10 najdziwniejszych sponsorów na piłkarskich trykotach
Sprzedaż powierzchni reklamowej na klubowych strojach często stanowi główną część klubowych budżetów. Joan Laporta, prezes FC Barcelony ujawnił, że przed laty o umieszczenie swojego logo na koszulkach Dumy Katalonii zabiegał… producent viagry. Przypominamy najdziwniejsze umowy sponsorskie w sporcie.
Uniformy FC Barcelony dzięki braku sponsorskiego logotypu przez wiele lat wyróżniały się minimalistycznym designem. Dopiero w 2006 roku na koszulki Dumy Katalonii trafił znak organizacji UNICEF – choć i tak korzyści finansowych z tego tytułu Blaugrana nie miała żadnych, ponieważ klub umieścił logo funduszu na swoich trykotach charytatywnie. Dopiero w 2011 roku władze klubu zdecydowały, by sprzedać powierzchnię reklamową na strojach piłkarzy – w ten sposób trykoty Barcelony przyozdobiły logotypy Qatar Foundation oraz Qatar Airways. Inwestorzy płacili początkowo 30 milionów euro rocznie za swoją obecność na koszulkach Katalończyków, a potem kwota ta wzrosła do 35 milionów. Po sezonie 2016/17 współpraca dobiegła końca, a na koszulki Blaugrany trafił logotyp japońskiej marki Rakuten. Japończycy przez cztery lata wydali na ekspozycję swojego logo niemal 200 milionów euro, a i tak w ostatnim sezonie stawka roczna z powodu pandemii została obniżona z 55 do „zaledwie” 30 milionów euro. Obecnie na koszulkach ekipy Roberta Lewandowskiego widnieje logo Spotify, które za m.in. możliwość ekspozycji na trykotach Blaugrany i obecność w nazwie stadionu (Spotify Camp Nou) zapłaci 310 milionów dolarów w ciągu czterech lat.
Prezes Barcelony, Joan Laporta zdradził, że w przeszłości otrzymał inne, nietypowe propozycje sponsorskie: – Miałem oferty od bukmachera i firmy, która jest producentem viagry, ale nie wydawało się to odpowiednie – ujawnił Hiszpan.
Kwoty z kontraktów Barcelony doskonale pokazują, jak ogromnym zastrzykiem gotówki do klubowej kasy jest sprzedaż powierzchni reklamowej. Nic dziwnego, że wiele sportowych klubów połasiło się na umowy sponsorskie, które nie zawsze stawiały je w korzystnym świetle.
Eintracht Braunschweig – Jägermeister
Jägermeister – znany alkohol wysokoprocentowy w latach siedemdziesiątych trafił na koszulki Eintrachtu Braunschweig. Ekspozycja logotypu napoju alkoholowego na strojach piłkarzy nie spodobała się Niemieckiemu Związkowi Piłkarskiemu. Przepisy zabraniały wówczas umieszczania reklam na koszulkach, a co dopiero reklam alkoholu – spór trwał latami, a właściciel klubu i jego główny sponsor w końcu postanowili, że charakterystyczne logo z jeleniem… trafi do klubowego herbu, gdzie będzie już nie do ruszenia. Logo Jägermeistra pozostało z Eintrachtem aż do 1987 roku.
Happy Birthday Paul Breitner
We had to feature these amazing Jägermeister sponsored Eintracht Braunschweig shirts pic.twitter.com/NA135hjDYI
— Classic Football Shirts (@classicshirts) September 5, 2020
Scarborough FC – Black Death Vodka
Powiedzenie, że „nie ma futbolu bez alkoholu” za bardzo wzięli sobie do serca również działacze angielskiego zespołu Scarborough FC, na którego koszulki trafiło niezbyt przyjaźnie wyglądające logo marki Black Death Vodka. W tym wypadku, bardziej niż sam alkohol, kontrowersje wzbudzał branding napoju, który swoją nazwą nawiązywał do epidemii dżumy.
Following the success a few years ago of a limited production of Scarborough FC's famous 'Black Death VODKA' shirt from the 1990-91 season, we're going to reproduce further retro shirts - but which do you want?! Full details on how to vote here >> https://t.co/HN0byTKtju pic.twitter.com/Kr2HI7POO6
— Scarborough Athletic FC (@safc) June 2, 2019
Getafe CF – Burger King
Czy rzeczywiście fastfoody i sport nie idą w parze postanowili sprawdzić działacze występującego w La Liga Getafe CF. Na trykoty piłkarzy hiszpańskiego klubu trafiło nie tylko charakterystyczne logo znanej sieci restauracji – od spodu na koszulce nadrukowano również wizerunek “króla burgerów” w taki sposób, aby pokazać go mogli piłkarze celebrujący strzelenie bramki. Współpraca Getafe z Burger Kingiem wywołała mieszane reakcje wśród kibiców, jednak mimo to trwała aż trzy lata.
Remember this @GetafeCF × @BurgerKing king shirt. You'd be doing a Ravenelli every time you scored. pic.twitter.com/Up0yZEWK1y
— The Kitsman (@The_Kitsman) March 6, 2021
Fulham – Pizza Hut
W sezonie 2001/02 również londyński Fulham postanowił sprzymierzyć się z niekoniecznie kojarzącą się sportowo marką Pizza Hut. Współpraca ze słynną siecią restauracji trwała zaledwie jeden rok.
Louis Saha wearing Fulham’s iconic 2001/02 Pizza Hut sponsored shirt. 🍕 pic.twitter.com/1KI6Wa7vlz
— Football Tweet ⚽ (@Football__Tweet) July 3, 2020
Sheffield Wednesday – Chupa Chups
Kolorowe logo najsłynniejszego producenta lizaków na świecie trafiło w 2000 roku na koszulki występującego wówczas w Premier League Sheffield Wednesday. Znak towarowy Chupa Chups mocno kontrastował z barwami angielskiego klubu, ale największą ciekawostką jest fakt, że zaprojektował je sam… Salvador Dali.
It's a momentous day in Sheffield Wednesday's history. 14 years ago today Chupa Chups became the club sponsor. #swfc pic.twitter.com/0u87fYSILy
— Dale Johnson (@DaleJohnsonESPN) June 30, 2014
Everton FC – Angry Birds
Całkiem niedawno, bo w 2017 roku angielski Everton rozpoczął współpracę z Rovio Entertainment – producentem gry Angry Birds. Logo bijących rekordy popularności „Wkurzonych Ptaków” ozdobiło rękawy piłkarzy brytyjskiego klubu.
Our under 23s who were nowhere near the CWC are wearing the golden badge. Everton meanwhile are wearing angry birds. pic.twitter.com/a3AoGcup3q
— Lucifer Morningstar ✨ (@ChandlerB____) January 5, 2020
Atletico Madrid – Columbia Pictures
Najoryginalniejsza umowa sponsorska dotycząca powierzchni reklamowej na koszulkach z pewnością została zawarta w Madrycie. Columbia Pictures – słynna amerykańska wytwórnia filmowa, zamiast klasycznej ekspozycji znaku marki postanowiła, że na koszulkach piłkarzy Atletico cyklicznie pojawiać się będą tytuły filmów, które akurat trafiają do kin. Tym sposobem na trykotach hiszpańskiej ekipy oglądać mogliśmy loga takich produkcji jak Spider-Man, Hellboy czy Piotruś Pan.
Forever obsessed with the time Atletico Madrid were sponsored by Columbia Pictures and had a different film on their jersey each week including the likes of HELLBOY and CLOSER pic.twitter.com/EIpFhUEDXB
— Dave Hanratty (@HanrattyDave) January 18, 2021
Surtees – Durex
Choć oryginalny sponsoring jest domeną klubów piłkarskich, w zestawieniu nie mogło zabraknąć teamu Surtees, który w latach siedemdziesiątych występował w Formule 1. Bolidy zespołu w pewnym momencie upiększały logotypy… producenta prezerwatyw. Obecność loga Durexu na samochodach Surteesa sprawiła, że stacja BBC odmówiła nawet transmisji jednego z wyścigów.
Profilattici Durex - Surtees f1 Ford Cosworth 1976 pic.twitter.com/LsfwiQa7Do
— Piergiorgio (@Piergio01522546) May 14, 2020
Widzew Łódź – Braveran
Nietypowe umowy sponsorskie zawierano również w Polsce. W 2013 roku na trykoty Widzewa Łódź trafiło logo Braveranu. Współpraca łódzkiej drużyny z producentem preparatu wspomagąjącego potencję – Aflofarmem – ku uciesze kibiców trwała zaledwie jeden sezon.
🇵🇱 Jaką wspominasz najdziwniejszą lub najzabawniejszą współpracę na linii polski klub piłkarski - sponsor?
Na zachętę Unimil i @WislaKrakowSA oraz Braveran z @RTS_Widzew_Lodz.#sponsor #widzew #wisła #piłkarskibiz #sportsbiz pic.twitter.com/XKtIseb7J6
— Piłkarski Biznes (@PilkarskiBiznes) March 18, 2021
Wisła Kraków – Unimil
Producenci prezerwatyw mają osobliwy problem – mają mnóstwo pieniędzy, ale niekoniecznie każdy chce je przyjąć. Podobnie jak wyścigowy Surtees, takich oporów nie miała jednak Wisła Kraków. Na koszulki krakowskiej drużyny w latach 90. trafiło logo Unimilu. – Ich produkty są dobre, ale mi akurat spadają – skomentował współpracę sponsorską swojego klubu Wojciech Łazarek, ówczesny trener Wisły. W dzisiejszych czasach ani taka współpraca, ani takie słowa z pewnością nie mogłyby mieć miejsca.
Nie pękajcie, może jeszcze wróci jeszcze stary partner pic.twitter.com/P37sGLlBSj
— AW08 (@AW084) January 8, 2020
To jeszcze nic
Choć wiele z wymienionych umów sponsorskich wywołało spore kontrowersje, żadna z nich nie może równać się z tym, do czego zdolne są kluby amatorskie. Grecki klub piłkarski Voukefalas Club przyozdobił swoje różowe koszulki meczowe logiem… jednego z lokalnych domów publicznych o wiele mówiącej nazwie Villa Erotica. O krok dalej poszedł Washington Square FC, który podpisał umowę sponsorską z RedTube – portalem z filmami pornograficznymi. Podobną współpracę nawiązali Rutherford Raiders – uczelniana drużyna piłkarska z Wielkiej Brytanii. Anglicy umieścili na swoich koszulkach dla żartów logo PornHubu, który w odpowiedzi zaproponował im prawdziwą umowę sponsorską. Uniwersytet w Kent zabronił jednak swoim studentom noszenia koszulek z reklamą serwisu z filmami dla dorosłych.
Pornography website RedTube has become the shirt sponsor for Massachusetts football team Washington Square FC. What a world we live in. pic.twitter.com/c13RGV89fD
— Football Tweet ⚽ (@Football__Tweet) June 7, 2017
Podobają Ci się nasze teksty? Wesprzyj nas na BuyCoffee! To dzięki Wam treści na TheSport.pl nadal mogą być ogólnodostępne. Dziękujemy za regularne odwiedzanie naszego portalu!
Fot. Screen YouTube, GAFFER