Czy pozwolić dziecku na uprawianie sztuk walki?

Generalnie sport to zdrowie, ale czasami może on wpłynąć na jego utratę. Wielu rodziców z tego powodu obawia się, czy powinni posyłać swoje dzieci na zajęcia sztuk walki. Czy słusznie? Jakie korzyści i zagrożenia są z tym związane oraz jak należy podejść do tematu startów w zawodach?

W społeczeństwie panuje mylne przekonanie, że na zajęcia sztuk walki chodzą głównie chuligani i niegrzeczni chłopcy. Osoba, która trenuje MMA, czy też boks może kojarzyć się z agresorem, który bije słabszych. Z tego też powodu wielu rodziców zastanawia się, czy dobrym pomysłem jest posyłanie dziecka na tego typu zajęcia. Żaden rodzic nie chce przecież, aby na jego dziecko patrzono „krzywo”. 

Embed from Getty Images

Brak świadomości o tym jak naprawdę wyglądają sporty walki to tylko jeden z aspektów, które mogą stanowić przeszkodę przed ich uprawianiem. Kolejnym jest oczywiście zdrowie. Rodzice martwią się, że dziecko przyjmie ciosy na głowę i przez to stanie mu się krzywda. Od razu należy zaznaczyć, że owszem istnieje takie ryzyko, jednak nie występuje ono od razu i nie jest większe niż towarzyszące wystąpieniu kontuzji w trakcie gry np. w piłkę nożną.

Zawsze kiedy mówię o ryzyku urazów głowy występującym w sportach walki, podkreślam, że główkowanie piłki również powoduje wstrząs mózgu. W początkowej fazie treningów sztuk walki przyjmuje się zdecydowanie mniej uderzeń, niż wykonuje odbić głową piłki na treningu piłkarskim. 

Aspekt psychologiczny

Z jednej strony rozumiem obawy rodziców dotyczące tego jak treningi wpłyną na psychikę ich dziecka. Z drugiej jednak uważam, że większą krzywdę mogą wyrządzić mu ciągłe zakazy i nakazy niż pozwolenie na samodzielne podejmowanie decyzji oraz próbowanie nowych rzeczy. Nikt nie powiedział przecież, że kilkuletnie dziecko po 2-3 treningach postanowi zostać zawodowym wojownikiem. 

Mówiąc o aspekcie psychologicznym należy wspomnieć o tym jak treningi sztuk walki wpływają na proces budowania charakteru. Dziecko, które ma problemy z dyscypliną, skupieniem oraz kontrolą własnych emocji zdecydowanie powinno rozpocząć treningi. Sporty walki uczą pokory. Wiem o tym doskonale, ponieważ samemu trenując je jako młody chłopak, nauczyłem się tej ważnej cechy.

W trakcie treningów nad dzieckiem będzie czuwać profesjonalny trener, który zna się na swoim fachu. Wpoi on dziecku dyscyplinę oraz szacunek do starszych i autorytetu.

Dziecko, które zostaje w pewien sposób zmuszone do rywalizacji – tej dobrej, sportowej – uczy się również szacunku do przeciwnika. Zwycięstwa dają mu pewność siebie oraz wiarę we własne możliwości. Tymi zwycięstwami mogą być drobne sukcesy, takie jak wygrana w trakcie zabawy wymyślonej przez prowadzącego lub poprawne wykonanie ćwiczenia, które wydawało się trudne. Porażki będą dawać dziecku świadomość własnych ograniczeń oraz nauczą je pokory. Dzięki treningom to, co wydawało mu się ciężkie, zacznie być łatwiejsze. 

Dla dziecka to również świetna metoda na rozładowanie negatywnych emocji, dzięki czemu nauczy się nad nimi panować. Nie trzeba obawiać się tego, że zacznie być agresywne w stosunku do otoczenia. Zazwyczaj jest wręcz przeciwnie. Dziecko pożytkuje nadmiar energii, przez co staje się spokojniejsze i bardziej skupione. 

Aspekt fizyczny treningów sztuk walki

Większość dzieci w dzisiejszych czasach spędza długie godziny, siedząc przed komputerem. Prowadząc zajęcia dla dzieci w wieku około 5-12 lat zauważyłem, jak duży mają one problem z koordynacją. Podniesienie lewej nogi i prawej ręki sprawia, że nie utrzymują równowagi. 

Najprostsze ćwiczenia są dla nich trudne do wykonania, a zbytnia masa ciała sprawia, że męczą się bardzo szybko. Bez odpowiednich treningów wyrosną na cechujących się małą sprawnością dorosłych. Wiem, że obecnie sprawność fizyczna jest znacznie mniej ważna niż jeszcze 20 czy 30 lat temu. Nigdy jednak nie wiadomo jak potoczy się ich życie i jakie umiejętności się im przydadzą. 

Embed from Getty Images

Wysłanie dziecka na zajęcia sztuk walki będzie świetną inwestycją w jego zdrowie. Treningi są wymagające, jednak trener dostosowuje ich poziom do grupy. Początkowo wykonuje się ćwiczenia w formie zabaw, które mają zachęcić dzieciaki do uczestniczenia w zajęciach oraz zarazić je miłością do aktywności fizycznej. W późniejszym okresie kiedy ich ciała nieco się wzmocnią, a one same oswoją się z trenerem oraz jego metodami, rozpoczyna się nauka techniki. Ćwiczenia w parach oraz sparingi znajdują się jeszcze w odległej przyszłości. 

Młodzi ludzie do prawidłowego rozwoju potrzebują ruchu, ćwiczeń fizycznych oraz możliwości pożytkowania nadmiaru energii. Treningi dadzą im to wszystko i o wiele więcej. Rywalizacja z innymi dzieciakami pobudzi w nich ducha walki i pokaże, że warto walczyć o swoje w sposób uczciwy i fair play. 

Trening fizyczny pomaga w rozwoju intelektualnym

Treningi sztuk walki uczą uważności i skupienia. Dziecko przyswaja sobie umiejętność pozostania skoncentrowanym przez dłuższy czas na jednej czynności. Jest to niezmiernie ważne z punktu widzenia edukacji. 

W trakcie ćwiczeń uwalniają się także endorfiny, czyli hormony szczęścia. Człowiek zdecydowanie lepiej przyswaja wiedzę kiedy czuje się dobrze. Treningi sztuk walki wymagają także, aby dziecko nauczyło się koncentracji oraz opanowało sztukę uważności. Niewiele się o tym mówi, jednak fighterzy to ludzie bardzo spostrzegawczy. Muszą wyłapywać nawet najmniejszy ruch przeciwnika, aby na niego zareagować. Tę spostrzegawczość łatwo przełożyć na życie codzienne oraz naukę. 

Sztuki oraz sporty walki uczą strategicznego myślenia. W trakcie sparingów, zadaniówek czy też walki należy obrać odpowiednią taktykę, a jeśli się ona nie sprawdzi szybko wprowadzić potrzebne korekty. 

Jak podejść do tematu startu w zawodach?

W momencie, w którym dziecko pragnie sprawdzić swoje umiejętności w trakcie zawodów, sportowych należy pamiętać o tym, że będzie się to dziać pod czujnym okiem sędziów oraz trenerów. Ich zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwo rywalizujących. Dodatkowo prowadzący zajęcia nie dopuści nikogo do startów w zawodach jeśli ten nie będzie na to gotowy. 

Z mojego doświadczenia wiem, że trenerzy stresują się startami swoich podopiecznych bardziej niż oni sami. Szkoleniowiec chce, aby zawodnik dobrze wypadł i wygrał. Nigdy nie pozwoli, aby stało mu się coś złego. Kiedy sam rozpoczynałem starty, moi bliscy martwili się o mnie, ale z czasem zrozumieli, jak wielką daje mi to radość. I tak naprawdę o to w tym chodzi. Nie powinno się dziecka na siłę odciągać od tej rywalizacji, ponieważ nasz strach je zrani. Warto wspierać naszą pociechę, pojechać z nią na zawody i kibicować. Moi rodzice oglądali wszystkie moje walki, na których mogli być oraz wszystkie, które były w jakiś sposób nagrane. To wiele dla mnie znaczyło. Czułem, że są ze mnie dumni. Dla dziecka nie ma nic ważniejszego niż poczucie, że rodzice są z niego dumni. 

Jestem zarówno zawodnikiem, jak i trenerem. Studiuje także psychologię, aby lepiej zrozumieć, jak wielkie znaczenie odgrywa mentalność w sporcie oraz życiu. Z tego co już zaobserwowałem to podejście otoczenia do naszych planów, celów oraz tego co robimy, jest bardzo ważne. Może albo pchać nas naprzód, albo ciągnąć w dół. Wielokrotnie przechodziłem przez oba scenariusze. 

Polecam przejść się na zajęcia, zobaczyć swoje dziecko w trakcie treningu, sparingu czy innej aktywności. Porozmawiać z trenerem, zapytać jak on to wszystko widzi, co mówi pociecha. Może się nam wydawać, że dobrze znamy własne dziecko, jednak ono nie powie nam wszystkiego. Sami nie mówiliśmy wszystkiego własnym rodzicom, nie powinniśmy więc oczekiwać, że nasze dzieci będą postępować inaczej. Po takiej wizycie w klubie łatwiej będzie nam zdecydować o tym czy pozwolić na udział w zawodach. 

Treningi sztuk walki nie wiążą się od razu ze startami w zawodach. Nie niosą ze sobą także większego ryzyka niż inne sporty. Przynajmniej początkowo. Okres nauki podstaw, rozwoju ogólnej sprawności i zabawy treningami jest bardzo ważny i nie należy zabraniać dziecku podejmowania własnych decyzji. Moim zdaniem należy je wspierać i pozwolić na próbowanie coraz to nowych rzeczy. Przejmowanie się z kolei tym, co powiedzą inni, jest bezpodstawne. Wierzę, że dobrze wychowujecie swoje dzieci i wpajacie im odpowiednie wartości. Treningi nie zmienią ani tego, jakie są, ani nie przyczynią się do wzrostu ich agresji. 

Najlepiej jednak sprawdzić jakie korzyści zajęcia mogą przynieść waszym dzieciom, po prostu pozwalając im na uczestnictwo w nich.

Tomasz Piotrowski

Udostępnij

Translate »