Adrian Kostera dzień w dzień będzie biegał maratony. Przez 4 miesiące
Adrian Kostera ukończył drugi etap Wyzwania 365 Triathlon. Po 155 dniach ultratriathlonista pokonał dystans 31 132 kilometry na rowerze. Przed nim jedno z najbardziej wymagających wyzwań. Pozostało mu 7 833 kilometry biegu. Żeby zdążyć, musi codziennie pokonać dystans 55 kilometrów.
Ponad jeden maraton dziennie. Podołalibyście?
Adrian Kostera to rekordzista świata na dystansie 5 x Ironman we Francji w 2022 roku. Swoje Wyzwanie 365 Triathlon we Wrocławiu w czerwcu 2023. W ciągu pierwszych 67 dni przepłynął 1205 kilometrów. Następnie przejechał ponad 31 tysięcy kilometrów na rowerze.
Warto podkreślić, że podczas tego okresu ultratriathlonista musiał stawić czoła nie tylko dystansowi, lecz także trudnym warunkom atmosferycznym. Przez cały ten czas pogoda bywała różna – upały, ulewy, śnieżyce i wichury były codziennością. Rowerowe wyzwanie Adrian rozpoczął przy temperaturze blisko 35 stopni Celsjusza, a zakończył przy prawdziwie arktycznej pogodzie, gdzie termometry wskazywały nawet –15 stopni Celsjusza. Dziennie pokonywał na jednośladzie od 200 do nawet 300 kilometrów.
Teraz przed sportowcem ostatni etap Wyzwania 365 Triathlon. Bieganie, w którym ma do pokonania ponad 7 tysięcy kilometrów. Od środy 10 stycznia codziennie musi przebiec dystans 55 kilometrów. Jeśli odpuści choć kilka dni na regenerację, średnia dystansu może być jeszcze większa. To wysiłek dalece przekraczający granice ludzkiego organizmu.
Wyniki możecie śledzić na żywo
Kostera ma do przebiegnięcia 19 582 kółka olimpijskie. Liczba ta robi ogromne wrażenie. Każde z nich możecie zobaczyć w trackerze DataSport, który na żywo śledzi dystans, który triatlonista pokona. W pierwszych dwóch dniach, 10 i 11 stycznia Adrian przebiegł dokładnie 55,6 kilometrów.
Wyniki możecie śledzić >TUTAJ<.
– Dzięki DataSport mogę rejestrować wszystkie pętle, które biegam na bieżni. Jest to połączone z aplikacją, gdzie na bieżąco śledzę, ile mi pozostało kilometrów i jaka jest prognoza końca mojego treningu – opowiada Kostera na swoim profilu.
Użytkownicy pytają, czy od biegania w kółko nie kręci mu się w głowie.
– Kierunek biegu zmieniam następnego dnia, a więc przez 55 kilometrów biegnę cały czas w tę samą stronę. Po jednym z biegów mogłem chodzić, byłem w sklepie, więc nie było tragedii. Jednocześnie miałem ciężko zbite uda, więc potrzebowałem masażu. Spałem 10 godzin i wstałem wypoczęty. „Czuję” nogi, zwłaszcza duży palec, ale poza tym jest całkowicie OK – opowiada Adrian Kostera na swoim Instagramie.
Niezmiennie od początku projektu istnieje możliwość dołączenia do Adriana Kostery na każdym etapie wyzwania. Zapisy są przyjmowane poprzez platformę DataSport, a wszelkie informacje na ten temat dostępne są na kanałach mediów społecznościowych Kostery oraz Wyzwania 365 Triathlon.
Przekroczenie ludzkich granic dla promocji Dolnego Śląska
W odróżnieniu od poprzednich etapów lokalizacja biegu w ramach tego projektu będzie zmieniana co miesiąc. Projekt zawita do pięciu lokalizacji. Pierwsza z nich, w której już możecie spotkać Adriana Kosterę to stadion lekkoatletyczny w Polkowicach. W lutym będzie to Park Centralny w Świdnicy, marzec – malownicza trasa wzdłuż rzeki Bóbr. Kwiecień to z kolei ZOO w Lubinie, a maj i wielki finał odbędzie się w Dolnośląskim Centrum Sportu na Polanie Jakuszyckiej.
– Jednym z kluczowych aspektów projektu jest promocja Dolnego Śląska, dlatego tym razem chcemy pokazać jak najwięcej miejsc na mapie naszego regionu. Dodatkowo bieganie jest najpopularniejszą dyscypliną sportową w kraju i zależy nam na aktywowaniu dużej grupy mieszkańców naszego regionu, którzy poprzez dołączenie do projektu mogą zmienić coś w swoim życiu na plus. – podkreśla Wojciech Gęstwa – dyrektor Wyzwania 365 Triathlon.
FOT: Adrian Kostera / Facebook