie musiało zrezygnować ze swoich nawyków czy przyzwyczajeń. Prawo w Katarze jest surowe, a największe kontrowersje wzbudza trudnodostępny i drogi alkohol oraz skutki spożywania go w nadmiernych ilościach. Czegoś takiego w historii mundiali jeszcze nie było.
Mundial w Katarze za rogiem. Szczęśliwcy, którzy mają bilet/bilety na mecz Biało-Czerwonych, jakimś cudem znaleźli zakwaterowanie i szykują się do wyjazdu, muszą wziąć pod uwagę kilka istotnych aspektów, które uchronią ich przed wylądowaniem na dołku. Pierwsze mistrzostwa w kraju arabskim będą rządziły się swoimi prawami. Prawami znacznie różniącymi się od tych, które znamy w Europie.
Oczywiście najwięcej kontrowersji wzbudza alkohol. Ten nie jest całkowicie zakazany w Katarze, ale jego dostępność jest bardzo ograniczona, cena absurdalna, a samo spożycie w nadmiernej ilości grozi poważnymi konsekwencjami prawnymi, włącznie z więzieniem. Kibice mają być traktowani bardziej pobłażliwie, ale swobody nie będzie. Piwo będzie można kupować w dni meczowe na poszczególnych stadionach, więc skosztują go wyłącznie osoby, które mają bilet na mecz. Zgodnie z ustaleniami pomiędzy FIFA, katarskim komitetem organizacyjnym, a koncernem Budweiser — głównym sponsorem i jedynym dystrybutorem upoważnionym do sprzedaży złocistego trunku podczas mistrzostw — piwo będzie można kupić już po przekroczeniu bramek stadionowych, na trzy godziny przed meczem i godzinę po jego zakończeniu.
COUNTDOWN: 28 days to the #2022FIFAWORLDCUP
Did you know that Qatar will have areas for drunk fans to sober up?
Fans will buy alcoholic beer at matches starting 3 hours before kickoff and for one hour after the final whistle, but not during the match.#RadullKnows#Qatar2022 pic.twitter.com/ZnKfvuYdaO
— Carol Radull (@CarolRadull) October 23, 2022
Podatek od grzechu
Ile będzie trzeba za nie zapłacić? Ceny wahają się między 55 a 80 zł i to nie za półlitrowy kubek, a kubek o pojemności 0,4 litra. Zważywszy na ceny biletów na mecze, przelotów i przede wszystkim noclegów (nie da się przenocować taniej niż 1000 zł za noc, a i ta cena należy do wybitnie okazyjnych), trzeba będzie mieć bardzo głęboki portfel, by zaszumiało w głowie.
Poza wydarzeniami związanymi stricte z mundialem alkohol można kupić w nielicznych hotelach oraz klubach nocnych, posiadających licencję na alkohol. Tam jest on jednak niekiedy jeszcze droższy, a wpływ na to ma tzw. podatek od grzechu. Katar to kraj muzułmański, a ta religia całkowicie wyklucza spożycie alkoholu. Wspomniany podatek nakładany jest na wszystkie produkty i towary sprzeczne z muzułmańskim stylem życia i z automatu powoduje, że są o 100 proc. droższe. Policzmy więc: właściciel klubu/hotelu musi słono płacić za samą możliwość sprzedawania alkoholu w swoim barze. Jeśli już posiada stosowną zgodę, musi nabyć trunki od jednego z nielicznych importerów i zapłacić dodatkowe 100 proc. wartości każdej butelki państwu w formie podatku (nie ma znaczenia, czy zakupiony alkohol później sprzeda, czy będzie mu zalegał). Na sam koniec chce na tym zarobić, więc mamy: koszt nabycia alkoholu u importera x2, koszt posiadania licencji na sprzedaż i potencjalny zarobek. Nie ma co się dziwić, że ceny są, jakie są.
O tym, że będziemy mieli do czynienia z mundialem dla bogatych, wiadomo od dobrych kilkunastu miesięcy. W końcu większość to będą ludzie, którzy raczej nie martwią się o pieniądze. Ich ceny nie odstraszą i na to przygotowani muszą być Katarczycy. Ich najbardziej się obawiają. Oczywiście na to też znaleźli sposób. Opowiedział o nim Nasser Al Khater, dyrektor generalny zbliżających się mistrzostw.
– Pijani kibice będą wysyłani do specjalnych stref, by wytrzeźwieć. Mamy gotowy plan na to, by ludzie, którzy nadmiernie spożywali alkohol, wytrzeźwieli. To miejsce, w którym można się upewnić, że będą bezpieczni, a jednocześnie nie będą szkodliwi dla nikogo – powiedział Al Khater brytyjskiej telewizji Sky News.
Temat zaczęli drążyć dziennikarze, a najbardziej zaciekle robili to ci z krajów anglosaskich. Niektórym udało się dotrzeć do informacji, że owe strefy nie będą klasycznymi „dołkami” gdzieś na odciętych od świata zewnętrznego komisariatach. Te strefy będą znajdowały się w specjalnych namiotach, bo Katarczykom wobec licznych skandali związanych z samą organizacją imprezy zależy, by mimo wszystko uniknąć większych skandali.
Qatar will have special zones at the #FIFAWorldCup for drunken football supporters to sober up.
Fans who end up in a so-called "sobering tent" will remain there until they are sufficiently clearheaded to be released with a warning.
-ESPN pic.twitter.com/3Yah6lloQq
— Eric Njiru (@EricNjiiru) October 14, 2022
Wedle niepotwierdzonych jeszcze przez stronę katarską informacji, obok tych namiotów ma zostać utworzone coś, na kształt poczekali. Tam bliscy osób, które muszą wytrzeźwieć w „strefie dla pijanych”, będą mogły je odebrać.
Czy to brzmi jakkolwiek uspokajająco? Co z krewkimi kibicami, którzy naprawdę przesadzą z procentami i będą trudni do spacyfikowania? Jak wtedy będą zachowywać się służby i jak taki „pacjent” będzie uspokajany w tzw. sober up zone? To wszystko wyjdzie w praniu, ale wątpliwości i pytań jest zdecydowanie więcej, niż odpowiedzi.
FOT. Pexels