Najlepsza siatkarska szóstka 2022 roku
Wybór najlepszej szóstki 2022 roku nie należał do najłatwiejszych. Na każdej pozycji mamy wielu kandydatów mogących znaleźć się w tym gronie, jednak niektórzy gracze byli poza konkurencją dla pozostałych. Kto najbardziej wyróżnił się w trakcie minionych 12 miesięcy?
Rozgrywający: Simone Giannelli
Na najważniejszej pozycji na boisku wybór nie mógł być inny. Rok 2022 był najlepszym w karierze Włocha. Został podwójnym mistrzem świata i z reprezentacją i z klubem. Do tego dołożył Puchar oraz Superpuchar Włoch. Dotarł również do finału mistrzostw Włoch i półfinału Ligi Mistrzów. Giannelli ma ogromny wpływ na swoich kolegów, potrafi ich kreować. Do tego z racji swoich świetnych warunków fizycznych, będąc w pierwszej linii, stanowi zagrożenie atakiem i blokujący rywala muszą go pilnować. Simone jest świetny również w bloku i na zagrywce. Jest siatkarzem kompletnym, a jego sukcesy jedynie to potwierdzają.
Atakujący: Bartosz Kurek
Po przekątnej z rozgrywającym nie było łatwo wybrać tego najlepszego w ostatnim roku. Wielu siatkarzy świetnych indywidualnie nie odniosło sukcesów, a ci, którzy odnieśli, nie byli najważniejszymi graczami swoich zespołów. Nasz wybór padł jednak na kapitana reprezentacji Polski. Kurek w 2022 roku klubowo zdobył Puchar Cesarza w Japonii oraz wicemistrzostwo kraju kwitnącej wiśni. Reprezentacyjnie dołożył dwa krążki – brąz Ligi Narodów oraz srebro mistrzostw świata. „Kuraś” był bardzo ważną postacią polskiej kadry, w zdecydowanej większości meczów trzymał dobry poziom, choć daleki był od genialnej formy z mundialu sprzed czterech lat. Mimo tego patrząc na całość, zasłużył na wyróżnienie.
Środkowy I: Mateusz Bieniek
„Bieniu” od kilku lat należy do ścisłej światowej czołówki na swojej pozycji, ale w tym roku był bezkonkurencyjny. Co prawda klubowo nie wygrał nic, ale reprezentacyjnie – podobnie jak Kurek – dołożył dwa krążki. Bieniek stał się środkowym kompletnym. Jego atuty ofensywne są powszechnie znane od lat, ale poczynił bardzo duży postęp w bloku i również często widać jego akcje obronne po zagrywce. Na początku obecnego sezonu klubowego zaliczył trzy 20-punktowe występy, co nie jest codziennością dla środkowych.
Środkowy II: Roberto Russo
Wybór drugiego środkowego był już trudniejszy, ale nominacja dla Włocha zdaje się być niepodważalna. Lista sukcesów Roberto w ubiegłym roku jest taka sama jak w przypadku Giannellego z racji tej samej przynależności klubowej. Russo wrócił do gry po długiej kontuzji i pokazał bardzo solidną formę. Nie rzuca się na boisku w oczy tak jak Bieniek, ale wykonuje bardzo dobrą pracę przede wszystkim w bloku. W klubie wygrywa rywalizację z cenionym Sebastianem Sole i gra pierwszoplanową rolę na środku siatki.
Przyjmujący I: Kamil Semeniuk
Ubiegły rok nawet w najśmielszych snach nie marzył się „Semenowi”. Próżno szukać, by ktoś w ubiegłych latach mógł pochwalić się taką ilością sukcesów w trakcie 12 miesięcy jak Kamil. Mistrzostwo Polski, Puchar Polski, wygrana Liga Mistrzów, do tego Superpuchar Włoch i klubowe mistrzostwo świata na poletku drużynowym. Brąz Ligi Narodów i srebro mistrzostw świata na polu reprezentacyjnym. Do tego liczne wyróżnienia indywidualne. Semeniuk trzymał świetną formę od 1 stycznia do 31 grudnia, a jego słabe występy można policzyć na palcach jednej ręki. Najbliższe lata również mogą należeć do niego.
Przyjmujący II: Daniele Lavia
Drugie nazwisko na pozycji przyjmującego było już nieco ciężej wybrać, ale Lavia zasłużył całokształtem, by znaleźć się w tym gronie. Pierwszą część roku spędził na prawym skrzydle, bo to na niego jako atakującego Trentino stawiał Angelo Lorenzetti. Od sezonu reprezentacyjnego powrócił jednak na swoją nominalną pozycję i grał fantastycznie. Z klubem dotarł do finału Ligi Mistrzów i Pucharu Włoch oraz zdobył srebro klubowych mistrzostw świata. Do tego dołożył mistrzostwo świata z reprezentacją – zdaniem wielu będąc najlepszym graczem tego turnieju. Lavia jest świetnie wyszkolony technicznie i jest jednym z najlepszych blokujących na lewym skrzydle. W najbliższej przyszłości może wydłużyć listę swoich sukcesów.
Libero: Erik Shoji
Pierwszy przedstawiciel spoza Polski i Włoch. Shoji był ostoją ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w drodze po potrójną koronę. Mistrzostwo Polski, Puchar Polski, Liga Mistrzów i srebrny medal Ligi Narodów to dorobek sukcesów Amerykanina w ostatnim roku. Przede wszystkim był świetny w obronie, a w najważniejszych momentach wystrzegał się błędów w przyjęciu.
Ławka rezerwowych:
Rozgrywający: Marcin Janusz
Atakujący: Adis Lagumdzija
Środkowi: Robertlandy Simon & Flavio Gualberto
Przyjmujący: Wilfredo Leon & Alessandro Michieletto
Libero: Fabio Balaso
______________
Podobają Ci się nasze teksty? Wesprzyj nas na BuyCoffee! To dzięki Wam treści na TheSport.pl nadal mogą być ogólnodostępne. Dziękujemy za regularne odwiedzanie naszego portalu!
Fot. PZPS.pl