Milionowy biznes: Futbol uniwersytecki w USA

Znaczenie futbolu amerykańskiego w społecznościach USA wykracza poza skalę. Stanowiąc integralną część kultury, gromadzi tłumy na wielkich stadionach, zwłaszcza na środkowym zachodzie i południu, gdzie obiekty mogą pomieścić ponad 100 000 widzów.

Począwszy od przyszłego sezonu, 18 uniwersytetów w konferencji Big Ten — tradycyjnie jednej z najsilniejszych i najbardziej prestiżowych rozgrywek futbolowych w kraju — będzie dzielić ponad 1 miliard dolarów rocznie (792 miliony funtów) z pieniędzy przeznaczonych na transmisje telewizyjne.

Trenerzy, którzy prowadzą najlepsze programy piłkarskie, również zarabiają niezwykłe sumy. Nick Saban, trener Uniwersytetu Alabama, znalazł się na szczycie listy z 11,7 mln USD (9,3 mln GBP) w 2022 roku. Kirby Smart, główny trener University of Georgia, który wygrał dwa ostatnie mistrzostwa kraju, znalazł się tuż za nim, za 11,25 mln USD (8,9 mln GBP).

Wynagrodzenie dla zawodników

Spośród 10 największych stadionów sportowych na świecie, osiem to stadiony futbolu amerykańskiego. W soboty jesienią populacja miast takich jak Ann Arbor (University of Michigan), State College (Penn State), Tuscaloosa (Alabama) i Baton Rouge (Louisiana State) jest bliska podwojenia ze względu na przybycie wiernych fanów z całego regionu.

Poza murami stadionu, krajowa widownia telewizyjna liczy miliony widzów. Zeszłoroczny mecz o mistrzostwo kraju pomiędzy Georgią i Texas Christian University przyciągnął 17 milionów widzów.

Trzydzieści pięć milionów widzów obejrzało mecz o mistrzostwo kraju w 2006 roku pomiędzy dwoma niepokonanymi wówczas potęgami uniwersyteckimi, Uniwersytetem Południowej Kalifornii i Uniwersytetem Teksasu – mecz, który Longhorns wygrali dramatycznym przyłożeniem w ostatniej akcji meczu.

Mimo że futbol uniwersytecki jest przesiąknięty gotówką, wciąż jest on sportem amatorskim.

Zawodnicy, na których plecach działa ten wielomiliardowy przemysł, nie są wynagradzani finansowo przez uniwersytety, dla których grają. Otrzymują oni stypendia na pokrycie kosztów czesnego, zakwaterowania i wyżywienia, a także comiesięczne stypendia na pokrycie wydatków. Niektóre stypendia nie są jednak gwarantowane i wszystkie mogą zostać cofnięte z powodów pozasportowych. Podczas gdy opieka zdrowotna jest zapewniona dla osób zapisanych do szkoły, nie jest ona kontynuowana po zakończeniu kariery akademickiej — nawet jeśli urazy odniesione na boisku utrzymują się.

Umowy sponsorskie

Przez ostatnie dwa sezony gracze uniwersyteccy mogli podpisywać umowy zezwalające stronom trzecim na wykorzystanie ich „nazwiska, wizerunku lub podobieństwa” – w skrócie NIL – i otrzymywać w zamian pieniądze. Może to być zaledwie kilkaset dolarów za sesję podpisywania autografów lub nawet setki tysięcy dolarów za krajową kampanię reklamową.

Pieniądze płyną w każdym sporcie uniwersyteckim. Niektóre zawodniczki koszykówki kobiet twierdzą, że zarabiają więcej dzięki umowom promocyjnym w college’u niż w profesjonalnej lidze WNBA.

Gimnastyczka z Louisiana State University – Olivia Dunne – pozowała do kostiumu kąpielowego Sports Illustrated i twierdzi, że zarobiła ponad pół miliona dolarów za jeden post w mediach społecznościowych.

Jednak zgodnie z szacunkami branży, około połowa wszystkich pieniędzy NIL trafia do futbolu uniwersyteckiego, a gwiazdy tego sportu należą do najlepiej zarabiających.

Bryce Young, rozgrywający University of Alabama wybrany jako pierwszy w drafcie NFL na początku tego roku, zarobił podobno ponad 3,5 miliona dolarów (2,8 miliona funtów) w umowach NIL w trakcie swojej kariery akademickiej, z portfolio sponsorów obejmującym BMW, Beats by Dre i Dr Pepper.

Nowe zasady NIL zapewniły również tylne drzwi, przez które kibice uniwersyteckich drużyn piłkarskich — czy to głęboko uposażeni absolwenci, czy grupy zwykłych fanów — mogą wkroczyć, aby wypełnić pustkę pozostawioną przez uniwersytety, przekazując pieniądze graczom, aby nagrodzić ich za wyniki na boisku i być może zwabić bardziej utalentowanych sportowców do przyłączenia się.

Kibice połączyli zasoby, tworząc „kolektywy” o nazwach takich jak Rising Spear (Florida State), Golden Touch (Notre Dame) i Big Red Collaborative (Nebraska). Grupa z Uniwersytetu w Teksasie, Texas One, zapewnia 50 000 dolarów na sezon każdemu ofensywnemu liniowemu w drużynie Longhorn — w zamian za kilka występów charytatywnych. Grunt, na którym zbudowano imperium biznesowe futbolu uniwersyteckiego, zmienia się.

Obecna sytuacja

Teraz gdy NIL przekazuje coraz większe kwoty pieniędzy w ręce piłkarzy, dynamika władzy w uczelnianej lekkoatletyce zmienia się. W połączeniu z rozluźnionymi ograniczeniami dotyczącymi transferów między szkołami, uczelniana wersja wolnej agentury — zmiana praw graczy, która na zawsze zmieniła amerykański sport zawodowy w latach 70-tych – przebija się przez szeregi uczelni.

Każdego roku tysiące graczy zmienia drużyny — czy to dla większej ilości czasu gry, lepszych perspektyw zawodowych, bardziej przyjaznego trenera, czy też być może większych pieniędzy NIL.

Źródło: BBC, unsplash.com

Udostępnij

Translate »