Polskie talenty na starcie motorsportowego sezonu

Motorsport wybudził się już z zimowego snu, a pierwszy weekend marca będzie pełny ścigania i to na wszystkich frontach – od Formuły 1 przez F3 i Winter Series, aż po Długodystansowe Mistrzostwa Świata. We tych seriach swoich przedstawicieli ma ORLEN Team, a polscy kibice ze szczególną nadzieją będą śledzić poczynania młodszych kierowców.

Przełom lutego i marca będzie jednym z najgorętszych motorsportowych okresów w tym roku. Na Bliskim Wschodzie rozpoczyna się rywalizacja w najbardziej prestiżowych seriach wyścigowych na świecie na czele z Formułą 1, a także F2 i F3. Areną zmagań będzie tor Sakhir w Bahrajnie, ale równolegle w Katarze rywalizować będą kierowcy Długodystansowych Mistrzostw Świata, w których w kategorii hypercarów zadebiutuje Robert Kubica. Polscy kibice w tym roku z wyjątkowym zaangażowaniem będą śledzić także juniorskie serie, bo oprócz F3 nasz kraj ma także reprezentantów w Formula Winter Series i F4.

Wielka szansa przed Kacprem Sztuką

Dla Kacpra Sztuki to wyjątkowy sezon. Polak po ogromnym sukcesie i zwycięstwie we włoskiej Formule 4 cieszył się zainteresowaniem ekip FIA F3 i ostatecznie trafił do MP Motorsport, czołowego holenderskiego zespołu w tej serii. W połowie lutego Polak brał udział w testach na torze Sakhir i lepiej poznał samochód przed sezonem. Wtedy także po raz pierwszy kibice zobaczyli go w barwach Red Bulla.

– Oczywiście na testach nie wiadomo do końca, jak wygląda nasze tempo. Musimy zaczekać na kwalifikacje, żeby dowiedzieć się, w jakim miejscu jesteśmy. Na ten moment wygląda to dobrze i zrobiliśmy mnóstwo dobrej pracy przed startem sezonu – mówił po jazdach w Bahrajnie Kacper Sztuka.

Przypomnijmy, że Kacper Sztuka zimą dołączył do Akademii Red Bulla, czyli funkcjonującego już blisko ćwierć wieku projektu, którego celem jest wspieranie rozwoju młodych motorsportowych talentów. W przeszłości do tej samej Akademii należeli Max Verstappen czy Sebastian Vettel, którzy łącznie mają na koncie 7 tytułów mistrzowskich w Formule 1.

Sukces we włoskiej Formule 4 docenił także wspierający rozwój Polaka ORLEN. Koncern jest sponsorem 18-latka od początku zeszłego sezonu, a zimą zwiększył skalę zaangażowania w karierę kierowcy pochodzącego z Cieszyna. To w dużej mierze dzięki przedłużeniu umowy z ORLEN Sztuka zdołał domknąć budżet startowy w FIA F3. Dzięki umowie logotyp polskiego koncernu jest eksponowany m. in. na bolidzie, kombinezonie i kasku Sztuki. Sezon w F3 składa się z 10 rund, a każda to wyścig sprinterski oraz główny. Jest to seria towarzysząca F1, a zatem kierowcy ścigają się przy okazji części weekendów w „królowej motorsportu”. Zawody będą transmitowane na wszystkich kontynentach, a w Europie w aż 30 państwach.

Kibice zastanawiają się, na co będzie stać mistrza F4. Odpowiedzi na to pytanie udziela Kuba Mikołajczak, specjalizujący się w juniorskich seriach wyścigowych. – MP Motorsport to solidny zespół, który gwarantuje regularną walkę o punkty. I uważam, że właśnie punktowanie jest tym, czego powinniśmy oczekiwać od Kacpra na początek. Reszta przyjdzie sama, co pokazywał np. Victor Martins w sezonie 2021, który tak zaczął i pod koniec roku regularnie walczył o czołowe miejsca. Idealnym scenariuszem byłoby to, aby Kacper w sprintach punktował, a w głównych wyścigach kręcił się koło 8. czy 9. miejsca. Z czasem musiałoby się to zacząć odwracać i lepsze wyniki powinny pojawić się w głównych wyścigach mówi w rozmowie z theSport.pl komentator Viaplay i ekspert z portalu motohigh.pl.

Kibice muszą jednak pamiętać o tym, że Kacper Sztuka będzie debiutantem w wyjątkowo mocno obsadzonej serii. Polaka z pewnością stać na dobre występy i solidne punktowanie, jednak nie należy oczekiwać regularnych podiów czy zwycięstw. Uwagę zwraca na to także ekspert.

Jest wielu kierowców, którzy od razu nie zachwycili, a utrzymali miejsce w FIA F3. W takim wypadku jest jednak ważne, aby ten kierowca w tym drugim roku „odpalił”. Debiutant ma pewien bufor, margines błędu i zrozumienie. Zawodnicy z drugiego roku już nie do końca. Najważniejsze jest odpowiednie wyciągnięcie wniosków, aby nie powtórzyć sytuacji z pierwszego roku mówi Kuba Mikołajczak.

Pierwszym sezon będzie więc polem doświadczalnym dla młodego kierowcy. Jeżeli chodzi o strefę pozawynikową, to chciałbym nabrać doświadczenia w szybkim adaptowaniu się do nowych torów, w oszczędzaniu opon oraz w tym, aby odnajdywać się w chaotycznych niekiedy kwalifikacjach. Myślę, że te elementy wyścigowego rzemiosła bardzo przydadzą się w Formule 1. Tak skonstruowane są niższe serie, żeby tych właśnie rzeczy się uczyć podkreślił Kacper Sztuka w ostatnim przedsezonowym wywiadzie.

Rywalizacja w Formule 3 jest warta uwagi, bowiem sezon zapowiada się znakomicie. Faworytem do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej jest włoska Prema, ale MP Motorsport z Kacprem Sztuką w składzie ma skład z ogromnym potencjałem. Zespołowymi partnerami kierowcy ORLEN Team będą Tim Tramnitz oraz Alex Dunne, a to sprawia, że stajnia Sztuki jest jednym kandydatem do walki o czołowe miejsca wśród konstruktorów.

Emocje nie tylko na Bliskim Wschodzie

Ze względu na Ramadan wyścigowy weekend w Bahrajnie przesunął się o jeden dzień i Kacper Sztuka na tor Sakhir wyjedzie już w czwartek, a główny wyścig zaliczy w sobotę. W niedzielę natomiast wzrok polskich kibiców może przenieść się z Bliskiego Wschodu na hiszpańską Aragonię. Na torze Aragon Motorland nieopodal Alcañiz kolejny weekend w Formula Winter Series zanotuje Maciej Gładysz. Kierowca ORLEN Team po dwóch rundach zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej serii i absolutnie dominuje wśród debiutantów.

– Chcę pokazać, jak dobry jestem i że potrafię się ścigać, więc wyniki też są ważne. Teraz jestem czwarty, więc nie ma mowy o odpuszczeniu do samego końca serii. Faktycznie na początku traktowałem to bardziej jako trening, ale teraz to już dla mnie dodatkowo walka o wyniki. Ale główna walka będzie już w F4 i to jest priorytet – przyznał Maciej Gładysz w ostatniej rozmowie z theSport.pl.

Głównym celem na ten sezon dla Gładysza jest jednak hiszpańska Formuła 4, w której nie będzie jedynym reprezentantem Polski. Warto obserwować rozwój Jana Przyrowskiego, który podobnie jak Gładysz przesiadł się ostatnio do większych samochodów z kartingu. Przyrowski także zdążył wystąpić w Formula Winter Series. Jego ekipa, Campos Racing, zdecydowała się na rotacyjny udział swoich kierowców w serii, a więc Przyrowski pojechał w Walencji i wystąpi w zamykającej zmagania rundzie w Barcelonie. W debiucie udało mu się błysnąć w sesji kwalifikacyjnej i zająć 4. miejsce.

Obaj kierowcy mogą liczyć na wsparcie ORLEN. Polski koncern angażuje się w karierę Macieja Gładysza już od 2017 roku i czasów jazdy w kartingu. Jan Przyrowski dołączył do ORLEN Teamu na początku roku po passie znakomitych występów w seriach kartingowych. Na koncie Polaka jest między innymi brąz kartingowych Mistrzostw Świata FIA z 2022 roku czy też mistrzostwo świata Mini Rok. Potencjał tej dwójki dostrzegli najwięksi w motorsporcie – Gładysz, i Przyrowski latem brali udział w specjalnym campie organizowanym we Włoszech przez Ferrari.

– Uważam, że to jest bardzo dobry moment na awans do F4. Chłopaki w zeszłym roku mogli się już w spokoju przygotowywać do przeskoku i wybrali taki moment sezonu, że mogą zimą pojeździć w Formule Winter Series. Wybrali hiszpańską F4, która prawdopodobnie ma najsilniejszą stawkę w historii. Wiele kartingowych gwiazd poszło właśnie tam, więc chłopaki będą mogli sprawdzić się w naprawdę konkurencyjnych mistrzostwach – podkreśla Kuba Mikołajczak.

Występy w hiszpańskiej F4 to znakomite przetarcie przed kolejnymi krokami w karierach młodych kierowców. Regionalne F4 to przepustka do wyższych serii, co potwierdził w ubiegłym roku Kacper Sztuka. Przypomnijmy, że Polak wygrał także Formula Winter Series, w której występują obecnie jego młodsi koledzy. Ze względu na nieco większe pole do testów zimą i silniejszą ekipę więcej można oczekiwać od Macieja Gładysza, ale zdaniem Kuby Mikołajczaka na dobre występy stać także Przyrowskiego.

– Maciek i Janek powinni celować w czołową 5. Uważam, że są w stanie regularnie osiągać takie wyniki. Historia pokazała, że wielu debiutantów już regularnie kręciła się w okolicach czołowej 5. Janek i Maciek trafili do czołowych ekip, które mogą zapewnić im solidne zaplecze. Oczywiście nie ma co nakładać na nich specjalnej presji, ale wszystko jest możliwe z ich potencjałem – podkreśla komentator i dziennikarz.

Sezon F4 wystartuje w maju weekendem na torze pod Barceloną znanym polskim kibicom chociażby z wyścigów Formuły 1. Cykl składa się z siedmiu weekendów nie tylko w Hiszpanii, bowiem F4 zawita także na tory Portimao (Portugalia) i Paul Ricard (Francja). Atutem tej serii z perspektywy widzów jest dostępność. Wyścigi można oglądać na platformie YouTube.

Nowe twarze w ORLEN Teamie

Sztuka, Gładysz i Przyrowski to wielkie nadzieje polskiego motorsportu, ale równie istotna jest kolejna generacja kierowców. ORLEN jako największy i najaktywniejszy sponsor polskiego sportu od lat wspiera rozwój najbardziej utalentowanych przedstawicieli w sportach wyścigowych – zarówno tych zdobywających laury na torach i trasach całego świata, jak i tych dysponujących największym potencjałem.

Wraz z początkiem nowego sezonu oprócz Jana Przyrowskiego do ORLEN Team dołączył Borys Łyżeń. To kolejny przedstawiciel kartingu i fabryczny kierowca uznanej marki SODI kart, który ma na koncie szereg międzynarodowych sukcesów z drugą lokatą światowych Rotax Finals na czele. 13-latek swój kartingowy sezon rozpoczął już w styczniu na włoskich torach cyklem WSK Super Master Series. W Italii ściga się zimą także Kacper Rajpold, kolejny utalentowany członek ORLEN Team. Rajpold może liczyć na wsparcie koncernu od zeszłego sezonu, a w dorobku ma tytuły mistrza Polski, m. in. ubiegłoroczne złoto w klasie Mini ROK.

Tory wyścigowe w różnych zakątkach Europy i świata będą więc miały w tym roku mnóstwo polskich akcentów. Odpowiednie wsparcie i zaplecze umożliwia biało-czerwonym występy w najlepszych juniorskich seriach Europy, a polscy fani liczą, że choć jednemu z zawodników uda się w przyszłości przebić do Formuły 1, która niezmiennie i bezapelacyjnie pozostaje głównym celem każdego z młodych mistrzów kierownicy.

Udostępnij

Translate »