System rozpoznawania twarzy na stadionach. To efekt zamieszek
System rozpoznawania twarzy może pojawić się już w przyszłym sezonie na wszystkich stadionach. To odważny pomysł duńskiej piłkarskiej Superligi.
– Po ostatnich zamieszkach, a zwłaszcza niedzielnych derbach Kopenhagi pomiędzy FC Kopenhaga i Broendby IF i brutalnych starciach kibiców obu drużyn doszliśmy do wniosku, że tylko taki system zapewni bezpieczeństwo na naszych stadionach. Musi być wprowadzany natychmiast – powiedział Claus Thomsen prezes stowarzyszenia ligi.
Wyjaśnił, że duńskie prawo jest jednak dosyć restrykcyjne jeżeli chodzi o dane osobowe, więc potrzebne będzie pozwolenie urzędu cyfryzacji.
– Nie jest to jednak niemożliwe, ponieważ takie ograniczone uprawnienia otrzymał już Broendby IF. Tylko przy wejściu na stadion może wyszukiwać tych kibiców, którzy mają zakaz wstępu. My chcemy, aby system AI działał na całych obiektach podczas całego meczu – dodał.
FC Kopenhaga złożyła podanie o pozwolenie na technologie już w kwietniu. Nie otrzymała jeszcze odpowiedzi i Broendby IF jest jedynym duńskim klubem z takimi uprawnieniami.
– Broendby IF pokazał drogę i otworzył drzwi dla tej technologii i teraz musimy wszyscy działać wspólnie. Czyli kluby, policja, ministerstwa i urzędy, aby ją wprowadzić jak najszybciej. Jest jedynym rozwiązaniem rosnących problemów z pseudokibicami zaznaczył Thomsen.
Pozytywnie o tym pomyśle wyraził się również duński minister sprawiedliwości Peter Hummelgaard.
– Chodzi o to, by osoby, które w swoim wolnym czasie wykorzystują piłkę nożną jako scenerię dla swojej skłonności do przemocy, mogły zostać publicznie napiętnowane przez swoich bliskich i pracodawców, aby wiedzieli, że to ma większe konsekwencje – mówił duńskim mediom.
W pierwszej kolejności poprosił Ministerstwo Sprawiedliwości o zbadanie, czy rejestry mogą być publicznie dostępne. Rejestr chuliganów miałby być listą osób, którym policja przyznała zakaz wstępu na określone wydarzenia sportowe.
FOT: Danish Scout / X