Florentino Pérez – nowy Santiago Bernabéu?

Na sportowym rynku wydawniczym pojawiła się pozycja dedykowana kibicom Realu Madryt. Czego się z niej dowiadujemy? Oto fragment książki: „Madryt. Przewodnik dla kibiców”.

„Stadion zmienia nazwę w 1955 roku, ponieważ socios chcieli podkreślić, jak duże znaczenie dla rozwoju klubu miał Santiago Bernabéu. W kolejnych latach obiekt kilkukrotnie przebudowywano. Pierwszy raz już w 1954 roku, gdy jego pojemność została zwiększona do 125 tysięcy miejsc! W kolejnych latach zmniejszano ją ze względów bezpieczeństwa i dziś na stadionie może zasiąść nieco ponad 80 tysięcy kibiców.

Ale przez te kilkadziesiąt lat nikt nie zaproponował tak śmiałej przebudowy jak Florentino Pérez. Prace rozpoczęły się w 2019 roku, a najbardziej widoczna będzie oczywiście zmieniona fasada obiektu, której projekt nie wszystkim przypadł do gustu.

Nowe Bernabéu to jednak znacznie więcej, a wrażenie robią przede wszystkim nowinki technologiczne, takie jak chowana murawa ze sprzętem umożliwiającym naświetlanie i klimatyzowanie każdego z sześciu płatów, na które zostanie podzielona. Będzie to zdecydowanie najnowocześniejszy stadion na świecie, co pozwoli klubowi znacznie zwiększyć przychody, chociażby dzięki organizacji koncertów, meczów tenisa, a nawet gościnnych spotkań NBA. 

Za czasów panowania Santiago Bernabéu klub rozwinął się pod względem finansowym i piłkarskim – w latach 1955–1960 pięć razy zdobywał Puchar Europy. Florentino Pérez, który najpierw zasłynął erą Galácticos, w drugim etapie prezesury zdecydował o przebudowie stadionu. W tym czasie klub zdominował rywalizację w  Europie, wygrywając Ligę Mistrzów trzy razy z rzędu, a pięciokrotnie na przestrzeni ośmiu lat. Nie ma się co dziwić, że przez wielu kibiców Pérez jest uważany za drugiego najwybitniejszego prezesa w historii, a przebudowa stadionu tylko to przypieczętuje.”

Powyższy fragment pochodzi z książki pt. „Madryt. Przewodnik dla kibiców”, która w serii #SQNOriginals i jest dostępna na https://bit.ly/sport-madryt. Pozycja obowiązkowa dla każdego prawdziwego madridisty!

FOT. SQN