Raz, dwa, trzy! Planujemy starty na następny sezon!
Z pewnością niektórzy z Was mają już zaplanowane pierwsze starty w kolejnym sezonie. Są też i tacy, którzy zastanawiają się jak ustawić kalendarz zawodów, a także który start wybrać jako główny, a który jako mniej istotny. Tak naprawdę jednak wszystkie starty, które zaplanujecie są ważne, ale każdy z nich spełnia inną funkcję w procesie treningowym.
Raz! Start główny!
Start główny to inaczej start typu A. W 4,5 miesięcznym sezonie triathlonowym w Polsce możemy zaplanować 2, maksymalnie 3 takie starty. Proponowany odstęp pomiędzy takimi zawodami to 7-10 tygodni. Start ten wyróżnia to, że podchodzimy do niego zupełnie zregenerowani i wypoczęci. Dlaczego tylko tyle startów typu A? Dlatego, że potrzebujemy około dwóch tygodni odpuszczenia przed tymi zawodami, a także potrzebujemy około tygodnia regeneracji fizycznej i psychicznej po tym starcie. Do tego zostają nam jeszcze cztery tygodnie „mocnego” treningu do kolejnego startu tego typu lub więcej tygodni w przypadku dwóch startów typu A w jednym sezonie.
Dwa! Start doprowadzający!
Starty doprowadzające są bardzo istotne w budowaniu formy triathlonowej. Swoje najlepsze zastosowanie mają na 2-3 tygodnie przed główną imprezą i powinny być wykonywane „z mocnego treningu”, na dystansie o połowę krótszym niż dystans docelowy. Te starty mogą być często poniżej naszych oczekiwań, zważywszy na to, że wykonywane są na dużym zmęczeniu organizmu, a także ociężałych nogach i rękach, wynikających z pracy, która została wykonana w celu budowy formy. Podczas takiego startu często będzie nam ciężko wejść na wysokie tętno, które będziemy mogli osiągnąć dopiero na głównym starcie, po odpowiedniej regeneracji.
Trzy! Start treningowy!
Starty treningowe, to takie zawody, na których warto przetestować swój organizm pod kątem odżywiania, rozkładu tempa oraz tętna, a także dobrania odpowiedniej mocy na rowerze, z jaką będziemy chcieli pedałować na starcie docelowym. Jestem zwolennikiem dużej ilości tego typu startów w sezonie, które możemy wykonywać też jako mocniejsza jednostka treningowa w warunkach startowych lub po prostu jednostkę treningową.
A Wy jak planujecie swój najbliższy sezon?
Tekst: Filip Szołowski