Popularność freak fightów spada? Przyczyny niskiej sprzedaży

Swego czasu gale freak fightowe biły rekordy popularności. Setki tysięcy sprzedanych subskrypcji PPV, elektryzujące zestawienia i ogromna medialność organizowanych eventów sprawiały, że nie dało się nie usłyszeć o Fame MMA czy High League. Ostatnie miesiące to jednak tendencja spadkowa pod względem popularności tych wydarzeń. Jakie są tego przyczyny?

Prime traci

Dwie ostatnie gale freakowe zanotowały duże spadki sprzedażowe. Według nieoficjalnych informacji podawanych przez dobrze poinformowanych influencerów, Prime MMA, którego ostatnia gala odbyła się 26 listopada, sprzedało zaledwie 56 tysięcy PPV. Biorąc pod uwagę, że na imprezie walczyli wysokobudżetowi twórcy, federacja musiała sporo dołożyć do wydarzenia, przez co może borykać się z kłopotami finansowymi, co również jest potwierdzane przez wiele osób. Zawodnicy biorący udział w gali Prime 4 rzekomo dostali propozycję ugody od federacji, która zakłada wypłatę całego wynagrodzenia z opóźnieniem lub 70% od ręki. Pracownicy Prime również potwierdzali, że gala sprzedała się znacznie poniżej oczekiwań, choć nie mówili wprost, o jakie liczby chodzi. Co więce niedługo po gali z federacji odszedł ring announcer, który pracował w niej od samego początku. Wyświetlenia programów promujących gale na YouTubie również spadają. Konferencje przed galą Prime 1 mają łącznie 1,7 miliona wyświetleń, a przed galą Prime 4 925 tysięcy.

Spadki High League

Słabo wygląda także sprzedaż gali High League 5 10 grudnia. Według informacji Przeglądu Sportowego federacja, której twarzą jest raper Malik Montana, sprzedała 150 tys. PPV na swój piąty event. Sylwester Wardęga przyznał, że zazwyczaj High League sprzedawało pomiędzy 200 a 300 tys. PPV, nawet bliżej tej górnej granicy. Również według PS karta walk na to wydarzenie kosztowała organizację 3 miliony zł, więc przy koszcie PPV rzędu 35-40 zł High League zarobiło na gali, ale zapewne nie tyle ile się spodziewano. Podobnie jak w przypadku Prime na High League spadki wyświetleń można zauważyć na programach przed galami. Przed pierwszą galą w 2022 roku konferencje mają ponad 2 miliony wyświetleń, a przed High League 5 1,65 miliona.

Fame trzyma się najlepiej

Krzysztof Rozpara – jeden z czterech właścicieli federacji Fame MMA w rozmowie z Super Expressem przyznał, że federacja w 2022 roku sprzedała ponad 2 miliony PPV na 4 gale. Rekordowa okazała się być gala Fame 14, gdzie federacja sprzedała przeszło 550 tys. subskrypcji. Półmilionowy próg przekroczyła również gala Fame 15 w sierpniu. Rozpara przyznał jednak, że Fame 16 w listopadzie sprzedała się znacznie słabiej od poprzednich, jednak programy przed nią nie różniły się znacząco od poprzednich gal pod względem wyświetleniowym. 

Przyczyny mniejszego zainteresowania

Przyczyn takiego stanu rzeczy może być kilka. Naturalnie, wyniki sprzedaży są uzależnione od tego, jakie postacie walczą na gali, jednak da się zauważyć tendencję spadkową. Ostatnie gale Prime i High League były organizowane w trakcie mundialu. Nie jest tajemnicą, że grupą docelową freak fightów są młodzi i nastoletni mężczyźni. Tacy również chętnie oglądają mundial, więc trudno dziwić się niskiej oglądalności. Mało tego – Prime 4 odbywało się 26 listopada, czyli wtedy kiedy mecz Polaków z Arabią Saudyjską. Równolegle do gali odbywał się także mecz Argentyny z Meksykiem bardzo ważny z perspektywy Polaków. 

Karta walk tego wydarzenia również nie była zbyt zachęcająca do zakupu PPV. Gala High League 5 miała już jednak znacznie ciekawsze nazwiska, ale i tak odnotowała spadek. Równolegle do niej odbywał się ćwierćfinał mundialu – Anglia vs Francja. Dodatkowo zapełniona była zaledwie połowa łódzkiej Atlas Areny.

Na początku lutego swoje wydarzenie organizuje najbardziej popularna z federacji. Fame 17 zawita do Krakowa i da nam odpowiedź, czy freak fighty słabną, czy trzymają poziom. Być może fanom przejadły się kolokwialne „dymy”. Widzów interesowały konflikty i wyjaśnianie ich w klatce. Teraz często wiele osób się powtarza. Widać też, że część konfliktów tworzona jest na siłę, pod publikę, aby zarobić i wystąpić na gali. Takie przykłady można mnożyć. 

Ostatnie czasy dla freak fightów nie były najlepsze, w tym świecie pojawiły się osoby wyciągające prywatne sprawy swoich rywali i na konferencjach pojawiały się poważne zarzuty. Należy też pamiętać, że wiele wypowiedzi zawiera mnóstwo wulgaryzmów, a zdarzają się również bójki za kulisami wydarzeń, co także nie wpływa dobrze na PR wszystkich federacji. Często na galach występują także osoby mające powiązania gangsterskie, które przenoszą świat więzienny do tego zwykłego.

Widać, że Fame ma nowe pomysły, dając angaż osobom znanym niekoniecznie z internetu, jak chociażby aktor Sebastian Fabijański, ale widzowie coraz częściej dostają „odgrzewane kotlety” i coraz ciężej jest przyciągnąć przed odbiorniki świeżą widownię. Najbliższe miesiące dadzą odpowiedź na to, czy do freak fightów da się przyciągnąć nowe grono osób, ale końcówka bieżącego roku na pewno była dla wszystkich „włodarzy” sygnałem ostrzegawczym. 

__________

https://superbet.pl/rejestracja?bonus=THESPORT

Podobają Ci się nasze teksty? Wesprzyj nas na BuyCoffee! To dzięki Wam treści na TheSport.pl nadal mogą być ogólnodostępne. Dziękujemy za regularne odwiedzanie naszego portalu!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Fot. Accredito High League

Autor Marcin Gałązka
MMA

Udostępnij

Translate »