UFC zagrożone? PFL przejęło Bellatora!
Organizacja Professional Fighters League (PFL) ogłosiła przejęcie marki Bellator od Paramount Global, stając się jednym z kluczowych graczy na rynku MMA. Czy ten ruch może zagrozić Ultimate Fighting Championship (UFC)?
– PFL jest obecnie globalną potęgą w MMA. Nasze przejęcie Bellatora przyspiesza misję PFL polegającą na wprowadzaniu innowacji w sporcie i zostaniu współliderem w branży – mówił Donn Davis, założyciel PFL.
– Połączone składy zawodników PFL i Bellatora nie mają sobie równych w MMA. Nie możemy się doczekać, aż zapewnimy fanom MMA to, o co prosili, czyli starć najlepszych z najlepszymi – dodał Peter Murray, dyrektor generalny PFL.
Mimo połączenia obie organizacje mają funkcjonować niezależenie, choć włodarze planują kilka wspólnych projektów. Dzięki temu połączeniu PFL pozyskało wielu nowych zawodników, którzy powinni znacząco wyróżniać się poziomem sportowym na tle aktualnych zawodników.
W przyszłym roku organizacja planuje stworzyć Bellator International Champions Series, czyli serię ośmiu turniejów w strategicznych miejscach (duże miasta w Stanach Zjednoczonych). Najbardziej interesująco zapowiadają się jednak starcia, w których mistrzowie PFL skrzyżują rękawice z najlepszymi zawodnikami Bellatora.
Bellator stanie się jednym z pięciu filarów Professional Fighters League, obok PFL League Season, PFL PPV Super Fights, PFL Challenger Series i PFL International Leagues. Z organizacją w swojej karierze byli związani m.in.: Krzysztof Jotko, Marcin Held, Adam Wójcik czy Szymon Bajor.
FOT. Freepik