Robert Kubica zaczyna walkę o mistrzostwo świata w wyścigach długodystansowych

8 rund, tysiące okrążeń i dziesiątki tysięcy kilometrów – tak będzie wyglądał rozpoczynający się w weekend sezon rywalizacji w Długodystansowych Mistrzostwach Świata WEC. Robert Kubica zadebiutuje w klasie Hypercar w barwach ekipy AF Corse i zasiądzie za kierownicą Ferrari 499P.

Wyścigiem w Katarze Robert Kubica i AF Corse rozpoczną sezon Długodystansowych Mistrzostw Świata WEC. Polak będzie prowadzić samochód przygotowany przez Ferrari dla AF Corse. To zespół kliencki Ferrari wykorzystujący konstrukcję z Maranello. Z uwagi na przepisy Ferrari nie mogło wystawić trzeciego samochodu fabrycznego. Ich trzeci hypercar w stawce pojedzie pod szyldem AF Corse, a jednym z trzech kierowców załogi #83 będzie właśnie Kubica.

– Wyścig będzie 10-godzinny, a to spore wyzwanie, bo jesteśmy dość młodą grupą, zarówno jeśli chodzi o skład, jak i o projekt. Dlatego też jak co roku chciałbym być lepiej przygotowanym. Jest jeszcze dużo rzeczy, których nie wiem i będę musiał odkryć je w trakcie pierwszych wyścigów. Do inauguracji podchodzimy z dużym optymizmem, ale też świadomością, że przed nami nauka. Brakuje nam trochę doświadczenia, a nie jesteśmy w stanie wyczytać go z książek, bo jedynym sposobem na jego zdobycie jest jazda i ściganie – mówi Robert Kubica.

W sezonie 2024 Kubica będzie prowadzić model Ferrari 499P. Hypercar z Maranello jest w większości wykonany z włókna węglowego i waży 1075 kilogramów. Samochód jest wyposażony w siedmiobiegową skrzynię biegów, a sercem pojazdu jest podwójnie turbodoładowany silnik V6 o mocy 675 koni mechanicznych. Dodatkowe 268 koni po osiągnięciu 190 km na godzinę generuje silnik elektryczny, którego energia jest ładowana podczas jazdy.

Znane nazwiska w stawce

Seria WEC z roku na rok zyskuje na znaczeniu, co potwierdza lista startowa obecnego sezonu. Partnerami Roberta Kubicy w AF Corse będą etatowi kierowcy Ferrari, Robert Szwarcman i Yifei Ye. W stawce znaleźli się także znani fanom Formuły 1 Nyck de Vries, Antonio Giovinazzi czy mistrz świata z 2009 roku, Jenson Button. Oprócz Ferrari na starcie pojawią się maszyny Cadillac, Toyota, Peugeot, Alpine, BMW, Porsche, Isotta Fraschini i Lamborghini – łącznie 19 aut różnych zespołów w klasie Hypercar.

Sezon rozpocznie się wyścigiem w Katarze, gdzie w poniedziałek i wtorek trwały testy przed sezonem. W przeciwieństwie do pozostałych rund, rywalizacja na torze w Lusail nie będzie ograniczona czasem a dystansem 1812 kilometrów. Jego przejechanie powinno zająć niecałe 10 godzin. Długość wyścigu nawiązuje do daty 18 grudnia, która jest narodowym świętem Kataru. Oprócz inauguracji Robert Kubica pojedzie także na torach we Włoszech, Belgii, Francji, Brazylii, USA, Japonii i Bahrajnie. Mistrzów poznamy w pierwszy weekend listopada.

Zmiany w rywalizacji

W tegorocznym sezonie WEC doszło do kilku istotnych zmian. Najważniejsza dotyczy klas samochodów biorących udział w serii. Oprócz hypercarów w Długodystansowych Mistrzostwach Świata toczyć się będzie rywalizacja kategorii LMGT3. Zniknęła natomiast klasa LMP2, w której Robert Kubica zwyciężył w zeszłym sezonie.

Zmienia się również format kwalifikacyjny – w trakcie wszystkich weekendów z wyjątkiem 24h Le Mans kierowcy będą mieli 12 minut na wykręcenie najszybszego okrążenia, a następnie 10 najszybszych kierowców otrzyma dodatkowe 10 minut, aby zdecydować o ustawieniu pięciu pierwszych rzędów.

Wyścig wyjątkowo w sobotę

Inauguracyjny weekend sezonu w WEC rozpoczął się wyjątkowo w czwartek. Po wolnych treningach odbyły się kwalifikacje. Ekipę AF Corse reprezentował Yifei Ye, który wywalczył dwunasty rezultat. Start wyścigu zaplanowano na sobotni poranek, o 9:00 polskiego czasu.

WEC to nie jedyne plany wyścigowe Roberta Kubicy na sezon 2024. Wraz z zespołem ORLEN Team by TF Polak wystąpi także w European Le Mans Series, gdzie stworzy załogę ze swoim dobrym kolegą, Louisem Deletrazem oraz Jonnym Edgarem.

Udostępnij

Translate »