NCAA chce rozszerzyć March Madness. Charlie Baker stawia na rozwój
Prezes NCAA, Charlie Baker, ogłosił ambitne plany dotyczące jednego z najważniejszych turniejów koszykarskich w USA. Jego priorytetem jest rozszerzenie March Madness.
Charlie Baker podczas wiosennych spotkań Big 12 w Orlando, jasno wskazał, że rozszerzenie turnieju March Madness to jeden z jego kluczowych celów. Planuje zwiększenie liczby drużyn. Z obecnych 68 ma ich być 72 lub 76, a zmiany mogłyby wejść w życie już w 2026 roku.
– Celem jest wprowadzenie tego w przyszłym roku (przyp. red. w 2026 r.) – powiedział prezes NCAA, cytowany przez collegefootballnetwork.com. Dodał przy tym, że już trwają rozmowy z partnerami medialnymi, CBS i Warner Bros. Discovery, by ustalić szczegóły.
Więcej meczów to więcej problemów, ale i szansa dla debiutantów
Rozszerzenie turnieju to nie tylko więcej emocji dla kibiców, ale i ogromne wyzwania organizacyjne. Baker zwrócił uwagę na kwestie transportu drużyn w początkowych rundach, co mogłoby skomplikować harmonogram.
Baker argumentował, że obecny format z 68 drużynami pomija wiele zespołów, które mogłyby rywalizować z najlepszymi w Stanach Zjednoczonych. Przykładem jest Indiana State, która w 2024 roku nie zakwalifikowała się, mimo świetnej gry w finale NIT.
Turniej March Madness to maszynka do robienia pieniędzy
March Madness pozostaje jednym z najważniejszych wydarzeń sportowych w USA. Finał męskiego turnieju w 2025 roku między Florydą a Houston przyciągnął średnio 18,1 mln widzów na CBS. Oznacza to wzrost o 22% w porównaniu do 2024 roku.
Finansowo turniej przyniósł NCAA ponad 900 mln dolarów w roku fiskalnym 2024, stanowiąc znaczną część ich przychodów wynoszących 1,38 mld dolarów. Prawa medialne, zakontraktowane do 2032 roku z CBS i Turner, są warte niemal 9 mld dolarów.