jakob-rosen-P172HtIC-Rg-unsplash

W MLB jednak lokaut – sezon nie wystartuje?

Niedawno informowaliśmy, że jeżeli MLB nie dojdzie do porozumienia z zawodnikami, to w najlepszej baseballowej lidze świata zostanie wprowadzony lokaut. Tego porozumienia osiągnąć się nie udało, w wyniku czego MLB została całkowicie zawieszona – kluby nie mogą podpisywać kontraktów z zawodnikami, a ci nie mają nawet prawa do korzystania z obiektów treningowych. Zagrożony jest również start kolejnego sezonu.

Na czym dokładnie polega lokaut oraz o tym jak w przeszłości wyglądał on w praktyce, możecie przeczytać TUTAJ.

Czego oczekują strony?

Dotychczasowa umowa zbiorowa, czyli umowa pomiędzy związkiem zawodowym zawodników a władzami ligi i właścicielami klubów, dotycząca wszelkich zagadnień związanych z funkcjonowaniem ligi, wygasła 1 grudnia o godzinie 23.59. Przez ostatnie trzy  dni jej trwania działacze MLB oraz MLB Player Association negocjowali kształt nowego zbiorowego układu pracy, jednak przepaść w oczekiwaniach obu stron okazała się zbyt duża, aby można było wypracować kompromis.

 

Kości niezgody jest wiele. Liga zaproponowała co prawda podniesienie progu podatku od luksusu oraz dolnego limitu płac, ale nie na tyle, aby zadowolić graczy. MLB nie chce się także zgodzić na skrócenie czasu, który musi upłynąć, zanim zawodnik będzie mógł przystąpić do arbitrażu (rodzaj renegocjacji kontraktu), ani nie chce też słyszeć o zmianach w systemie dzielenia się przychodami między udziałowcami franczyz – MLBPA uważa, że procedury z tym związane umożliwiają klubom funkcjonowanie bez konieczności inwestowania w zawodników.

– Wprowadzenie lokautu było konieczne, ponieważ wizja MLB Player Association dotycząca funkcjonowania ligi zagroziłaby zdolności większości zespołów do rywalizacji. To po prostu nierealna opcja. Od samego początku MLBPA nie była chętna do zmiany pozycji wyjściowej, wypracowania kompromisu lub nawiązania jakiejkolwiek współpracy – podsumował komisarz MLB –  Rob Manfred.

Gracze odbijają piłkę i zrzucają winę za lokaut na włodarzy ligi – Lokaut był wyborem właścicieli, jasnym i prostym, specjalnie obliczonym na wywieranie nacisku na zawodników, aby ci zrezygnowali ze swoich praw i korzyści oraz porzucili propozycje negocjacji w dobrej wierze, które przyniosą korzyści nie tylko graczom, ale także dyscyplinie i branży jako całej – oświadczyło MLB Player Association. – Ten drastyczny i niepotrzebny środek nie wpłynie na determinację graczy, aby podpisać uczciwą umowę. Pozostajemy zaangażowani w negocjowanie nowego układu zbiorowego, który wzmocni konkurencję, ulepszy produkt, jakim jest MLB oraz zatroszczy się o prawa i korzyści dla zawodników – dodał szef MLBPA – Tony Clark.

Według szacunków Associated Press, od zawarcia ostatniej umowy zbiorowej w 2017 roku średnia pensja w MLB spadła o 6,4 procent, a mediana wynagrodzenia obniżyła się o 30 procent. – Gracze czują, że system się popsuł i faworyzuje właścicieli – stwierdził członek MLBPA –  Bruce Meyer, dodając, że „wśród graczy panuje wrażenie, że front office bardzo dobrze radzi sobie z manipulowaniem systemem na swoją korzyść”.

Szef MLB – Rob Manfred podkreśla, że wprowadzenie lokautu poza sezonem ma na celu uniknięcie szkód, które powstałyby, gdyby rozpoczął się on w jego trakcie. Niezadowolenie obu stron konfliktu może spowodować, że zarówno MLB, jak i MLBPA będą chciały wystawić na próbę determinację drugiej strony – chodzi bowiem o wywieranie presji, której kulminacja nastąpi w styczniu – tuż przed rozpoczęciem sezonu.

Sezon jest zagrożony?

Ostatni lokaut w MLB miał miejsce 26 lat temu, trwał 232 dni i doprowadził do odwołania blisko tysiąca spotkań. Strajk zawodników w 1994 roku poskutkował najdłuższym wówczas przestojem w historii amerykańskiego sportu, w wyniku którego całkowicie anulowano trwający sezon oraz znacznie skrócono następny.

Start najbliższego sezonu MLB zaplanowano na marzec. Obozy przygotowawcze i mecze kontrolne odbywają się już od początku lutego. Na chwilę obecną odwołano jedynie coroczne ligowe spotkania.

Z perspektywy graczy lokaut oznacza brak możliwości zawierania kontraktów. Tracą na tym szczególnie wolni agenci oraz zawodnicy, którzy zamierzali zmienić zespół, czy renegocjować swój kontrakt. Wszelkie treningi również zostały wstrzymane, baseballiści nie mają nawet prawa korzystać z klubowych obiektów, a kontuzjowani zawodnicy nie mogą leczyć się w klubowych centrach medycznych.

Są też nieoczywiste skutki lokautu – ze strony głównej internetowej witryny MLB zniknęły wszelkie odniesienia do aktywnych zawodników, w tym również zdjęcia. Drużynom także nie wolno w żaden sposób wykorzystywać wizerunku graczy (nawet imion i nazwisk) – np. w reklamach meczów czy na klubowych gadżetach.

Należy pamiętać, że ostatecznie żadnej ze stron nie zależy na utrzymywaniu lokautu, ponieważ jego wprowadzenie oraz ewentualnie nałożenie się na start sezonu oznacza ogromne straty finansowe – zarówno dla ligi i właścicieli franczyz, jak i dla samych sportowców. – Trudna i mająca wielkie konsekwencje decyzja o lokaucie nie oznacza wcale, że przyszłoroczne rozgrywki zostaną anulowane – uspokaja Manfred.

 

Udostępnij

Translate »