USA zmienia strategię wobec Brittney Griner

Amerykański Departament Stanu stwierdził, że ​​gwiazda WNBA, Brittney Griner jest „niesłusznie przetrzymywana w Rosji”, co oznacza, że ​​Stany Zjednoczone będą bardziej zdecydowanie zabiegać o jej uwolnienie i traktować jak zakładnika. Koszykarka przebywa w rosyjskim areszcie już trzeci miesiąc, po tym jak tuż przed wybuchem wojny na Ukrainie została zatrzymana w Moskwie pod zarzutem przemytu narkotyków.

 

Gwiazda zatrzymana

Brittney Griner została aresztowana przez rosyjskie służby na lotnisku w Moskwie kilka dni przed atakiem Rosji na Ukrainę, wracając z Nowego Jorku do Jekaterynburga po przerwie reprezentacyjnej, w czasie której odbywały się mecze kwalifikacyjne do koszykarskich mistrzostw świata. Oprócz gry w barwach Phoenix Mercury w WNBA, Amerykanka od 2015 roku jest bowiem również zawodniczką rosyjskiego UMMC Jekaterynburg. 

– Kontrola celna bagażu podręcznego przewożonego przez obywatelkę USA potwierdziła obecność wkładów do e-papierosów z płynem o charakterystycznym zapachu. Ekspertyza ustaliła, że płynem tym był olej z konopi indyjskich (olej haszyszowy), który jest substancją odurzającą – przekazały w oświadczeniu rosyjskie służby.

W związku z tym Griner postawiony zostanie zarzut przemytu narkotyków, za co grozi w Rosji od 5 do 10 lat więzienia. Zamiast jednak zająć się jej sprawą od razu, rosyjski sąd z nieznanych powodów przedłużył jej areszt do 19 maja. Co więcej, dokładne miejsce pobytu Griner pozostaje nieznane, a termin jej rozprawy może zostać przesunięty po raz kolejny. 

Zwrot w sprawie

Do tej pory strona amerykańska dość powściągliwie odnosiła się do całej sytuacji. Amerykanie zapewniali, że nie chcą, aby sprawa nabrała znaczenia politycznego i działają zgodnie z wolą rodziny koszykarki. Niejasne okoliczności zatrzymania pozwalają uważać, że Griner stała się politycznym zakładnikiem Kremla.

 

Amerykanie powierzyli nadzór nad sprawą Griner Departamentowi Stanu, a dokładnie zajmuje się nią teraz Biuro Specjalnego Wysłannika Prezydenta, które zajmuje się negocjacjami w sprawie uwolnienia zakładników i innych obywateli USA uznanych za niesłusznie przetrzymywanych za granicą.

– Rząd USA będzie nadal podejmował wysiłki, aby zapewnić odpowiednie wsparcie pani Griner – przekonuje amerykański Departament Stanu.

Z kolei WNBA opublikowało oświadczenie we wtorek wieczorem, w którym czytamy że „nowe wieści na temat Brittney Griner stanowią rozwój sprawy i kolejny krok w kierunku jej powrotu do domu. WNBA jest w stałym kontakcie z rządem USA w sprawie Brittney. Współpracujemy, aby zapewnić jej bezpieczny powrót do domu tak szybko, jak to możliwe”.

Nie jest jasne, co skłoniło stronę amerykańską do zmiany podejścia do sprawy Griner, ale spekuluje się, że administracja prezydenta Joe Bidena uległa presji członków Kongresu i innych działaczy, aby uczynić uznać jej sprawę za priorytetową.

Niedawno Stany Zjednoczone doprowadziły do uwolnienia swojego weterana Trevora Reeda w ramach wymiany więźniów z Rosją, co z drugiej strony poskutkowało wypuszczeniem z amerykańskiego więzienia skazanego rosyjskiego handlarza narkotykami. Podobnie może wyglądać proces powrotu do domu Brittney Griner.

W celu nagłośnienia sprawy i okazania swojego wsparcia WNBA umieści grafikę z inicjałami i numerem Griner na parkietach hal wszystkich 12 drużyn oraz pozwoli Phoenix Mercury na wypłacenie jej wynagrodzenia, nie uwzględniając go do salary cap.

 
Filip Skalski

Udostępnij

Translate »