Słowenia przed Euro 2024: W trudnej grupie chcą sprawić sensację
Selekcjoner z pewnymi zawodnikami, bramkarz światowej klasy, lider w defensywie i jedno z objawień snajperskich Bundesligi. Słowenia „na papierze” wygląda na bardzo mocny zespół, choć w swojej grupie będzie rywalizowała raczej o trzecie miejsce.
Słowenia przed Euro 2024
W marcu Słowenia sprawiła nie lada sensację. Podejmowała Portugalię, która od przyjścia Roberto Martineza wygrywała wszystkie mecze, a było ich aż 11. Słoweńcy zrobili z mistrzami z 2016 roku to, co z nami kilka lat temu. Pewnie pokonali drużynę Cristiano Ronaldo 2:0 i odważnie zgłosili się po awans na Euro 2024.
Słoweńcy od czerwca 2023 roku przegrali zaledwie jedno spotkanie. Wspominamy o nim w poprzednim materiale, ponieważ pokonali ich Duńczycy. Poza tym Słoweńcy wygrali z Portugalią, USA, Irlandią Północną, Finlandią czy San Marino. W ostatnim meczu eliminacji zdołali zremisować z Danią. Ten rezultat był dla nich arcyważny, bo obie ekipy spotkają się ze sobą w grupie C na Euro 2024.
Solidny skład z talentem w ataku
Słoweńcy mogą nie mieć w swoim składzie wielkich gwiazd światowego formatu, ale kluby, w których występują, po prostu budzą respekt. Na gwiazdę wyrasta 20-letni Benajmin Sesko. Napastnik strzelił w tym sezonie Bundesligi 14 goli. Potrzebował na to 31 spotkań. Ma ponadto dwa trafienia w Lidze Mistrzów i dwa w Pucharze Niemiec. Sesko ma w eliminacjach na Euro 2024 5 goli i 2 asysty.
Trzon ekipy stanowią doświadczony Jan Oblak na bramce czy obrońca, Jaka Bijol z Udinese oraz defensywny pomocnik Jon Gorenc Stankovic ze Sturmu Graz.
Słoweńcy często grywają w jednym klubie w parach lub trójkach. Horvat i Stanković grają w Sturmie Graz, Cerin, Verbić i Sporar w Panathinaikosie, Bijol i Lovrić w Udinese. Mają również dwóch reprezentantów Ekstraklasy – Mihę Blazicia z Lecha Poznań i Erika Janżę z Górnika Zabrze.
Zespół z tego 2-milionowego państewka nie ma wobec siebie wielu oczekiwań. Na pewno będą skazani na pożarcie z Anglikami i Duńczykami, ale mogą celować w trzecie miejsce. Potrzebne do tego będzie zwycięstwo nad Serbią.
W marcu Słoweńcy zagrali tylko jeden sparing. Wygrali ze Stanami Zjednoczonymi 1:0.
Najważniejszy zawodnik – Jaka Bijo
Obrońca przeniósł się do Udinese z kraju agresora – Rosji. Był to strzał w dziesiątkę, bo choć Udinese nie radzi sobie najlepiej w Serie A, Bijol może tam liczyć na regularną grę. W tym sezonie ma już prawie 2000 minut. To najważniejsza statystyka dla środkowego obrońcy, wokół którego Matjaż Kek może budować defensywę. Dla Bijo praca skupiona głównie na bronieniu jest chlebem powszednim. To się przyda z Anglikami i Duńczykami.
Największa gwiazda – Jan Oblak
Słoweński bramkarz często był wymieniany jako ten, który jest gwiazdą światowego formatu, ale reszta zespołu nie osiąga tych wyników. Golkiper przez lata spisuje się w Atletico Madryt. Każdy jego sezon jest pewny, bez poważnych błędów i bez spekulacji o transferze. Taka stabilizacja jest niezwykle cenna. Oblak to jeden z najbardziej cenionych bramkarzy w obecnej piłce.
Największy talent – Benjamin Sesko
14 goli i 2 asysty w pierwszym meczu w Bundeslidze. Sesko to „produkt” akademii NK Domzale i Red Bullu Salzburg. Naturalnym ruchem był więc transfer do RB Lipsk. Druga z drużyn Red Bulla zajęła 4. miejsce w lidze, a Sesko był jej ważnym ogniwem. Ma dopiero 20 lat, więc jego talent może w pełni eksplodować na Euro. Na pewno otrzyma sporo szans, a w kadrze wykorzystuje je świetnie. Ma już 11 trafień w narodowych barwach.
Największa kontrowersja – Toksyczny związek z narkotykami w tle
Benjamin Verbić, słoweński skrzydłowy Panathinaikosu, przeżywa burzliwy okres zarówno na boisku, jak i poza nim. Po półrocznym pobycie w Legii Warszawa Verbić przeniósł się do Grecji. Jego przeprowadzka z Ukrainy do Polski, po rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku, była trudnym doświadczeniem. Wspierał również ukraińską armię, wysyłając drony i środki medyczne na front. Jednak jego życie osobiste uległo komplikacjom, szczególnie podczas pobytu w Warszawie, gdzie jego relacje z partnerką Albiną Carenko zaczęły się psuć.
Carenko oskarżyła Verbicia o próby odebrania jej dziecka i składanie fałszywych zeznań. Twierdziła, że piłkarz sugerował jej narkomanię i zaniedbywanie dziecka. W odpowiedzi Verbić oskarżył Carenko o kłamstwa i manipulacje, broniąc się przed jej zarzutami o niewierność i narkotyki. Sytuacja eskalowała, gdy Carenko opublikowała intymne zdjęcia i twierdziła, że Verbić odwiedzał kluby gejowskie. Piłkarz zaprzeczył, nazywając to fotomontażem, i złożył pozew o zniesławienie.
Spór między byłymi partnerami trwa, a media w Grecji i Ukrainie regularnie relacjonują rozwój sytuacji, która przypomina bardziej dramatyczny serial niż rzeczywistość.
W grupie C Słowenia gra z Anglią, Serbią i Danią.