Chińczycy pokażą Pekin w 8K i wirtualnej rzeczywistości

Podczas gdy duch olimpijski niewątpliwie cierpi na drugich już z rzędu igrzyskach bez kibiców na trybunach, okoliczności losu stworzyły pole do przyspieszonego rozwoju technologii. Zarówno Japończycy, jak i teraz Chińczycy, postawili sobie wyraźny cel – jeśli kibice nie będą mogli przyjść na igrzyska, to igrzyska mają przyjść do kibiców. Technologia 8K wspomagana przez 5G, szerokie wykorzystanie VR-u, czy kompletnie nowy, „a la TikTokowy” pomysł na transmisję – cyfrowe igrzyska czas zacząć!

14 lat temu, kiedy ogień olimpijski po raz pierwszy dotarł do Chin, gospodarze przygotowali ceremonię otwarcia, którą aż do dziś wspomina się jako jedną z najpiękniejszych w historii. Wówczas, pod batutą słynnego reżysera Zhanga Yimou, 15 tysięcy artystów (w tym Jackie Chan) na ponad 4 godziny złapało uwagę całego świata.

 

W 2022 Zhang będzie miał do dyspozycji 5 razy mniej występujących, a światła zgasną po niecałych 100 minutach. Mimo to, nominowany do Oscara reżyser przekonuje, że tegoroczna ceremonia będzie równie wyjątkowa. Ludzi ma zastąpić technologia, w znaczący sposób podkreślając status chińskiego postępu w tej dziedzinie.

Ceremonia będzie więc, dosłownie i w przenośni, otwarciem igrzysk nowej ery technologicznej.

Kibicom nie umkną nawet płatki śniegu

China Media Group ogłosiło powstanie CCTV-8K, czyli kanału telewizyjnego, którym przesyłany będzie obraz z igrzysk w technologii 8K. Co prawda większość igrzysk będzie pokazywana z użyciem 4K, natomiast ceremonie otwarcia i zamknięcia, narciarstwo dowolne, snowboard, short track, łyżwiarstwo figurowe, skoki narciarskie i kilka innych dyscyplin doczeka się transmisji w najwyższej dostępnej jakości.

8K ma umożliwić pokazanie olimpijskiej rywalizacji przy niespotykanym dotąd poziomie imersji. Mając do dyspozycji czterokrotnie większą rozdzielczość od 4K, Chińczycy będą w stanie uchwycić najdrobniejsze płatki śniegu.

Tak jak w 2008 Pekin postawił olbrzymi krok w kierunku rozpowszechnienia HD, tak ma być i w tym przypadku. Przeskok technologiczny miał już mieć miejsce w Tokio, ale skończyło się na lokalnej prezentacji w kraju. Jeszcze nie jest wiadome jak Chińczycy chcą przeskoczyć pandemiczne okoliczności, ale z całą pewnością będą chcieli z rozmachem pokazać światu na czym polega 8K.

 

Sęk w tym, że ten świat nie jest jeszcze na to do końca gotowy. Nawet 4K nie jest jeszcze powszechną normą, więc tym trudniej taką określić jej następczynię.

Mimo to, Chińczycy nie zwalniają tempa. Dla lokalnych kibiców zainstalowano już pięć olbrzymich ekranów – cztery na stacjach metra w Pekinie, jeden w Zhangjiakou. Poza tym, z wykorzystaniem 5G i transmisji w chmurze, najwyższej jakości obraz ma być możliwy do odebrania na całym świecie.

Podobnie ma być z technologią VR. Chińczycy zapowiedzieli już, że wszystkie te treści będą dostępne za darmo w aplikacji UTV – kibice w wirtualnej rzeczywistości będą mogli doświadczać igrzysk dokładnie tak, jakby tam byli, obserwując je niemalże z wewnątrz. A dodatkowo, będzie można nawet spróbować swoich sił w rywalizacji, jak na poniższym klipie:

 

Nowy odbiorca, nowe medium

Kluczowym wyzwaniem, z którym przyszło się zmierzyć organizatorom są nowe wymagania dotyczące konsumpcji treści. Dziś, kiedy faktem powszechnie znanym jest bezprecedensowo rozchwiany poziom koncentracji młodych odbiorców, a wszystkie treści stają się coraz bardziej dynamiczne – strzałem w kolano wydaje się proponowanie widzom standardowych, stanowczo zbyt statycznych transmisji np. ze skoczni narciarskiej.

Dlatego właśnie Chińczycy postanowili popłynąć na fali skuteczności krótkich, „TikTokowych” treści. Oficjalnym partnerem medialnym igrzysk jest Kuaishou, aplikacja niemalże identyczna w działaniu do TikToka (czy też jego chińskiego odpowiednika, Douyin). To pierwsza w historii platforma oparta wyłącznie na krótkich klipach, która będzie transmitować igrzyska.

 

Już dzisiaj, według właścicieli aplikacji, Kuaishou gromadzi ok. 50 tysięcy twórców z dziedziny sportu, których ogląda 150 milionów odbiorców. Dla tej grupy, na czas trwania igrzysk, przygotowano tzw. „panoramiczny obraz” z Pekinu – 24 godziny na dobę będą powstawały kolejne treści z serca rywalizacji, tak by żaden moment wydarzenia nie umknął zainteresowanym.

Grono ekspertów i przede wszystkim olimpijczyków (co doskonale sprawdziło się w Tokio) za pomocą Kuaishou wprowadzi kibiców za pekińskie kulisy, jednocześnie dokładając wszelkich starań, by rozbudzić w najmłodszym pokoleniu zainteresowanie sportami zimowymi.

Fot. Twitter

autor rafał hydzik

Udostępnij

Translate »