Nadzór AI zwiększy bezpieczeństwo igrzysk w Paryżu

Podczas koncertów brytyjskiej grupy Depeche Mode w Paryżu na początku marca przetestowany zostanie system kamer wideo wspomaganych sztuczną inteligencją, które mają być użyte podczas igrzysk olimpijskich w celu zwiększenia bezpieczeństwa w stolicy Francji. Rozwiązanie to budzi sporo kontrowersji wśród mieszkańców stolicy Francji oraz aktywistów i obrońców praw człowieka.

Sześć kamer zostanie rozmieszczonych, pod nadzorem policji, na autostradach wokół hali Accor-Arena Bercy w dniach koncertów. Mają zostać one wtedy skalibrowane, a to z kolei pozwoli na ocenę możliwości operacyjnych tej nowej technologii – poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Francji.

Najnowocześniejszy system monitoringu, wspomagany sztuczną inteligencją, który ma pomagać w wykryciu w czasie rzeczywistym potencjalnych zagrożeń i niebezpiecznych sytuacji, np.: porzuconych przedmiotów, użycia broni, gromadzenia się zbyt dużego tłumu, pożarów bądź przekroczenia stref zakazanych przez pojazdy i nieupoważnione osoby. System ma zostać uruchomiony przed ceremonią otwarcia igrzysk przede wszystkim z tego względu, że odbędzie się ona po raz pierwszy w historii nie na stadionie, a poza nim. 

Rządowy dekret, wydany w sierpniu 2023, zezwalający na użycie systemu AI, czyli algorytmów przy rozszyfrowywaniu obrazu z kamer, wzbudził kontrowersje związane z możliwością naruszenia wolności i praw obywatelskich. Został więc obwarowany wieloma zabezpieczeniami, m.in. zakazem rozpoznawania twarzy czy zakazem systemu identyfikacji biometrycznej.

– Korzystanie z inteligentnych kamer nie będzie dozwolone w przypadku całości zmagań olimpijskich, a jedynie poszczególnych wydarzeń. Używane będą na polecenie policji, w zależności od ryzyka ocenianego indywidualnie dla każdego przypadku – napisał dziennik „Le Figaro”, cytując wyjaśnienia MSW.

Mimo że, zatwierdzone przepisy wyraźnie wykluczają stosowanie technologii rozpoznawania twarzy – takiej jak ta przyjęta na przykład w Chinach, w celu śledzenia „podejrzanych” osób – organizacje powiązane z prawami człowieka obawiają się utraty „prawa do anonimowości”.

  

– Mówią, że najważniejsze jest to, że nie będzie tu rozpoznawania twarzy. Mówimy, że to w zasadzie to samo – komentuje aktywistka Noémie Levain. 

– Monitoring wideo AI to narzędzie nadzoru, które pozwala państwu analizować nasze ciała, nasze zachowanie i decydować, czy jest to normalne, czy podejrzane. Nawet bez rozpoznawania twarzy umożliwia kontrolę mas. Uważamy to za równie przerażające, jak to, co dzieje się w Chinach. To ta sama zasada, co utrata prawa do anonimowości, prawa do zachowywania się tak, jak chcemy działać w miejscach publicznych, prawa do tego, aby nie być obserwowanym – podsumowuje Levain.

  

Mimo wątpliwości „klamka zapadła”, a pozwolenie do wykorzystywania Al w systemach monitoringu ważne jest do marca 2025 roku. 

AS

FOT. Archiwum Paris 2024

Udostępnij

Translate »