FIFA MŚ 2026: ceny hoteli poszły w górę. Piłka nożna tylko dla bogatych?
Hotele w amerykańskich miastach, które ugoszczą mundial i gdzie potencjalnie zagra kadra Polski, podrożały już nawet o 500 procent. Do wyjątkowo drogich lokalizacji zalicza się Monterrey i Houston.
Reprezentacja Polski czeka na baraże do Mistrzostw Świata 2026, które odbędą się w czerwcu tego roku. Jeśli Lewandowski i spółka wygrają marcowe baraże, zagrają w grupie F z Holandią, Tunezją i Japonią.
Zawodnicy Jana Urbana mogą rozegrać mecze w czterech miastach: Dallas, Houston, Kansas City (USA) oraz Monterrey (Meksyk). W każdym z nich odnotowano już drastyczne wzrosty cen noclegów.
Kosmiczne ceny noclegu w miastach-gospodarzach mundialu
Analiza portalu The Athletic z grudnia 2025 roku ujawnia skalę zjawiska. Ceny hoteli w miastach będących gospodarzami turnieju poszły w górę średnio o 328 procent w stosunku do normalnych stawek.
Houston, gdzie Polacy najprawdopodobniej zagrają z Holandią, to miasto z najwyższymi wzrostami w Stanach Zjednoczonych. Na 26 czerwca, kiedy odbędzie się potencjalny mecz Polski, nocleg w hotelu 3-gwiazdkowym to wydatek rzędu 709 dolarów (2 994,92 zł). Stanowi to wzrost o 457 procent.
W Dallas (mecz z Japonią) hotele 3-gwiazdkowe oferują pokoje za 540-557 dolarów (2160-2228 zł) – to wzrost o ok. 174 procent. Monterrey w Meksyku (mecz z Tunezją) jest wciąż najbardziej przystępną opcją dla kibiców. Nawet pomimo tego, że ceny wzrosły o 466 procent, do około 150 dolarów za noc (600 zł).
Nocleg to tylko jeden z wielu wydatków
Kibice z Polski i innych państw europejskich będą musieli wziąć pod uwagę dodatkowe koszty procedur wizowych. Europejczycy mogą korzystać z ESTA, opłata wynosi 21 dolarów.
Aktualnie najrozsądniejszą opcją wydaje się Monterrey w Meksyku. Cena 100 dolarów jest przystępna, ale miejsce noclegowe warto rezerwować już teraz. W przypadku pozostałych lokalizacji trudno oczekiwać opcji last minute, ale wydają się one jedyną szansą na tańsze noclegi. Mundial w USA, Kanadzie i Meksyku rozpocznie się 11 czerwca. Polacy w barażu zagrają 26 marca z Albanią, a w ewentualnym finale 5 dni później ze Szwecją lub Ukrainą.