Najdroższy sport zespołowy?

Do uprawiania piłki nożnej wystarczy piłka – to właśnie ten fakt miał decydujący wpływ na osiągnięcie przez nią globalnej popularności. Inaczej sprawa ma się jednak z innymi sportami, do których próg wejścia często jest bardzo wysoki – nawet jeśli mówimy tylko o sportach zespołowych, a nie np. horrendalnie drogim motorsporcie. Przykładem dyscypliny, która wiąże się z wyjątkowo wysokimi kosztami, jest futbol amerykański, choć pomimo tego faktu, jego uprawianie wcale nie jest trudne.

Próg wejścia

Wydatki, z jakimi muszą liczyć się zawodnicy uprawiający m.in. futbol amerykański, są bardzo wysokie w porównaniu do innych dyscyplin. Na tyle wysokie, że w większości decydują się je pokrywać same organizacje, gdyż ich rozmiar na początek mógłby odstraszyć osoby, chcące spróbować w nim swoich sił. A należy pamiętać, że to sport w Polsce wciąż amatorski, z nielicznymi wyjątkami. Dzięki wsparciu, które zapewniają poszczególne zespoły, koszty te nie powinny jednak stanowić dla nikogo żadnej przeszkody.

Nakłady finansowe rosną w przypadku dyscyplin, które wymagają specjalistycznego sprzętu i potęgują się jeszcze bardziej, gdy dyscyplina znajduje się na fali wznoszącej i zyskuje popularność. W takim przypadku lokalny rynek sprzętu jest w fazie organizacji i w dużej mierze sprzęt musi być importowany z zagranicy. Z taką sytuacją spotykamy się w przypadku dyscyplin uprawianych dotąd głównie w Stanach Zjednoczonych.

Co mówią liczby?

Z uwagi na dynamikę gry w futbol amerykański, sprzęt do jego uprawiania musi przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo. Dobór sprzętu musi także jednocześnie maksymalizować potencjał gracza. Rynek odpowiada na te potrzeby, oferując różnorodny sprzęt w szerokiej rozpiętości cenowej. Dla graczy chcących po prostu wziąć piłkę i rozegrać mecz ze znajomymi, akcesoria są dostępne w bardzo przystępnej cenie. 

Według analizy rynkowej Moneysportsstudio.pl i TheSport.pl pełne wyposażenie zawodnika futbolu amerykańskiego można nabyć już za 729 zł. Jedną trzecią ceny stanowi zakup ochraniaczy (tzw. padów). Drugą najdroższą pozycją są buty. Kolejne pozycje sprzętowe są dostępne za 40 – 60 zł. Należy pamiętać, że mówimy tutaj o cenach minimalnych i patrzymy z perspektywy gry amatorskiej. Z punktu widzenia zakupu sprzętu ochronnego takiego jak ochraniacze czy kaski wybór podyktowany najniższą ceną nie jest zalecany. Kluczowe są parametry bezpieczeństwa.

Sytuacja wygląda inaczej gdy mówimy o rywalizacji na zaawansowanym poziomie. Wyższe parametry użytkowo-jakościowe znacznie wpływają na cenę. Średni koszt wyposażenia gracza w stosunku do cen minimalnych rośnie w takim przypadku czterokrotnie. W wariancie maksymalnym może to być nawet sześcio- lub siedmiokrotność ceny minimalnej. W segmencie ochronnym obserwujemy najwyższą rozpiętość cenową dla ochraniaczy (249  zł – 2994 zł) i kasków (48 zł – 1592 zł). 

Należy pamiętać, że do cen produktów należy doliczyć koszty dostaw do Polski. W przypadku dostaw ze sklepów na terenie Unii Europejskiej lub Wielkiej Brytanii średnia cena paczki do 30 kg wg cenników sklepów wynosi 75 zł. W przypadku dostaw z USA zależnie od czasu realizacji koszt może wynieść od 500 do nawet 3000 zł w przypadku przesyłek lotniczych.

Zazwyczaj większą część kosztów bierze na siebie klub, dlatego należy zwrócić uwagę na ilość osób wchodzących w jego skład. Drużyna futbolu amerykańskiego składa się z ponad 50 graczy, a każdy klub powinien posiadać kilka sekcji z podziałem na wiek i stopień zaawansowania. Wielu zawodników stawia na własny, spersonalizowany sprzęt, ale jeśli klub chciałby zapewnić wszystkim swoim graczom wysokiej klasy kaski i ochraniacze, mogłoby się to wiązać z kosztem nawet kilkuset tysięcy złotych (!).

Tak wielka ilość graczy w zespole futbolu amerykańskiego przekłada się również na inne płaszczyzny funkcjonowaniu klubu. Szczególnie odczuwalne finansowo są kwestie logistyczne. Przejazdy (lub przeloty) na mecze w przypadku organizacji liczącej ponad 50 graczy oraz w sumie kilkunastu trenerów, fizjoterapeutów i działaczy będą porażająco wyższe niż w przypadku np. drużyny koszykówki.

Mimo to futbol amerykański prosperuje nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale rozwija się coraz bardziej również w Europie, w tym w Polsce. Sport ten uprawia w naszym kraju kilka tysięcy zawodników w kilkudziesięciu zespołach. Oprócz Panthers Wrocław, reprezentujących Polskę w European League of Football (ELF), mamy również rozgrywki Polskiej Futbol Ligi (PFL) z podziałem na kilka szczebli i ligę juniorów.

– Młodzi sportowcy, którzy chcą uprawiać futbol amerykański, przychodząc do Panthers Wrocław na „dzień dobry” zostają wyposażeni w pady i kaski. Wiadomo, że ci, którzy później bardziej wkręcają się w ten sport, z czasem chcą mieć najlepszy sprzęt i często sami w niego inwestują. Jeżeli chodzi natomiast o koszty gry w futbol amerykański z perspektywy klubu, to z naszym budżetem moglibyśmy bez problemu występować w ekstralidze koszykówki. Podróżując na mecze, potrzebujemy dwóch lub trzech autokarów, bo jedziemy w 75 osób. Tylu osobom musimy zapewnić hotel czy śniadanie, a mówimy przecież o sportowcach. Mecz wyjazdowy w Turcji z przelotami to koszt ćwierć miliona złotych – mówi Michał Latoś, prezes Panthers Wrocław.

– Futbol Amerykański ma swoją specyfikę. Podstawowy sprzęt jest do gry niezbędny i, szczęśliwie, kluby są w naszym kraju na tyle rozwinięte, że większość z nich jest go w stanie zapewnić trenującym. Warto podkreślić, że na popularności zyskuje bezkontaktowa odmiana futbolu amerykańskiego tzw. futbol flagowy. W jego przypadku koszta są zdecydowanie mniejsze – tłumaczy Dawid Biały, prezes Związku Futbolu Amerykańskiego w Polsce.

Nie trzeba jednak od razu być profesjonalistą ani nawet grać w żadnej lidze. Podobnie jak w piłce nożnej, można również po prostu wziąć piłkę i porzucać ze znajomymi w parku. Dobierając do tego korki i wygodne ubranie, zyskamy okazję do świetnego treningu.

Filip Skalski

Udostępnij

Translate »