Viaplay odchodzi z Polski. Kto przejmie ich transmisje?

Rynek streamingowy jest dziedziną o dynamicznie zmieniających się warunkach, gdzie platformy starają się przyciągnąć uwagę użytkowników na różne sposoby. Viaplay próbowało zachęcić bogatą ofertą w katalogu treści. Koncepcja nie udała się, bo w ostatnim czasie pojawiły się doniesienia dotyczące zmian w działalności platformy. Firma ogłosiła restrukturyzację, co ma wpływ na wiele rynków, w tym Polskę.

Widownia rośnie… za wolno?

Według informacji opublikowanych przez Viaplay, w drugim kwartale 2023 roku liczba subskrybentów platformy zmniejszyła się na wielu rynkach, natomiast w Polsce odnotowano wzrost. Jednakże firma planuje wycofać się z polskiego rynku, rozważając różne scenariusze, takie jak sprzedaż biznesu, partnerstwa lub zamknięcie działalności.

O ile liczba subskrybentów w Skandynawii i innych rynkach spadła, to rok do roku wzrosła znacząco, co wynikało głównie z wygaśnięcia części umów dystrybucyjnych. W Polsce zanotowano jednak odwrotny trend – zwiększała się baza subskrybentów, co jest rzadkością w obliczu ogólnej tendencji spadkowej.

Warto zauważyć, że mimo spadku liczby widzów, przychody Viaplay Group zwiększyły się na krajowych rynkach. W krajach skandynawskich przychody wzrosły o 11 proc., choć przychody z reklam zmniejszyły się o 14,9 proc. W Polsce, gdzie liczba subskrybentów rosła, wartość przychodów również wzrosła. Zapewne ma to związek z nowym cennikiem platformy. Od marca 2023 roku widzowie nie płacą już 34, a 55 złotych za miesiąc korzystania z usługi.

Za F1 i Premier League przepłacono

Firma ogłosiła swoje zamiary skoncentrowania się na wybranych rynkach, tj. Skandynawii, Holandii i Viaplay Select, podczas gdy na innych rynkach zagranicznych planuje zakończyć działalność lub ją ograniczyć. To właśnie Polska znalazła się w gronie tych rynków, z których Viaplay zamierza się wycofać.

Najnowsze doniesienia wskazują na problemy spółki związane ze sprzedażą praw telewizyjnych do różnych lig sportowych, za które prawdopodobnie przepłacono. Informacje te pojawiły się m.in. na portalu Wirtualnemedia.pl w kontekście planów wycofania się z Polski, gdzie Viaplay miało nabyć prawa do transmisji sportowych premium, takich jak mecze Premier League czy wyścigi Formuły 1. Koszt licencji był zdecydowanie za duży, a zainteresowanie – choć duże – nadal za małe.

Informacje przekazane przez biuro prasowe Viaplay wskazują na działalność platformy w Polsce tylko do lata 2025 roku. Do zakończenia sezonów 2023/24 i połowy 24/25 transmisje sportowe z flagowych produktów pozostaną, wraz z transmisjami Bundesligi, Ligą Europy, Ligą Konferencji czy galami KSW.

Kłopoty ze sprzedażą praw telewizyjnych, przepłacanie za poszczególne licencje oraz konieczność skupienia się na wybranych rynkach skłoniły Viaplay do wycofania się z Polski.

  
Zwolnień w Polsce na razie brak

Wartość Viaplay Group na rynku streamingowym była dotychczas znacząca, jednakże obecne kłopoty stworzyłu potrzebę skupienia się na wybranych rynkach. Wycofanie się z Polski, mimo obecności na tym rynku, jest wyrazem strategii zmierzającej do osiągnięcia rentowności na wybranych, kluczowych dla firmy rynkach. Niestety, nie ma w nim naszego.

Wiadomość o rezygnacji z działalności na polskim rynku wpłynie także na zespół Viaplay w Polsce. Firma zapowiedziała, że do końca swojej działalności u nas nie przewiduje znaczących zmian w zatrudnieniu, choć ogólna redukcja zatrudnienia w grupie Viaplay stała się faktem w innych krajach. Kilkanaście osób pożegnano w krajach skandynawskich i Holandii – łącznie około 30 procent całej załogi.

Kto przejmie transmisje po Viaplay?

Można założyć, że w Polsce znajdą się zainteresowani przejęciem większości praw do transmisji sportowych. Obecnie Canal+ wydaje się być naturalnym kontynuatorem z uwagi na licencję w ubiegłych latach m.in. na Premier League oraz piłkarskie europejskie puchary. Nie wiadomo jeszcze, czy dojdzie do przerw w emisji tych wydarzeń sportowych.

Viaplay zaproponował plan dokapitalizowania firmy przez głównych akcjonariuszy – największym z nich, posiadającym 12 procent udziałów, jest Vivendi, właściciel Canal+ oraz wierzycieli, który zakłada wstrzymanie środków w kwocie 4 miliardów koron szwedzkich (ok 1,5 mld złotych). Plan obejmuje emisję nowych akcji oraz umorzenie długu na poziomie 2 miliardów koron szwedzkich (ok. 750 mln złotych).

Po ujawnieniu tego planu oraz prezentacji wyników za trzeci kwartał, a także podjęciu decyzji biznesowych, wartość akcji Viaplay Group spadła jednak o 70-75 procent.

FOT: Viaplay

Udostępnij

Translate »