Klubowe MŚ w siatkówce – turniej niepotrzebny?
Siatkarskie klubowe mistrzostwa świata z roku na rok tracą na wartości i prestiżu. Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka. Nagrody finansowe za turniej są skąpe, a koszty uczestnictwa spore. Do tego zespołom uprawnionym do gry w turnieju zdarza się z niego rezygnować.
W tym roku klubowe mistrzostwa świata w siatkówce po raz dziewiąty w ostatnich siedmiu latach odbędą się w brazylijskim Betim. Ta lokalizacja także nie sprzyja atrakcyjności turnieju. Do tego termin, czyli tak naprawdę środek sezonu ligowego w europejskich ligach również nie jest dla zespołów z naszego kontynentu zachęcający do wzięcia udziału w turnieju. W zawodach brać udział powinni mistrzowie poszczególnych kontynentów, a w tym roku ujrzymy tylko mistrzów Ameryki Południowej i Azji. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jako zwycięzca Ligi Mistrzów po raz drugi z rzędu zrezygnowała z występu.
Dla klubu to oszczędność ekonomiczna, czasowa oraz zdrowotna. Przed zeszłorocznymi rozgrywkami były prezes klubu tłumaczył, że wylot do Brazylii spiąłby się finansowo jedynie w przypadku zwycięstwa w turnieju, w innym wypadku ZAKSA sporo musiałaby do niego sporo dołożyć. Gdyby kędzierzynianie zdecydowali się wziąć udział w rozgrywkach, to musieliby przełożyć co najmniej dwie kolejki ligowe, a może nawet trzy, co przy zdecydowanie przeładowanym terminarzu wiązałoby się to z nadrabianiem meczów co dwa dni, albo nawet na drugi dzień. Do tego zmiany strefy czasowej na kilka dni i długie loty najpewniej klasą ekonomiczną, a nie biznesową, mogłyby narobić kędzierzynianom kłopotów zdrowotnych.
Zeszłoroczny zwycięzca mistrzostw – Sada Cruzeiro – otrzymał czek na 150 tys. dolarów, co nie jest nawet jedną roczną pensją największych gwiazd w zespole. Premia za niższe miejsca była oczywiście mniejsza. Gracze wyróżnieni indywidualnie dostawali po 10 tys. dolarów gratyfikacji. Nie są to kwoty, obok których gracze nie mogliby nie przejść obojętnie.
Słaba obsada turnieju
W tegorocznej edycji udział wezmą trzy brazylijskie zespoły, które zajęły całe podium klubowych mistrzostw Ameryki Południowej. Zobaczymy także dwie włoskie ekipy. Trentino zajęło drugie miejsce w Lidze Mistrzów, a Perugia została po prostu zaproszona przez organizatorów, ale w zeszłym sezonie nie zdobyła ani mistrzostwa Włoch, ani nie weszła choćby do finału Ligi Mistrzów, choć trzeba uczciwie przyznać, że w bieżącym sezonie jest to najlepszy zespół na starym kontynencie, który jeszcze nie przegrał żadnego meczu. Stawkę uzupełnia klubowy mistrz Azji – Paykan Teheran.
Sada Cruzeiro w bieżących rozgrywkach lideruje lidze brazylijskiej. W składzie zespołu doszło do drobnych zmian względem poprzedniego sezonu. Rozgrywającym jest Nicolas Uriarte, a na środku dołączył Lucas Saatkamp. Reszta podstawowego składu pozostała bez zmian. Główne postacie to Miguel Lopez oraz Wallace, a to czyni Sadę poważnym kandydatem do obrony tytułu.
Volei Renata to wicelider ligi brazylijskiej. Głównymi postaciami zespołu są skrzydłowi – Adriano, Vaccari i Felipe Roque to reprezentanci Brazylii, a Nicolas Lazo Argentyny. Renata na papierze jest słabsza od Sady, ale też może pokusić się o niezły wynik.
Itambe Minas jest trzecim zespołem tabeli ligi brazylijskiej i wicemistrzem Brazylii. Główną siłą zespołu także są skrzydłowi – doświadczony atakujący Vissotto oraz kubański przyjmujący – Luis Estrada Mazorra.
Paykan Teheran to klubowy mistrz Azji, ale w bieżących rozgrywkach ligi irańskiej zajmuje dopiero siódmą pozycję. O sile zespołu stanowią znani reprezentanci kraju – Amin, Fayazi, Shafiei oraz Vadi. Siatkarzem klubu z Teheranu jest Rafał Faryna, jednak nie został on zgłoszony do turnieju.
Włoskich klubów nie trzeba przedstawiać. Perugia w tym sezonie zdobyła Superpuchar Włoch i nie przegrała jeszcze żadnego meczu, a o sile zespołu stanowią Polacy – Wilfredo Leon oraz Kamil Semeniuk. Trentino z kolei zajmuje trzecie miejsce w LegaVolley i ma swoje problemy w tym sezonie, ale to i tak bardzo groźny zespół.
W grupie A zagrają Perugia, Sada oraz Renata, a w grupie B Trentino, Minas i Paykan. Z grup do półfinałów wyjdą po dwa zespoły. Faworytem są oczywiście ekipy z Włoch oraz Sada, ale reszta stawki wydaje się wyrównana i może pokusić się o niespodziankę.
___________
Podobają Ci się nasze teksty? Wesprzyj nas na BuyCoffee! To dzięki Wam treści na TheSport.pl nadal mogą być ogólnodostępne. Dziękujemy za regularne odwiedzanie naszego portalu!
Fot. FIVB