Wycena Aston Martina w bije rekordy. F1 przeżywa „złoty okres”
Wartości zespołów F1 szybują w górę. W statystykach przoduje Aston Martin, prowadzony przez Lawrence’a Strolla.
Aston Martin Aramco Formula One Team ustanowił nowy rekord wyceny. Jak podał Bloomberg, w lipcu 2025 potwierdzono sprzedaż pakietu mniejszościowego akcji zespołu przy wycenie aż 3,2 mld USD.
Czytaj także: F1 The Movie w kinach. Brad Pitt i Lewis Hamilton w hollywoodzkim hicie
Transakcję zrealizowano na podstawie wiążącego listu intencyjnego. Oficjalnym nabywcą ma zostać wyłoniona grupa inwestycyjna – procesu tego pilnuje bank inwestycyjny Raine Group. Kwota przekracza wcześniejsze wyceny z 2023 i 2024 roku o ponad miliard dolarów.
F1 to znakomita platforma marketingowa
Dotychczasowy pakiet kontrolny pozostaje w rękach Lawrence’a Strolla. Kanadyjski miliarder zwiększył swoje zaangażowanie finansowe zarówno w samym Aston Martinie, jak i teamie F1. Stroll podniósł swój udział do około 33 proc.
Prowadzone przez Kanadyjczyka Yew Tree Consortium wspiera dalszy rozwój sportowej i luksusowej marki. Wykorzystuje przy tym Formułę 1 jako główną platformę marketingową, a także czynnik sprzyjający wzrostowi wartości firmy.
„Złoty okres” Formuły 1
Rok 2024 oraz pierwsza połowa 2025 przyniosły bezprecedensowy wzrost wycen wszystkich dziesięciu zespołów F1. Według danych Sportico średnia wartość zespołu w 2024 osiągnęła 2,31 mld dolarów.
Jest to wycena o 44 proc. większa niż rok wcześniej. Najbardziej wartościowymi zespołami pozostają Ferrari (4,78 mld USD), Mercedes (3,94 mld USD) oraz Red Bull (3,5 mld USD).
Aston Martin zanotował imponujący progres
Warte podkreślenia jest to, że to właśnie Aston Martin zanotował największy wzrost procentowy wśród zespołów – aż o 82 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Skok ten wynika z dużego zainteresowania inwestorów, ale także promocji przez serial „Drive to Survive”, czy skutecznej polityki kosztowej F1 wprowadzonej po wdrożeniu limitów budżetowych.
Obecna wycena Aston Martin F1 plasuje team jako jeden z najbardziej atrakcyjnych projektów inwestycyjnych na rynku. Pomimo braku sukcesów sportowych, inwestorzy stawiają na długofalowy potencjał wzrostowy, markę premium i unikatowy model biznesowy oparty na współpracy z inżynierami światowej klasy, m.in. Adrianem Neweyem.
Zatrudnienie wieloletniego pracownika Red Bulla ma pozwolić w przyszłym sezonie wejść na nowym poziomie ekipie z siedzibą nieopodal toru Silverstone. Kierowcami będą prawdopodobnie niezmiennie syn Strolla, Lance oraz dwukrotny mistrz świata i najstarszy kierowca w stawce, Fernando Alonso.