Upadek giełdy kryptowalut. Sportowcy i ich fani stracili miliony
Stało się to, co przewidywano od dawna – jedna z największych giełd kryptowalut na świecie ogłosiła upadłość. FTX pompowała pieniądze m.in. w NBA czy F1, a teraz przestała istnieć. Czy świat sportu zacznie ostrożniej patrzeć na tego typu współprace?
Podobnie jak inne giełdy kryptowalut FTX bardzo chętnie angażowała się w sponsoring sportu. Platforma ma na swoim koncie m.in. współpracę z NFL, stworzenie kryptowaluty MLB, sponsoring Mercedesa w F1, sponsoring tytularny hali, w której grają koszykarze Miami Heat, a także własną sieć ambasadorów, składającą się z takich gwiazd jak Steph Curry, Tom Brady czy Naomi Osaka.
Mercedes has suspended its sponsorship deal with FTX and will remove the company's logos from the cars at the Brazilian Grand Prix ❌
#F1 #Motorsport #BrazilGP pic.twitter.com/N02uLt1DAF
— Motorsport.com (@Motorsport) November 11, 2022
Trzecia największa giełda kryptowalut na świecie upadła w ciągu zaledwie kilku dni. Ze spółki wyparowały miliardy dolarów, które należały do jej użytkowników. Założyciel FTX – Sam Bankman-Fried miał przesunąć 10 miliardów dolarów do innej należącej do niego firmy. FTX jest niewypłacalne, a to oznacza, że wszelkie jej umowy nie mogą być realizowane.
W związku z upadłością FTX Miami Heat rozwiązało umowę dotyczącą nazewnictwa swojej hali (umowa była warta 135 mln dol i miała obowiązywać 19 lat). Również kontrakt z Mercedesem przestał obowiązywać, a z bolidów Lewisa Hamiltona i George’a Russella zniknęły logotypy FTX. Z kolei ambasadorzy, tacy jak m.in. Brady czy Curry stracili milionowe udziały w platformie, które otrzymali w zamian za jej reklamowanie. Również uniwersytecki zespół California Golden Bears musiał wyrzucić do kosza umowę dotyczącą praw do nazwy jej stadionu (opiewała na kwotę 17,5 mln dol w ciągu 10 lat). Wszystkie wymienione podmioty będą musiały teraz szukać nowych sponsorów, aby załatać dziury w swoich budżetach.
The Miami Heat and Miami-Dade County have announced that they are terminating their relationship with FTX.
After just 526 days as FTX Arena, the Heat will be seeking a new naming rights partner for their home court. pic.twitter.com/V954JGDtRe
— Front Office Sports (@FOS) November 12, 2022
Upadek FTX poddaje w wątpliwość wiarygodność innych giełd kryptowalut, które w ostatnich latach wyjątkowo prężnie działają na sportowym rynku. Raportować o swoich finansach musiała m.in. platforma crypto.com, będąca sponsorem mistrzostw świata w Katarze.
Już wcześniej krytycy kryptowalut wskazywali, że te są silnie powiązane z oszustwami, scamem, spekulacjami finansowymi i w pewnym sensie hazardem. Do tego podlegają bardzo ryzykownym wahaniom, przez co sportowe podmioty świadomie narażają swoich kibiców na finansowe straty. W końcu użytkownicy FTX, którzy zarejestrowali się na giełdzie dzięki reklamie ze strony np. Miami Heat czy Mercedesa, teraz utracili swoje środki na skutek utraty wartości przez ich tokeny. Obecnie nie jest jasne, czy mają jakiekolwiek szanse na ich odzyskanie.
Podstawowym problemem związanym z giełdami kryptowalut jest to, że nie podlegają żądnym regulacjom, a w niektórych państwach są wręcz zakazane. I w tym właśnie leży kolejny problem – niektóre giełdy kryptowalut oferują aktywa, które są legalnie w jednym kraju, ale nielegalne w drugim, do którego są transferowane.
Podobają Ci się nasze teksty? Wesprzyj nas na BuyCoffee! To dzięki Wam treści na TheSport.pl nadal mogą być ogólnodostępne. Dziękujemy za regularne odwiedzanie naszego portalu!