Praca marzeń w Lechu Poznań? 4500 zł brutto miesięcznie

Lech Poznań opublikował ofertę pracy dla greenkeeperów. Sama propozycja nie wzbudziła takich kontrowersji, co… stawka, która spotkała się z falą krytycznych komentarzy. Szczególnie ostre słowa padły ze strony znanego w poznańskim środowisku kibica Kolejorza, znanego jako Kevol.

Greenkeeperzy za 4500 zł brutto

Greenkeeperzy są poszukiwani w Lechu Poznań. W tej chwili trwa przerwa na mecze reprezentacyjne, ale za niecałe dwa tygodnie Kolejorz wróci do rozgrywek Ekstraklasy, gdzie na własnym stadionie przy ulicy Bułgarskiej zmierzy się z mistrzem Polski, Jagiellonią Białystok.

Lech Poznań opublikował ofertę dla osób, które chciałyby pracować blisko klubu. Pojawiła się więc propozycja pracy dla greenkeepera. Są to osoby, które przez kilka godzin dziennie dbają o murawę na stadionie. Przy ul. Bułgarskiej murawa zawsze słynęła z tego, że kiepsko przyjmuje światło słoneczne. Wiąże się to z niewielką przestrzenią nad trybunami. Poza zwykłym pielęgnowaniem zieleni trzeba więc ją dodatkowo oświetlać.

Co należy do obowiązków greenkeepera w Lechu Poznań?

  • prowadzenie prac przygotowawczych nawierzchni stadionu do rozgrywania meczy
  • odpowiednie przygotowanie murawy do przeprowadzenia treningu
  • koszenie, nawożenie, aeracja murawy
  • dbałość o ochronę zieleni przed chorobami i szkodnikami oraz wprowadzanie ewentualnych zabiegów leczniczych
  • malowanie linii boiska
  • drobne mechaniczne naprawy

Czego wymaga 8-krotny mistrz Polski?

  • sumienności
  • umiejętności pracy w zespole
  • dyspozycyjności
  • prawa jazdy kategorii B
  • otwartości, komunikatywności i zaangażowania
  • znajomości podstawowych technik nawożenia, strzyżenia, aeracji oraz podlewania trawy
  • Umiejętność pracy pod presją czasu
  • Mile widziane doświadczenie w zakresie pielęgnacji terenów zielonych

Za wszystkie te aspekty Lech Poznań oferuje m.in. możliwość łączenia pasji do sportu z pracą, pracę w rozpoznawalnym miejscu czy elastyczny czas samej pracy (czytaj: m.in. w weekendy). Za wszystko to płaci od 4500 zł do 5000 zł brutto.

Lech wygrywa na boisku. Na Pracuj.pl będzie gorzej

Obecny sezon przynosi Lechowi Poznań pozytywne wyniki, co cieszy kibiców, którzy początkowo z rezerwą podchodzili do ambitnych zapowiedzi dotyczących „nowego otwarcia” klubu.

Nowy trener zespołu znacząco podniósł poziom gry, wykorzystując potencjał takich zawodników jak Afonso Sousa, Dino Hotić czy Ali Gholizadeh, a także wspierając rozwój młodych talentów, takich jak Michał Gurgul i Antoni Kozubal. Mimo że Lech daje powody do optymizmu na boisku, pewne sprawy pozasportowe nadal stanowią wyzwanie dla wizerunku klubu.

Tymczasem przez ofertę dla greenkeepera internauci nie zostawiają na klubie suchej nitki.

– Można się urządzić na tej pracy w Lechu. Jak tak się zastanowić to greenkeeper ma całkiem odpowiedzialną pracę, a tu oferta taka, że lepiej z taśmy się nie ruszać – pisze Claudio Mutka.

– Nic mnie tak nie dziwi jak to oszczędzanie na ludziach w klubie. Zaczynając od ludzi pracujących w SM, przez ludzi w biurach, aż po takich greenkeeperow. Ściągnąć szrot na dużym kontrakcie to nie problem, ale rzucić trochę więcej na osoby dbające o wizerunek klubu, to już problem – dodaje Oskar Mochnik.

To wychodzi 3398 na rękę. Upokorzenie. Za tyle to już tylko zwozi się Jelczem Czeczenów i Hindusów do magazynów koło autostrady. Ta kwota nie powinna nigdy wypłynąć i w to czasie, kiedy w Lechu wymyśla się kolejne stanowiska dyrektorskie i nadal urzęduje tam Rumak – pisze twórca portalu KKSLech.com, Arkadiusz Szymanowski.

fot. Lech Poznań

Udostępnij

Translate »