Stal Mielec zbiera cięgi za AI na grafice. Wygląda to fatalnie

Grafika Stali Mielec reklamująca firmę „Dobrowolscy” to coś, co w marketingu sportowym nie powinno mieć miejsca jeszcze przez długi czas. Klub, prawdopodobnie bez udziału profesjonalnego grafika, „zatrudnił” sztuczną inteligencję do stworzenia grafiki promocyjnej. Efekt jest krytykowany z każdej strony.

Nieudana reklama Stali Mielec

Reklama pojawiła się m.in. na portalu X w poniedziałek (22 lipca) przed południem. Na grafice widać rysunkową postać wykonaną z kiełbasek, która stoi na trybunach stadionu. Postać ta trzyma nad głową szalik w biało-niebieskie pasy, a wokół niej znajduje się tłum kibiców ubranych w podobne szaliki, kibicujących z entuzjazmem.

Na górze grafiki widnieje logo z literą „D” w kolorze pomarańczowym, a pod nim znajduje się napis „KIBICUJEMY ZE SMAKIEM”. Tło przedstawia wnętrze stadionu z zieloną murawą, a na trybunach widać licznych kibiców. Całość ma mieć radosny charakter, łączący tematykę sportu i jedzenia.

Już nawet laik rozpozna, że autorem grafiki jest AI. A jeśli ktoś ma wątpliwości, wystarczy zerknąć do sekcji komentarzy. Tam użytkownicy zamieszczają nieudane elementy tła: parówki zamiast twarzy, ludzi bez dłoni, zniekształcone sylwetki osób itp.

„Was nie stać na grafika, że używacie lekko podrasowanego AI?” – pytają użytkownicy.

AI to świetne narzędzie, ale i zagrożenie

Największe zagrożenie ze strony sztucznej inteligencji (AI) w marketingu sportowym można rozpatrywać z kilku perspektyw. Dwie najważniejsze to utrata miejsc pracy oraz moralny dylemat. Zastosowanie AI w marketingu sportowym może prowadzić do automatyzacji wielu procesów, co w efekcie może spowodować utratę miejsc pracy dla ludzi zajmujących się marketingiem. Choć automatyzacja może zwiększyć efektywność, może też prowadzić do redukcji personelu.

Rodzi również kwestie etyczne, takie jak uczciwość, transparentność i odpowiedzialność. Firmy mogą stanąć przed dylematem, w jaki sposób używać AI w sposób odpowiedzialny, aby nie naruszać norm etycznych.

FOT: Stal Mielec / X

Udostępnij

Translate »