Szczęście Skorupskiego, dramat Drągowskiego (WIDEO)

Reprezentanci i kandydaci na reprezentantów Polski wysyłają kolejne sygnały w kierunku Fernando Santosa. W miniony weekend do strzelania powrócił Robert Lewandowski, błysnął Łukasz Skorupski, a pozytywne sygnały nadeszły też z Premier League. Czas na cotygodniowy #RaportKadrowicza.

Robert Lewandowski i jego FC Barcelona w czwartek zremisował z Manchesterem United w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europy (2:2), a w niedzielę mierzył się z Cadiz FC w 22. kolejce La Liga. Popularni Los Piratas w ostatnich pięciu starciach z Dumą Katalonii aż trzykrotnie urywali jej punkty. Teraz też długo stawiali twardy opór, ale w 43 min prowadzenie Katalończykom dał Sergi Roberto, który dobił uderzenie głową Lewandowskiego.

Kapitan reprezentacji Polski nie strzelił gola na Camp Nou od 19 stycznia i okazało się, że tyle wystarczy. W doliczonym do pierwszej połowie czasie gry zdobył bramkę precyzyjnym uderzeniem z obrzeży pola karnego.

  

Ostatecznie Barcelona wygrała 2:0, mimo jeszcze kilku niezłych okazji w drugiej połowie. Ekipa z Kadyksu strzeliła w tym spotkaniu dwa gole, ale oba zostały nieuznane: raz przez spalonego, a potem faul na bramkarzu.

Niskie loty polskich orłów w Serie A

Przywykliśmy już, że #RaportKadrowicza obfituje w pozytywne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego. Tym razem także mamy jeden powód do radości, ale nie chodzi o gola czy asystę. Wręcz przeciwnie, bo chodzi o występ człowieka, który radość z pewnego niemal gola odebrał rywali. Łukasz Skorupski w meczu z Sampdorią w świetnym stylu obronił karnego wykonywanego przez Abdelhamida Sabiriego i w jeszcze lepszym zatrzymał jego dobitkę.

  

Ten mecz miał swoją historię, ponieważ dosłownie trzy minuty wcześniej Marokańczyk wygrał pojedynek z jedenastu metrów z polskim bramkarzem. Sampdoria miała karnego w 68 i w 71 minucie, a rewanż „Skorupa” jest tym cenniejszy, że ostatecznie jego Bologna wygrała 2:1. Reprezentant Polski ma prawo być z siebie zadowolony.

Powodów do radości nie mają jego rodacy ze Spezii Calcio. Najbardziej polski z zagranicznych klubów przegrał z Juventusem Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika 0:2. Na sześciu możliwych Polaków w tym starciu zobaczyliśmy tylko dwóch. W pierwszym składzie Spezii zagrali bramkarz Bartłomiej Drągowski i lewy wahadłowy Arkadiusz Reca. Paweł Wiśniewski nie podniósł się z ławki, a Szymonowi Żurkowskiemu grę uniemożliwia uraz.

Z tego samego powodu Juventus nie może korzystać z Milika, a Szczęsny dostał od trenera trochę wolnego i w akcji oglądaliśmy jego zmiennika Mattię Perina. Niestety Drągowski nie pograł za długo, bo już w 25 min musiał zostać zmieniony. Kilka minut wcześniej zderzył się z jednym z rywali, nabawiając się urazu pachwiny. Nasz bramkarz może mówić o sporym pechu, bo to druga kontuzja w tym sezonie. Wcześniejsza wykluczyła go z kadry na mundial w Katarze.

Dobre wieści są takie, że zdaniem włoskich mediów Juventus podjął ostateczną decyzję dotyczącą wykupu Milika. Przypomnijmy, że wychowanek Rozwoju Katowice na tę chwilę jest tylko wypożyczony do Starej Damy z Olympique Marsylia. Włosi mieli już poinformować o swojej decyzji Francuzów. Milik będzie ich kosztował zaledwie 7 mln euro + 2 mln euro w bonusach.

Polscy obrońcy wracają do łask w Anglii

W Premier League na dobre do regularnej gry powrócił Jan Bednarek. Po skróceniu nieudanego wypożyczenia do Aston Villi wychowanek Lecha Poznań odzyskał miejsce w składzie zamykającego tabelę Southampton. „Święci” sprawili w sobotę niemałą niespodziankę, pokonując naszpikowaną gwiazdami Chelsea 1:0. Wprawdzie „The Blues” są w fatalnej formie i od dłuższego czasu nie są w stanie wygrać meczu, ale z kim mieli się przełamać, jak nie z czerwoną latarnią ligi? Bednarek rozegrał pełne 90 minut.

W Aston Villi dzielił szatnię z Mattym Cashem, choć złośliwi powiedzą, że nie tylko szatnię, ale też miejsce na ławce rezerwowych. Prawy wahadłowy dość nieoczekiwanie stracił miejsce w składzie po mundialu w Katarze i w ostatnich tygodniach stopniowo odbudowywał swoją pozycję. Unai Emery raczej nie pożałował wystawienia go w pierwszym składzie na mecz z Arsenalem, bo reprezentant Polski już w 5 min zaliczył asystę przy trafieniu Ollie Watkinsa.

  

Aston Villa ostatecznie przegrała z jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa Anglii 2:4, a całe spotkanie z perspektywy ławki Kanonierów oglądał Jakub Kiwior.

Na koniec zaglądamy na boiska rodzimej PKO Ekstraklasy, gdzie przebudziła się Pogoń Szczecin i jej lider Kamil Grosicki. Blisko 35-letni skrzydłowy nie składa broni, w meczu z Wartą Poznań strzelił swoją 9. bramkę w tym sezonie, zrównując się z kilkoma innymi piłkarzami będącymi obecnie na fotelu lidera klasyfikacji strzelców. Chwilę przed golem Grosicki popisał się piękną asystą, w swoim stylu, tzw. zewniakiem.

  

Kolejną wpadkę zaliczył Lech Poznań, który przegrał z KGHM Zagłębiem Lubin 1:2. Michał Skóraś grał tylko przez 45 minut, ale podobnie jak cała drużyna wyglądał blado. Daleko mu do formy, która predestynowała go do wyjazdu na mundial w Katarze…

#RaportKadrowicza

BRAMKARZE:
Bartłomiej Drągowski (Spezia) – 25 minut w meczu z Juventusem (0:2), kontuzja
Kamil Grabara (FC Kopenhaga) – 90 minut i czyste konto z Silkeborg (3:0)
Łukasz Skorupski (Bologna) – 90 minut i obroniony karny z Sampdorią (2:1)
Wojciech Szczęsny (Juventus) – ławka rezerwowych w meczu ze Spezią (0:2)

OBROŃCY:
Jan Bednarek (Southampton) – 90 minut w meczu z Chelsea (1:0)
Bartosz Bereszyński (Napoli) – ławka rezerwowych w meczu z Sassuolo (2:0)
Matty Cash (Aston Villa) – 90 minut i asysta z Arsenalem (2:4)
Kamil Glik (Benevento) – poza składem w meczu z Brescią (1:0), kontuzja
Robert Gumny (Augsburg) – 90 minut w meczu z Hoffenheim (1:0)
Artur Jędrzejczyk (Legia) – 90 minut i żółta kartka z Piastem Gliwice (1:0)
Jakub Kiwior (Arsenal) – ławka rezerwowych z Aston Villą (2:4)
Arkadiusz Reca (Spezia) – 90 minut i żółta kartka z Juventusem (0:2)
Mateusz Wieteska (Clermont) – 90 minut i żółta kartka z Rennes (0:2)

POMOCNICY:
Krystian Bielik (Birmingham) – 81 minut z Huddersfield Town (2:1)
Przemysław Frankowski (Lens) – 90 minut z Nantes (3:1)
Kamil Grosicki (Pogoń) – 78 minut i gol z Wartą Poznań (3:1)
Jakub Kamiński (Wolfsburg) – poza składem na mecz z RB Lipsk (0:3)
Grzegorz Krychowiak (Al-Shabab) – poza składem na mecz Azjatyckiej LM z Nasaf Karszy (2:0)
Michał Skóraś (Lech) – 45 minut z Zagłębiem Lubin (1:2)
Damian Szymański (AEK Ateny) – 90 minut z PAOK Saloniki (0:2)
Sebastian Szymański (Feyenoord) – poza składem na mecz z AZ (2:1), kontuzja
Piotr Zieliński (Napoli) – od 58. minuty w meczu z Sassuolo i żółta kartka (2:0)
Nicola Zalewski (Roma) – od 70. minuty z Hellasem (1:0)
Szymon Żurkowski (Spezia) – kontuzjowany i poza składem na mecz z Juventusem (0:2)

NAPASTNICY:
Robert Lewandowski (Barcelona) – 74 minuty i gol z Cadiz (2:0)
Arkadiusz Milik (Juventus) – poza składem w meczu ze Spezią z powodu kontuzji (2:0)
Krzysztof Piątek (Salernitana) – 75 minut z Lazio (0:2)
Karol Świderski (Charlotte) – gol w sparingu z Birmingham Legion (3:2)

FOT. Bologna Fc 1909

Piotr Janas

Udostępnij

Translate »