Koszykarka WNBA politycznym więźniem Rosji?

Dwukrotna mistrzyni olimpijska, Brittney Griner przebywa w rosyjskim areszcie już od 40 dni. Koszykarka WNBA została zatrzymana przez rosyjskie służby tuż przed inwazją Rosji na Ukrainę pod zarzutem rzekomego posiadania narkotyków. Griner nie może czuć się „bezpiecznie”, będąc przetrzymywaną w rosyjskim więzieniu w samym środku wojny. Dodatkowo wydaje się, że jej aresztowanie jest wykorzystywane jako zagrywka polityczna.

Gwiazda koszykówki aresztowana

Wyobraźmy sobie, że Rosjanie aresztują i przetrzymują miesiącami jednego z gwiazdorów NBA, nie chcąc jednocześnie udzielać żadnych informacji o jego stanie. Z dokładnie taką sytuacją, tyle że w żeńskim wydaniu, mamy do czynienia w przypadku Brittney Griner.

Koszykarka została zatrzymana przez rosyjskie służby na lotnisku w Moskwie kilka dni przed atakiem Rosji na Ukrainę, wracając z Nowego Jorku do Jekaterynburga po przerwie reprezentacyjnej, w czasie której odbywały się mecze kwalifikacyjne do koszykarskich mistrzostw świata. Oprócz gry w barwach Phoenix Mercury w WNBA, Amerykanka od 2015 roku jest bowiem również zawodniczką rosyjskiego UMMC Jekaterynburg. 

– Kontrola celna bagażu podręcznego przewożonego przez obywatelkę USA potwierdziła obecność wkładów do waporyzatorów z płynem o charakterystycznym zapachu. Ekspertyza ustaliła, że płynem tym był olej z konopi indyjskich (olej haszyszowy), który jest substancją odurzającą – przekazały w oświadczeniu rosyjskie służby.

Oprócz tego służba celna poinformowała, że Amerykanka została tymczasowo aresztowana, oraz że zostanie jej wytoczona sprawa w związku z podejrzeniem o przemyt substancji odurzających, za co grozi w Rosji od 5 do 10 lat więzienia. W oświadczeniu nie padło nazwisko aresztowanej i data zatrzymania, ale jest jasne, że chodzi o Brittney Griner, a zatrzymanie nastąpiło 17 lutego.

 

Polityczna pokazówka?

Dokładne miejsce pobytu Griner również nie jest znane, ale wiadomo, że przebywa w celi – mimo próśb adwokata o zastosowanie aresztu domowego w związku z krótkimi łóżkami w małych, więziennych celach. To naprawdę istotne – przebywanie w ciasnej celi, na krótkim łóżku, nie może być niczym „komfortowym”, mając 206 cm wzrostu. Tym bardziej przez miesiąc, dwa lub trzy. Sąd okręgowy w Chimkach przedłużył bowiem dodatkowo jej areszt aż do 19 maja. Zdaniem wielu komentatorów, działania Rosji są celowe i noszą znamiona tortur.

Departament Stanu USA poinformował, że jest „ściśle zaangażowany w tę sprawę”. Stanom Zjednoczonym odmówiono jednak możliwości wizyty konsularnej u zawodniczki. Wysiłki dyplomatyczne Amerykanów nie przyniosły żadnych efektów, o ile jeszcze tylko nie pogorszyły sytuacji. Im mocniej władze USA będą naciskały na zwrot w sprawie Griner, tym bardziej Rosja może traktować ją jako politycznego więźnia lub narzędzie negocjacyjne. Należy pamiętać, że cała sytuacja ma miejsce w czasie, gdy Stany Zjednoczone i inne kraje uderzają w Rosję i jej obywateli kolejnymi sankcjami.

– Biorąc pod uwagę wojnę Rosji z Ukrainą i światową wojnę gospodarczą z Rosją, nie widzieć Brittney Griner jako więźnia politycznego, to tak naprawdę wcale jej nie widzieć. Właśnie z tego powdu nie słyszymy o niej żadnych informacji od rosyjskich urzędników. Wymachują nią jak kartą przetargową, w dużej mierze zachowując niepokojącą ciszę – pisze Dave Zirin z TheNation.com.

 

Fot. Twitter

Filip Skalski

Udostępnij

Translate »