Biegi uliczne wracają do łask?

O 12 w noc sylwestrową ruszyły zapisy na Nocny Wrocław Półmaraton. W cztery dobry na liście pojawiło się 9000 nazwisk. Czy tak wielkie zainteresowanie świadczy o tym, że biegi uliczny wracają do łask? Patrząc na przyrost liczby biegaczy w największych imprezach zeszłego roku, na pytanie można odpowiedzieć tylko twierdząco. 

Już przed pandemią mówiło się o tym, że boom na bieganie, a zwłaszcza starty w imprezach ulicznych powoli przemija. Malała przede wszystkim liczba uczestników maratonów. Biegacze rozpoczęli poszukiwania nieco innych emocji, wybierając biegi górskie lub ultra. W 2020 przyszła pandemia i spora część imprez została odwołana. Pod tym względem rok 2021 nie wyglądał lepiej. 

Wszystko zaczęło wracać do normy rok później. Okazało się jednak, że biegacze wcale tak tłumnie do rywalizacji nie wracają. Sytuacja zmieniła się w minionych 12 miesiącach. Dziesięć największych imprez biegowych w Polsce zanotowało znaczny wzrosty frekwencji, co ważne także te na maratońskim dystansie.

Najwięcej osób w minionym roku wystartowało w Biegu Niepodległości w Warszawie – 13 091. Organizatorzy zanotowali więc wzrost o prawie 4 tysiące biegaczy. Drugie miejsce pod względem frekwencji zajął Warszawski Półmaraton – 10000 uczestników, czyli przyrost o przeszło 2600 osób. Trzecie miejsce zajmuje wspominany już Nocny Wrocław Półmaraton – 8150 i wzrost o prawie 400 biegaczy.

  

Śmiało można powiedzieć, że rynek biegów ulicznych w Polsce zaczyna odrabiać straty po pandemii i to na wszystkich dystansach. Co wiąże się również z tym, że o miejsce na największych imprezach trzeba powalczyć zaraz po starcie zapisów, w przeciwnym razie może go dla nas zabraknąć.

Maratony

Już przed pandemią organizatorzy maratonów zauważali odwrót biegaczy od tego dystansu. We Wrocławiu w 2019 roku wprost mówiło się o tym, że kolejny maraton już się nie odbędzie, a organizatorzy stawiają na cieszący się coraz większą popularnością półmaraton. Rok 2022 był pod względem frekwencji bardzo słaby i trudno było z optymizmem patrzeć w przyszłość. 

Tymczasem biegaczy przybyło niemalże na wszystkich największych biegach na dystansie 42 km i 195 m w Polsce. Wyjątkiem był tylko DOZ Maraton Łódź, który jednak cieszy się większą popularnością niż przed pandemią. Największy przyrost zawodników zanotowano w Krakowie (2044), Warszawie (1847) i Poznaniu (762). Maraton Warszawki zyskał nową jakość dzięki pozyskaniu sponsora tytularnego, firmy Nationale-Nederlanden. Start i meta przeniesione zostały pod Pałac Kultury, a zawodnicy pobiegli zupełnie nową trasą, która zebrała bardzo dobre opinie. To może zaprocentować podczas kolejnej edycji.

  

Powody do dumy mają również organizatorzy Cracovia Maratonu. Bieg prawie odbudował frekwencję z 2019 roku, do tego celu zabrakło zaledwie 187 zawodników. Duża liczba biegaczy to m.in. zasługa jubileuszu 20-lecia imprezy, ale i tak trzeba docenić krakowski Zarząd Infrastruktury Sportowej za skuteczną promocję maratonu i świetną organizację. Zapisy na przyszłoroczną edycję ruszyły w listopadzie i cieszą się dużym zainteresowaniem.

Trzecim pod względem wielkości maratonem w Polsce jest ten poznański, który w 2023 przekroczył barierę 4 tysięcy finiszerów. Spadek liczby uczestników w zeszłym roku zanotowano w Łodzi. W tym podczas DOZ Maratonie w Łodzi rozegrane zostaną mistrzostwa Polski kobiet i mężczyzn na tym dystansie, co z pewnością może mieć dobry wpływ na zwiększenie frekwencji. Jeśli planujecie walkę o medale, warto o miejsce na liście startowej zadbać już dziś. 

Podobnie zresztą jak w przypadku maratonu w Dębnie. W tym roku najstarszy bieg maratoński w Polsce obchodzić będzie 50-lecie, w związku z tym cieszy się sporym zainteresowaniem. 

Półmaratony

Wszystkie największe polskie półmaratony zanotowały wzrosty frekwencji. Najwięcej biegaczy udało się przyciągnąć organizatorom 17. Nationale-Nederlanden Półmaratonu Warszawskiego – 10 tysięcy. To wynik lepszy od ubiegłorocznego o ponad 2,6 tysiąca i mniej więcej tylu finiszerów brakuje, aby dobić do frekwencji sprzed pandemii. W tym roku bieg rozegrany zostanie 24 marca, na listach startowych jest już ponad 6 tys. osób. 

We Wrocławiu organizatorzy odrobili lekcje i wyciągnęli wnioski ze słabej organizacji w 2022 roku. Tym razem przekonali do siebie ponad 8 tys. biegaczy i wszystko wskazuje na to, że za rok będzie ich jeszcze więcej. W ciągu zaledwie 48 godzin pakiety startowe wykupiło 8 tys. miłośników biegania, a pięć dni po rozpoczęciu zapisów na listach było ponad 9 tys. osób. To gigantyczne tempo nie dziwi. Impreza w stolicy Dolnego Śląska wyróżnia się m.in. tym, że rozgrywany jest po zmroku i towarzyszy jej wyjątkowa oprawa ze starem i metą na zabytkowym Stadionie Olimpijskim. W tym roku 10. edycja – jak zapowiadają organizatorzy – ma być wyjątkowa.

  

Jubileuszowa 15. edycja Poznań Półmaratonu przyciągnęła ponad 7,6 tysiąca uczestników i tym samym bieg w stolicy Wielkopolski podobnie jak przed rokiem zameldował się w pierwszej trójce największych biegów na dystansie 21,097 km. Przyrost o 1672 finiszerów to świetny wynik. 

Kolejnym biegiem z mocnym przyrostem liczby zawodników, którzy zameldowali się na mecie, jest Cracovia Półmaraton Królewski. Tegoroczna edycja zgromadziła o 1783 biegaczy więcej i osiągnięcie frekwencji sprzed pandemii wydaje się na wyciągnięcie ręki. Do Krakowa przyciągają efektowna meta w Kraków Arenie i atrakcyjna turystycznie trasa

AS

Fot. Archiwum MCS Wrocław

Udostępnij

Translate »