fff

Co dalej po sezonie triathlonowym?

Chcemy czy nie, sezon triathlonowy w Polsce dobiega końca.  Zawodnicy, którzy skupili się tylko na krajowych zawodach triathlonowych, mogli startować ponad cztery i pół miesiąca, co daje potężną dawkę zawodów w naszym kraju. Parafrazując klasyka, widocznie nie ma za co przepraszać – nasz klimat nie jest taki zły!

Ci, którzy skorzystali z pełnego zakresu możliwości startowania w imprezach w Polsce, mogą czuć się zmęczeni. Po ostatnich zawodach w sezonie, które często były również docelowym startem typu A, pojawia się dylemat – co dalej? Jak podejść do tzw. roztrenowania?

Często owo roztrenowanie w wykonaniu zawodników to po prostu zupełne odcięcie od jakiejkolwiek aktywności fizycznej na kilka, nawet kilkanaście tygodni.  Nie polecam takiego rozwiązania. Nasz organizm potrzebuje stopniowego wyciszenia, które zrealizujemy najlepiej podczas tygodnia, w którym mocno ograniczymy treningi, ale damy organizmowi małą dawkę aktywności, która będzie de facto aktywnym odpoczynkiem. Jak to zrobić? Treningi co drugi dzień z czasem pracy ok. 30 minut na pływaniu i bieganiu oraz ok. 40 minut na rowerze dla większości zawodników będą idealne.  

Warto w tygodniu po starcie głównym zrobić badania krwi, podczas którego dowiemy się, jak wygląda nasza morfologia, kinaza kreatynowa oraz mocznik, kontrolować nasze tętno spoczynkowe oraz wagę.

Przykładowy tydzień po głównych zawodach na dystansie Half Ironman. Tydzień treningowy poprzedzający roztrenowanie:

Po realizacji takiego tygodnia, gdzie damy naszemu organizmowi dojść do siebie, możemy rozpocząć:

  1. 2-3 tygodniowy okres błogiego lenistwa

Oczywiście mile widziane w tym okresie są np. piesze wycieczki czy gry zespołowe w niewielkich dawkach. Podczas samego okresu roztrenowania należy kontrolować wagę – dosyć łatwo złapać kilka kilogramów za dużo, z którymi będziemy męczyli się przez następne miesiące – warto obniżyć liczbę spożywanych kalorii, z racji mniejszego na nie zapotrzebowania w tym okresie.

2. Przygotowania do jesiennych biegów

Jeśli po sezonie triathlonowym nasze wyniki krwi są na dobrym poziomie, nie trapią nas poważne kontuzje i przede wszystkim mamy ochotę na kolejne kilka-kilkanaście tygodni treningowych, to jesienne biegi warto rozważyć. Jest to okres w treningu triathlonowym, gdzie znacząco możemy poprawić bieganie, co zaprocentuje również w następnym sezonie.

Śledząc literaturę sportową, mocno utkwiły mi w pamięci wypowiedzi mistrzów różnych dyscyplin sportowych, że tak naprawdę to nie ma czegoś takiego jak „roztrenowanie” w klasycznym podejściu do tematu.  Największym błędem będzie doprowadzenie siebie do poziomu kondycji i wagi, z którego przez długie miesiące będziemy musieli gonić samego siebie sprzed okresu roztrenowania.

Ważne jest to, aby czas pomiędzy sezonami wykorzystać na odpoczynek, zaleczenie kontuzji oraz nabranie chęci na kolejne treningowe miesiące. W końcu już niedługo kolejny sezon i kolejne cztery i pół miesiąca ścigania przed nami!

Autor: Marcin Florek

Udostępnij

Translate »