Wyniki finansowe EA Sports FC 24 przekroczyły oczekiwania

EA Sports chlubi się wynikami swojej nowej „FIFY”. Najnowsza odsłona udowadnia, iż stara nazwa nie jest konieczna do osiągnięcia sukcesu finansowego. Poza rebrandingiem marki nie doszło do znaczących zmian w samej grze, ale to nie przeszkodziło w zyskaniu na jeszcze większej popularności. Największymi wygranymi są jednak… piłkarki.

Rekordowa liczba graczy EA Sports FC 24

Gry FIFA od Electronic Arts zawsze były jednymi z najlepiej sprzedających się gier każdego roku, a ubiegłoroczna FIFA 23 udowodniła, że najpopularniejsza na świecie gra piłkarska ciągle się rozwija. Osiągnęła rekord z 10,3 milionami graczy już w pierwszym tygodniu. Wielu zastanawiało się, czy ten wzrost zatrzyma się po utracie nazwy FIFA. Okazuje się, że stało się wręcz przeciwnie.

EA ujawnia w oświadczeniu prasowym, że EA Sports FC 24 miało ponad 11,3 miliona graczy już w pierwszym tygodniu po oficjalnej premierze. Oznacza to oczywiście, że miało o milion więcej niż FIFA 23, a to jeszcze nie koniec. Gigantyczne wydawnictwo informuje także, że EA Sports FC Mobile ma ponad 11,2 miliona użytkowników, więc nie spodziewajmy się, że EA wróci na łaskę Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej, prosząc o przywrócenie licencji.

Zgodnie z opublikowanymi informacjami w raporcie finansowym od EA, w ciągu pierwszych czterech tygodni od premiery aktywnych graczy było już ponad 14,5 miliona. W oficjalnym komunikacie prasowym szef EA, Andrew Wilson, wyraził zadowolenie z dotychczasowych wyników gry.

– Zanotowaliśmy dobre wyniki w drugim kwartale roku i z powodzeniem wypuściliśmy na rynek EA Sports FC, przekształcając jedną z najpotężniejszych marek w świecie gier w interaktywną platformę dla obecnych i przyszłych fanów piłki nożnej – mówił Wilson.

Jak wynika z informacji zdobytych przez dziennikarzy serwisu Financial Times, w samym wczesnym dostępie (trwającym tydzień przed premierą gry), przychody EA Sports FC 24 z tytułu samego trybu Ultimate Team, miały osiągnąć 680 milionów dolarów USD. Wydaje się, że seria radzi sobie całkiem nieźle bez marki FIFA.

 
Korzystają też zawodniczki

W trybie Ultimate Team po raz pierwszy w historii do składów z aktualnymi piłkarzami oraz „Ikonami” w postaci byłych zawodników dołączyć mogły piłkarki z całego świata. Wielu graczy pukało się w głowę i zarzucało EA Sports FC nierealizm. Bo przecież Cristiano Ronaldo, Kylian Mbappe i Virgil Van Dijk w drużynie z Luisem Figo, Jairzinho, Pele i Lwem Jaszynem to szczyt realizmu.

Dodanie kobiet do większości składów nie jest rewolucją, bo mówiło się o tym już od dawna. Można też się spodziewać, że rynek piłkarski kobiet urośnie w błyskawicznym tempie. Już teraz piłkarki przyciągają na trybuny stadionów rzesze fanów. Liderem i rekordzistą jest Arsenal, który w tym sezonie ustanowił rekord frekwencji rozgrywek Women’s Super League – 54 115 osób przyszło na spotkanie Kanonierek.

Wszystkie kluby WSL generują również większe przychody. Według raportu Deloitte zaledwie w zeszłym roku osiągnęły zarobki rzędu 20 milionów funtów. W tym roku kwota wynosi już 32 miliony. W porównaniu do męskiego futbolu sumy nie są wielkie, ale rosną znacznie szybciej.

W tym przypadku nie da się ukryć, że coraz większa popularność kobiecej piłki prowadzi do… wzrostu liczby followersów ich kont na Instagramie. W niecały rok Alexia Putellas z poziomu 2 milionów obserwujących weszła na poziom niecałych 3. O nieco ponad milion więcej fanów (z 1 do 2) ma Sam Kerr, której karta w Ultimate Team jest mocno grywalna.

Rekordzistką pod tym względem jest jednak ogłoszona kilkukrotnie „najseksowniejszą piłkarką świata” Alisha Lehmann. Instagram 24-latki rozrasta się niczym ogromna bańka. Jeszcze w czerwcu 2022 roku miał 7,7 milionów fanów. Aktualnie jest to około 16 milionów i stale rośnie. Szwajcarka jest popularniejsza w tym portalu społecznościowym nawet od samego Rogera Federera.

Piłkarki mają o wiele większy potencjał na wykorzystanie swoich zasięgów do budowania osobistej marki. Przykładowo, Lehmann może zarabiać za posty sponsorowane nawet 300 tys. funtów rocznie, podczas gdy jej roczna pensja w Aston Villi wynosi 200 tysięcy.

 

Oczywiście, że premiera EA FC 24 i tryb Ultimate Team z udziałem kobiet nie musi mieć bezpośredniego wpływu na rosnącą popularność. Na pewno jednak pomaga w uświadomieniu piłkarskich kibiców, że kobieca piłka istnieje, rozwija się i jest coraz bardziej emocjonująca.

FOT: EA Sports FC 24

Udostępnij

Translate »