Polka potwierdza, że należy do światowej czołówki
Najlepsza obecnie polska florecistka Julia Walczyk-Klimaszyk zajęła siódme miejsce podczas Pucharu Świata w Hongkongu. Tym samym potwierdziła swoją przynależność do światowej czołówki.
Polka o awans do strefy medalowej przegrała zaledwie jednym punktem 14:15 z Włoszką Martiną Sinigali i ostatecznie zajęła siódme miejsce na 191 startujących florecistek. Zawodniczka AZS UM Poznań była zwolniona z eliminacji grupowej, dzięki temu, że na liście klasyfikacyjnej Pucharu Świata zajmuje wysokie szóste miejsce.
Walczyk-Klimaszyk swoją karierę rozpoczęła w klubie Zjednoczeni Pabianice, a następnie przeniosła się do poznańskiego AZS UM. W 2017 roku zdobyła brązowy medal na Uniwersjadzie w Tajpej. Dwa lata później ze Światowych Wojskowych Igrzysk Sportowych rozgrywanych w Wuhan przywiozła dwa medale zdobyte w turnieju indywidualnym i drużynowy.
Jej seniorska kariera jednak rozkwitła na dobre w 2022 roku, kiedy to wraz z koleżankami z drużyny stanęła na trzecim stopniu podium Pucharu Świata rozgrywanego w Poznaniu. W roku 2023 do sukcesów drużynowych dołożyła również miejsce w czołowej trójce indywidualnych zawodów. Wygrała także igrzyska europejskie w Krakowie. Dzięki temu miała zagwarantowany start w swoich pierwszych igrzyskach olimpijskich. Jak się później okazało, świetne starty polskiej drużyny pozwoliły do Paryża pojechać także koleżankom Julii.
Po drodze do stolicy Francji Polka zdobyła jeszcze brązowy krążek mistrzostw Europy oraz srebrny w drużynie. W Paryżu Walczyk-Klimaszyk zawody indywidualne ukończyła na dziewiątym miejscu, a drużynowe na szóstym. Debiut na imprezie tej rangi był dobry, ale najlepszą obecnie florecistkę stać na dużo więcej, co z pewnością jeszcze udowodni.