Red Bull wkracza do Anglii. Leeds w rodzinie Czerwonych Byków!

Angielski klub Leeds United ogłosił w czwartek (30 maja), że firma Red Bull nabyła mniejszościowy pakiet jego udziałów oraz został ich głównym sponsorem na koszulkach.

Red Bull nabywa mniejszościowy pakiet udziałów w Leeds

Marka napojów energetycznych posiada większościowe pakiety RB Lipsk w niemieckiej Bundeslidze, austriacki Red Bull Salzburg i drużynę MLS New York Red Bulls, a także Red Bull Bragantino w Brazylii. Wszystkie kluby wspierane przed markę z czerwonym bykiem zyskują po czasie nazwę lub przydomek nawiązującą do niej. Czy tak będzie w przypadku Leeds?

– Dodanie Red Bulla to historyczny kamień milowy, który wzmocni klub, aby osiągnąć pełny potencjał konkurencyjny – powiedział prezes Leeds, Paraag Marathe.

W przeciwieństwie do innych klubów z portfela piłkarskich drużyn firmy, nazwa i logo Leeds United pozostaną niezmienione, co oficjalnie potwierdził klub.

Leeds to klub aktorów i sportowców

Leeds są własnością 49ers Enterprises – ramienia inwestycyjnego franczyzy NFL San Francisco 49ers. Zeszłego lata firma przejęła klub za 170 milionów funtów. Ale to jeszcze nic, bo swoje udziały w klubie mają aktorzy Russell Crowe czy Will Ferrell. Wśród akcjonariuszy Leeds znajdują się również amerykańskie gwiazdy sportu – m.in. golfiści Jordan Spieth i Justin Thomas.

– Ambicja przywrócenia Leeds United do Premier League i ustabilizowania się w najlepszej lidze piłkarskiej na świecie bardzo dobrze pasuje do Red Bulla – powiedział Oliver Mintzlaff, dyrektor ds. projektów korporacyjnych i inwestycji w Red Bullu.

Red Bull inwestuje również w hokej na lodzie, sporty ekstremalne, sporty motorowe i dwie drużyny w Formule 1, przy czym Red Bull Racing obecnie posiada zarówno tytuł mistrza kierowców, jak i konstruktorów w tym sporcie.

Inwestycja Red Bulla w Leeds pojawia się po tym, jak prezes klubu Marathe odmówił wykluczenia sprzedaży zawodników, potwierdzając to dla BBC. Leeds, po porażce w finale play-offów Championship z Southampton, nie zamierza żegnać swoich najlepszych zawodników i celuje w awans za rok.

– Mamy fundusze potrzebne do tego, co musimy zrobić, ale będą potrzebne pewne kompromisy ze względu na finansowe fair play – stwierdził Marathe.

FOT: Unsplash

Udostępnij

Translate »