Jastrzębski Węgiel ma najlepszego atakującego na świecie?

Stephena Boyera okrzyknięto najlepszym siatkarzem PlusLigi w październiku. Liczby, które notuje francuski atakujący Jastrzębskiego Węgla, są naprawdę imponujące, a do tego najlepsze w jego karierze. Mistrz olimpijski przeszedł sporą metamorfozę od czasu jego gry we Włoszech i w Katarze.

Jastrzębski Węgiel jeszcze nie zaznał goryczy porażki w obecnym sezonie. W PlusLidze zanotował osiem zwycięstw z rzędu, a do tego wygrał Superpuchar Polski. Ogromna w tym zasługa Stephena Boyera, który w swojej grze jest nie tylko efektowny, ale i efektywny. 

26-letni atakujący przez długi czas uchodził za „tłuczka”, który uderza przed siebie, często ściągając piłkę, aby być jak najbardziej efektownym w swoich zagraniach. To skutkowało tym, że Boyera często zatrzymywał blok przeciwników. Dodatkowo Francuz często był niesforny. Wiele słychać było o jego nocnych eskapadach, a swego czasu nawet o bójce z Earvinem Ngapethem na jednym z reprezentacyjnych turniejów. 

https://superbet.pl/rejestracja?bonus=THESPORT

Obecny sezon to jego drugi w barwach Jastrzębskiego Węgla – poprzedni rok był dla niego szarpany, a sporą jego część stracił przez kontuzję. Z kolei gdy już wrócił do zdrowia, to przegrywał rywalizację na pozycji z Janem Hadravą. Aktualnie trudno wyobrazić sobie, aby Czech mógł „wygryźć” Francuza ze składu.

Włoska przeszłość

Boyer był graczem Calzedonii Verona przez niecałe trzy sezony. Niecałe, bo w trakcie ostatniego roku klub postanowił rozwiązać z nim umowę. Wtedy Francuz przeniósł się do Kataru i reprezentował tamtejsze kluby. Wydawało się, że może zniknąć z radarów większych europejskich klubów, jednak rękę wyciągnął do niego właśnie Jastrzębski Węgiel, który wcześniej zakontraktował również jego rodaka – Benjamina Toniuttiego. Od rozgrywającego oczekiwano, że okrzesa Boyera i wydaje się, że teraz zaczynamy widzieć tego efekty. Swoją rękę z pewnością dołożył też do tego Marcelo Mendez, znakomity argentyński szkoleniowiec, którego zakontraktował Jastrzębski Węgiel. 

Przez nieco ponad dwa sezony w lidze włoskiej Boyer nie prezentował się najlepiej. W pierwszym sezonie jego skuteczność ataku wyniosła 44%, a efektywność zaledwie 26%. Na zagrywce przy 40 asach dołożył 145 błędów. Drugi sezon dla Boyera był nieco lepszy. 46% skuteczności ataku, 30% efektywności i 25 asów przy 82 błędach na zagrywce. Przez taką dyspozycję stracił również miejsce w podstawowym składzie reprezentacji kosztem Jeana Patry’ego.

Polskie odrodzenie

Pomimo szarpanego pierwszego sezonu w Jastrzębskim Węglu statystycznie i tak widać było po Francuzie progres. Zanotował 49% skuteczności ataku, 31% efektywności. Problemy dalej były na zagrywce – 58 błędów przy tylko 13 asach. W aktualnym sezonie wliczając mecz o Superpuchar i spotkanie w Lidze Mistrzów Boyer zaliczył niebotyczny przeskok. Po dziesięciu rozegranych meczach atakujący notuje 62% skuteczności ataku i 49% efektywności. Do tego zdecydowanie lepiej wygląda na zagrywce. Zaserwował 15 asów przy 29 błędach. 

Poza liczbami widać również ogromne zaangażowanie mentalne Boyera. Francuz na boisku jest ekspresyjny, potrafi być motorem napędowym swojego zespołu nie tylko sportowo. Czysto sportowo również widać u niego duży progres. Jego gra to nie jest już tylko „mocno albo mocno”. Dołożył do swojego repertuaru również techniczne zagrania. Potrafi obić blok miękkim plasem lub zaskoczyć przeciwnika kiwką, a wciąż może też zachwycić swoim firmowym atakiem po ciasnym skosie, na który nie ma żadnej odpowiedzi. Jakub Bednaruk, były trener, a obecnie ekspert Polsatu Sport nazwał nawet Boyera najlepszym w tym momencie atakującym świata. I trudno się z tym nie zgodzić – poza Nimirem Abdel-Azizem próżno szukać atakujących prezentujących podobny poziom. 

 

Kibicom Jastrzębskiego Węgla, jak i ogólnie kibicom siatkówki w naszym kraju pozostaje się cieszyć z takiej dyspozycji Francuza. Z takim odejściem na prawej stronie zespół z województwa śląskiego śmiało można zaliczyć do grona faworytów Ligi Mistrzów i pozostaje mieć nadzieję, że Boyer będzie w stanie utrzymać taką dyspozycję jak najdłużej.

Podobają Ci się nasze teksty? Wesprzyj nas na BuyCoffee! To dzięki Wam treści na TheSport.pl nadal mogą być ogólnodostępne. Dziękujemy za regularne odwiedzanie naszego portalu!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Fot. Wiki Commons, CC 4.0

Autor Marcin Gałązka

Udostępnij

Translate »