Piłka, jakiej jeszcze nie było. Nadchodzi rewolucja w NBA

Druk 3D nie ma fizycznych ograniczeń. Dzięki tej technologii jesteśmy w stanie w zaskakująco szybkim tempie wydrukować betonowy dom, złotą biżuterię czy produkty spożywcze. Amerykańska firma Wilson specjalizująca się w produkcji piłek do różnych dyscyplin sportowych postanowiła wprowadzić technologię druku 3D na boiska do koszykówki.

Firma Wilson powstała w 1913 roku. Od samego początku działalności produkowała piłki do tenisa i koszykówki, które swoją jakością zachwyciły ówczesnych sportowców. Amerykańska manufaktura była oficjalnym partnerem NBA w latach 1946-1986, kiedy to producentem oficjalnej piłki została firma Spalding. W 2019 drogi Wilsona i NBA zeszły się ponownie. Podczas tegorocznego konkursu wsadów zaprezentowana została pierwsza w świecie piłka bez powietrza w środku.

Wilson AIRLESS ma dokładnie taką samą wagę i rozmiar jak klasyczna piłka składająca się z 8 części i wypełniona powietrzem. Jej przewagą jest jednak to, że zawsze jest taka sama i nie można manipulować ilością gazu w środku. Badania naukowe dowiodły, że to właśnie ilość gazu w środku jest kluczowa przy odbiciu piłki od podłoża, a to właśnie najważniejsza cecha dla profesjonalnych koszykarzy.

Za realizację projektu odpowiadała doktor Nadine Lippa, Innovation Manager w firmie Wilson. Piłka została wykonana we współpracy z Niemiecką firmą EOS, która do tej pory specjalizowała się w druku części do statków kosmicznych i precyzyjnych narzędzi medycznych. Za projekt odpowiada General Lattice. Piłkę wykończyła firma DyeMasion z Austin w Texasie, która też nadała prototypowi charakterystyczny czarny kolor.

Poza wspomnianym powyżej wyjątkowym czarnym kolorem cechą charakterystyczną piłki są też dziesiątki heksagonalnych otworów.

Nowa piłka ma też być dużo bardziej wytrzymała. – Poddaliśmy naszą wydrukowaną w 3D piłkę testom, ale wciąż nie byliśmy do końca zadowoleni z aspektu trwałości, więc uderzyliśmy ją również kijem baseballowym – powiedziała Nadine Lippa. – Byliśmy naprawdę zadowoleni, widząc, że nie byliśmy w stanie naprawdę jej uszkodzić, nawet podczas tak agresywnych testów – dodała.
Pomimo zaprezentowania prototypu firma WIlson zapowiedziała dalsze testy piłki przed wprowadzeniem jej na rynek.

Autor: Michał Gabiński

fot. film promocyjny Wilson

Udostępnij

Translate »