Polska firma zapłaci za gole Adama Buksy na Euro 2024
Pod hasłem „Buksa strzela, Booksy pomaga” ruszyła akcja łącząca sportowe emocje z promocją polskiej marki oraz działaniami charytatywnymi. Inicjatorem jest Stefan Batory, znany polski przedsiębiorca.
Booksy, start-up założony przez Batorego, ogłosił, że za każdą bramkę strzeloną przez Adama Buksę, napastnika reprezentacji Polski, przekaże 100 tys. zł na cele charytatywne. Akcja obejmuje mecze Polski z Austrią i Francją na mistrzostwach Europy w piłce nożnej. Warto przypomnieć, że Buksa zdobył jedyną bramkę dla Polski w meczu z Holandią na Euro, który zakończył się porażką.
„Mam nadzieję, że najbliższe dwa mecze będą nas dużo kosztowały. Będzie to dobre dla reprezentacji, a cel, który sfinansujemy, też jest zacny” – napisał Stefan Batory na LinkedIn.
Start-up poinformował, że za każdy gol strzelony przez Buksę przekaże 100 tys. zł na drużynę reprezentacji Polski w amp futbolu oraz fundację wskazaną przez piłkarza. Akcja spotkała się z pozytywnym odzewem w internecie, gdzie internauci żartobliwie życzą Booksy, aby „zbankrutowało” z powodu sukcesów Buksy.
Booksy – polski jednorożec
Booksy, choć nieoficjalnie, jest drugim polskim jednorożcem po DocPlannerze. Mimo że żadna z tych firm nie ogłosiła oficjalnie przekroczenia wyceny 1 mld dol., Booksy pozostaje jednym z największych na świecie serwisów do rezerwacji wizyt online. Założona w 2013 r. przez Batorego platforma jest narzędziem dla firm, głównie salonów urody, ale także urzędów i banków, do zarządzania kalendarzem i pozyskiwania klientów. Booksy działa m.in. w Polsce, USA, Wielkiej Brytanii, Brazylii, Hiszpanii i RPA.
Booksy posiada 30 mln użytkowników, co czyni ją liderem wśród aplikacji do umawiania wizyt w AppStore i Google Play.
FOT: PZPN