100 lat Polaków na igrzyskach

W tym roku mija dokładnie 100 lat, odkąd Polska oficjalnie wystawiła swoją reprezentację na igrzyska olimpijskie. Biało-Czerwoni po raz pierwszy wystartowali w Paryżu w 1924 i od tego czasu w sumie wywalczyli 321 medali.

Dla Polskiego Komitetu Olimpijskiego bieżący rok jest więc bardzo ważny, bo po pierwsze obchodzić będziemy stulecie występu olimpijskiej reprezentacji Polski w igrzyskach, ale też 100-lecie od zdobycia pierwszych medali. W Paryżu w 1924 Biało-Czerwoni zdobyli dwa – ostatniego dnia rozgrywania imprezy. PKOl szykuje się więc do igrzysk, które rozgrywane będą przecież w miejscu, w którym Polacy debiutowali na najważniejszej imprezie czterolecia, w sposób wyjątkowy. Po raz pierwszy zorganizowany zostanie dom polski, który będzie miejscem spotkań sportowców, trenerów, działaczy ich rodzin, ale także przedstawicieli mediów. 

Pierwszy raz, od 100 lat startów polskich sportowców w igrzyskach olimpijskich, będziemy mieć Dom Polski. Zawsze brakowało takiego miejsca dla zawodników, w którym mogliby poczuć się wyjątkowo. Dom Polski to ogromne przedsięwzięcie dla Polskiego Komitetu Olimpijskiego pod względem finansowym, ale i organizacyjnym. Chcemy, aby nasi zawodnicy, ale także ich rodziny mogły poczuć się tam wyjątkowo. Chcemy, żeby tam także znalazło się miejsce dla wszystkich naszych telewizji i innych przedstawicieli mediów. Ma być on ważny i wyjątkowy dla wszystkich Polaków mówił prezes PKOl Radosław Piesiewicz.

  

Oby wyjątkowe były też wyniki polskich sportowców w Paryżu, bo tych z Tokio nie będzie łatwo powtórzyć.

W sumie Polacy przez 100 lat wywalczyli 321 medali (79 złotych, 96 srebrnych i 146 brązowych). W tym dorobku swój udział ma 3007 zawodniczek i zawodników, którzy wystartowali w 32. letnich oraz 24. zimowych edycjach imprezy. Oczywiście znacznie więcej medali zdobywaliśmy podczas letnich igrzysk – aż 298 krążków. W generalnej klasyfikacji zapewnia nam to wysokie 20. miejsce. Pierwsze medale olimpijskie dla Polski wywalczyła drużyna kolarzy (Franciszek Szymczak, Jan Łazarski, Józef Lange oraz Tomasz Stankiewicz) w 1924 roku. Panowie stanęli na drugim stopniu podium. Chwilę po nich brąz w jeździeckim konkursie skoków przez przeszkody zdobył Adam Królikiewicz. Pierwsze złoto dla Biało-Czerwonych wywalczyła kobieta – Halina Konopacka w 1928 roku. 

Najwięcej medali nasza reprezentacja uzbierała podczas igrzysk w: Moskwie – 32 (3-14-15), a następnie w Montrealu – 26 (7-6-13) i Tokio 1964 – 23 (7, 6, 10). Po siedem złotych krążków Polacy przywieźli z: Tokio 1964, Monachium, Montrealu i Atlanty. 

Dyscyplinami, które dały Biało-Czerwonym największą chwałę są: lekkoatletyka – 66 krążków (29-20-17), boks – 43 (8-9-26), podnoszenie ciężarów – 34 (6-6-22), zapasy – 27 (5-9-13), szermierka – 22 (4-9-9), wioślarstwo – 19 (4-4-11), kajakarstwo – 22 (0-8-14), strzelectwo – 12 (4-3-5), kolarstwo – 11 (0-7-4) i judo – 8 (3-3-2). Sportowcem, który w swoim dorobku ma najwięcej medali olimpijskich, jest Irena Szewińska – 7 (3-2-2). Drugie miejsce zajmuje Robert Korzeniowski, który mistrzem olimpijskim był cztery razy. Trzy złota zdobyła Anita Włodarczyk, a po dwa wywalczyli: Witold Woyda – szermierka, Renata Mauer, Józef Zapędzki – strzelectwo sportowe, Józef Szmidt, Tomasz Majewski – lekkoatletyka, Waldemar Baszanowski – podnoszenie ciężarów, Jerzy Kulej – boks, Tomasz Kucharski, Robert Sycz – wioślarstwo, Andrzej Wroński – zapasy, Arkadiusz Skrzypaszek – pięciobój nowoczesny i Waldemar Legień – judo.

Przez sto lat pojawiło się również wiele sytuacji kryzysowych w sztabach naszej reprezentacji. Rywalizacja Polaków ze sportowcami ze Związku Radzieckiego zawsze budziła spore emocje, ale w 1980 podczas igrzysk w Moskwie przeżywała apogeum. W konkursie skoku o tyczce, w którym rywalizował Władysław Kozakiewicz, publiczność była do niego bardzo źle nastawiona. Nasz zawodnik po udanych skokach odwdzięczył się jej obraźliwym gestem, który przeszedł do historii sportu i został nazwany „Gestem Kozakiewicza”. 

W 1984 roku Polacy nie polecieli na igrzyska do Los Angeles. Powodem był bojkot przez państwa bloku wschodniego imprezy organizowanej w USA. Wielu zawodnikom złamało to karierę, a na pewno zdrowie psychiczne na jakiś czas. Bardzo smutna historia wiąże się z igrzyskami w Atlancie. Podczas prezentacji poszczególnych ekip, kiedy Polacy stali już na płycie stadionu, zasłabł szef polskiej misji olimpijskiej – Edward Pietrasik. Niestety pomimo reanimacji zmarł. 

Podczas igrzysk w Pekinie głośno było o aferze w szeregach polskich szermierzy. Florecistki oficjalnie rozpoczęły wtedy wojnę z Polskim Związkiem Szermierczym, zarzucając jego władzom m.in. nadużywanie alkoholu. Także w Pekinie zabrakło miejsca w wiosce olimpijskiej dla jednego z zawodników drużyny szpadzistów. W związku z tym sportowiec musiał mieszkać w polskiej ambasadzie. 

Wstydu najedliśmy się w Rio, kiedy na dopingu przyłapano braci Adriana i Tomasza Zielińskich. Z kolei w Tokio wstydzić musiały się władze Polskiego Związku Pływackiego. W związku z błędami popełnionymi przy zgłaszaniu zawodników, część naszych reprezentantów wróciła z Tokio, zanim jeszcze zdążyła wejść do wioski olimpijskiej.

AS

Fot. Archiwum PKOl

Udostępnij

Translate »