Boks: Stwórz cel, a następnie uwierz, że już go osiągnąłeś

Nie wiedząc dokąd chce się dojść, nigdy nie trafi się do celu. Jest to prawda powszechnie znana, lecz bardzo często pomijana. Wszystkich wybitnych sportowców łączy jedna rzecz – obsesja doskonałości. Chcieli być najlepszymi w tym co robili. Postaw więc sobie cel, uwierz w niego i zacznij realizować. W tym artykule pokażę ci, w jaki sposób to zrobić.

„Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku” – Lao Tzu.

Nim się w nią jednak wybierzesz, musisz wyobrazić sobie jej koniec. Nie bez powodu mówi się, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Stwierdzenie to odnosiło się do faktu, iż była to stolica największego istniejącego imperium. Miało jednak również wymiar duchowy i filozoficzny. W moim odczuciu można by je przełożyć na to, że wiedząc dokąd się zmierza, zawsze, niezależnie od tego jak daleka byłaby droga, dotrzemy do celu. Wszystkie doświadczenia zebrane w trakcie wędrówki mają z kolei za zadanie nas rozwijać i przygotować na końcowy sukces. Wiem, że nie każdy musi widzieć to w ten sposób, jednak tak właśnie myśleli najwybitniejsi sportowcy świata.

„Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj. Śnij. Odkrywaj” – Mark Twaine.

Jak wyznaczyć ambitny cel?

Nikt nie wierzył Muhammadowi Alemu kiedy ten powtarzał, że jest najlepszy. Wszyscy łapali się za głowę kiedy Floyd Mayweather powtarzał, że chce być najlepiej zarabiającym sportowcem wszech czasów. Mało kto sądził, że Michael Jordan będzie tak wielką gwiazdą, a Robert Lewandowski osiągnie tak potężny sukces. Wymienieni przeze mnie sportowcy byli kompletnie inni. Nie tylko pod względem uprawianego sportu, lecz również sposobu treningu oraz osobowości. To, co ich łączy to wizja oraz nieustępliwości. Wyznaczyli sobie cel, którego nikt normalny nie odważyłby się obrać. Następnie poświęcili całe swoje życie oraz wszystkie siły, aby go zrealizować. Ali ciężko trenował i mimo swojej pyszałkowatości oraz wierszyków recytowanych rywalom z proroctwem nokautu w konkretnej rundzie, potwierdzał następnie swoją wartość w ringu. Podobnie było z Floydem, który stworzył sobie alter ego w postaci Moneya, który mówił ludziom bez ogródek, że nie obchodzi go czy go kochają, czy też nienawidzą, dopóki płacą za możliwość oglądania go. Jordan trenował ciężej niż pozostali, zmuszał też resztę drużyny do tego samego. Lewandowski nigdy nie skracał na treningu trasy biegu po boisku, bo jak sam stwierdził, tych kilka metrów w dłuższym czasie może przełożyć się na jego gorszą dyspozycję.

Wyznaczenie tak wielkiego celu wymaga odwagi. Sądzę, jednak że masz ją już w sobie. Potrzeba jej mnóstwa, aby żyć, cieszyć się z tego i przy tym próbować się realizować. Ty masz do tego nie tylko warunki i predyspozycje, masz obowiązek dać światu wszystko to, do czego jesteś zdolny. 

Cel powinien być:

  • Tak ambitny, że przeraża cię sama myśl o tym, iż możesz go osiągnąć;
  • Mimo tego powinien być również realny, chociaż bardzo wymagający;
  • Podzielny na mniejsze podcele, odcinki, czy też okresy czasu;
  • Zgodny z marzeniami, ambicjami oraz wizjami samego siebie;
  • Tak wyryty w sercu i ego, że jesteś w stanie poświęcić mu wszystko

Nie zaczynaj od małych rzeczy. Rzuć się od razu z motyką na słońce, a następnie rozplanuj kroki jak do niego dotrzeć. Nie jest istotne, jak wiele czasu może ci to zająć. Podporządkuj temu swoje życie. Miej obsesje doskonałości i ciesz się z niej. Żona Kobe Bryanta powiedziała mu kiedyś, że skoro musi poświęcać tyle czasu koszykówce, to niech przynajmniej będzie najlepszy. Sądzę, że miał te słowa cały czas z tyłu głowy. 

7 nawyków skutecznego działania

Stephen Covey stworzył świetne dzieło pod tytułem „7 nawyków skutecznego działania”. W swojej książce wymienia on: 

  1. Proaktywność
  2. Zaczynanie z wizją końca
  3. Najpierw rzeczy najważniejsze
  4. Myślenie w kategoriach wygrana-wygrana
  5. Staraj się najpierw zrozumieć, następnie być zrozumianym
  6. Synergia
  7. Ostrzenie piły

Nawyk pierwszy odnosi się do przejmowania inicjatywy oraz niebycia biernym widzem własnego życia. W sporcie możemy odnieść go do tego, aby trenować więcej niż inni, szkolić się i szukać nowych rozwiązań na zyskanie przewagi.

Zaczynanie z wizją końca to dokładnie ten nawyk, o którym jest ten artykuł. Zaczynaj robić coś, wiedząc, dokąd pragniesz dotrzeć. Lekarz nie rozpoczyna operacji bez wizji tego, jaki ma być jej efekt. Kierowca nie wyrusza w trasę, nie znając punktu docelowego. Sportowiec nie rozpoczyna kariery i nie poświęca całego życia dyscyplinie, w której nie wie, co chce osiągnąć. 

Nawyk trzeci odnosi się do wykonywania w pierwszej kolejności rzeczy najbardziej istotnych. Przykładowo, jeśli masz zaplanowany trening siły, to nie robisz najpierw biegu, nie wychodzisz najpierw ze znajomymi na pizzę. Masz konkretne zadanie, więc je wykonujesz, a następnie jeśli nadal masz czas oraz siły możesz dołożyć coś ekstra. Niezależnie czy mowa tutaj o dodatkowym treningu, czy życiu osobistym. 

Myślenie w kategoriach win-win w sporcie funkcjonuje jedynie w sportach drużynowych. W sztukach walki może odnosić się jednak do relacji zawodnika z trenerem. Im bardziej będzie starać się pierwszy, tym mocniej drugiemu będzie zależeć na jego rozwoju. Trener posiadający pięściarza wygrywającego kolejne walki staje się coraz większym autorytetem w środowisku. Zawodnik posiadający takiego trenera wie, że będzie on się uczyć i rozwijać, aby pomagać mu stać się jeszcze lepszym. Sytuacja win-win.

Staranie się najpierw zrozumieć można odnieść do tego, aby poznać specyfikę sportu, jaki uprawiamy – poznać środowisko i dowiedzieć się jak ono funkcjonuje. Stać się jego częścią. Następnie dopiero należy pokazać, jak bardzo jest się osobą liczącą. Nie można od razu narzucać swojej woli oraz wizji innym. Nawyk ten będzie istotny w każdym aspekcie życia. Tak samo w budowaniu relacji biznesowej, która może pomóc sportowcowi osiągać kolejne sukcesy, jak i w relacjach czysto przyjacielskich.

Mówiąc o synergii, należy zdać sobie sprawę, że trzeba uważać kim się otaczamy. W najbliższym środowisku zawodnika powinni być wyłącznie ludzie, którzy tak jak on pragną osiągnąć coś znaczącego w danej dyscyplinie sportu. Synergia następuje wtedy kiedy nasze cele są zbieżne. Przykładowo dwóch zawodników trenujących pod okiem tego samego trenera, lecz będących w różnych wagach może wspomagać się w przygotowaniach do walki. 

Ostrzenie piły oznacza bycie w ciągłej gotowości. Przykładem niech będzie GGG, który pomiędzy walkami pozostaje w doskonałej dyspozycji. Prowadzi się jak prawdziwy sportowiec. Takim ostrzeniem piły może być również trening mentalny oraz praca nad słabymi stronami zawodnika.

Uwierz, że już to osiągnąłeś

„Ten, kto nie jest wystarczająco odważny, by podjąć ryzyko, niczego w życiu nie osiągnie” – Muhammad Ali.

Muhammad Ali to skarbnica wielkich cytatów. Człowiek ten jest także doskonałym przykładem tego jak należy myśleć o sobie, aby być gotowym na sukces. Wiara potrafi przenosić góry. Wiara w siebie stanowi zatem klucz do osiągnięcia z pozoru niemożliwych rzeczy. Najwięksi sportowcy świata nigdy nie wątpili w siebie. Kiedyś w trakcie meczu Kobe Bryant pudłował wiele rzutów, lecz nadal rzucał. Zapytano go w przerwie, dlaczego ciągle rzuca skoro ewidentnie nie ma dnia. Odpowiedział, że nie może stracić pewności siebie, nie może pokazać drużynie, ani tym bardziej rywalom, że ją traci. Zamiast tego robił nadal swoje. 

Żona Tigera Woodsa po tym jak po dłuższej przerwie ponownie wygrał turniej, zapytała go jak będą świętować. Odpowiedział jej, że nie ma czego świętować, ponieważ jest dokładnie tak, jak być powinno. 

Tego typu historie świetnie pokazują jak myślą mistrzowie. Oni wierzą, że zwycięstwo po prostu prawnie im się należy. Jordan po wygraniu mistrzostwa z Bullsami podnosił do góry o jeden palec więcej sugerując, że oczekuje kolejnego tytułu.   

Kilka praktycznych wskazówek

Zapisz swój cel na kartce i powieś w dobrze widocznym miejscu. Najlepiej tak, abyś zasypiał i budził się, mając ją przed oczami. Pozwoli ci to popaść w zdrową obsesje na punkcie jego osiągnięcia. 

Uwierz, że to czego pragniesz już jest twoje i zacznij zachowywać się jakby tak faktycznie było. Przygotujesz w ten sposób swój umysł, oraz ciało na to by w rzeczywistości tak się stało. To zabawne jednak kiedy mózg w coś wierzy łatwiej mu dostosować rzeczywistość do swoich wyobrażeń niż je zmienić. 

Ciesz się drogą i pamiętaj, że wszystko, co spotyka cię po drodze, jest tam wyłącznie po to, aby ci pomóc i przygotować cię na sukces. Taką megalomanią wykazywał się Churchill, który sądził, że nawet porażki były wyłącznie po to, aby uchronić go przed poważniejszymi porażkami.  

Im większy będzie cel, tym bardziej musisz mu się poświęcić. Żaden wybitny sportowiec nie osiągnął mistrzostwa, uprawiając swoją dyscyplinę na pół gwizdka. Oczywiście wielu z nich miało rzucane kłody pod nogi i liczne problemy zarówno osobiste, jak i biznesowe. Ali został wyłączony na trzy lata w szczytowym momencie swojej kariery. Tyson trafił do więzienia. Można tak wymieniać w nieskończoność. Jednak najbardziej istotne jest to, że każdy z nich wracał i ponownie brał to, co w jego opinii należało do niego. Uwierz w siebie i swoje marzenia. Niech wizja sukcesu popchnie cię do działania i stworzy obsesję doskonałości godną najwybitniejszych sportowców, a być może któregoś dnia będziesz mógł stanąć z nimi w jednej linii. 

Tomasz Piotrowski

Udostępnij

Translate »