Iga Świątek i PZU. To koniec współpracy
Nowy rok oznacza zmiany, a w przypadku Igi Świątek bardzo dużej zmiany. Najlepsza tenisistka świata nie wyszła w ostatnim meczu z Sarą Sorribes w stroju sygnowanym logo PZU. Bartek Ignacik, dziennikarz Canal+, potwierdził, że umowa między sportsmenką a firmą ubezpieczeniową wygasła i nie będzie kontynuowana.
Koniec współpracy Igi Świątek i PZU
Najlepsi polscy tenisiści grają aktualnie w Australii, gdzie do 7 stycznia odbywa się United Cup. Każdy mecz w turnieju składa się z 2 meczów gry pojedynczej mężczyzn, 2 meczów gry pojedynczej kobiet oraz meczu gry mieszanej. Po świetnej grze w grupie polska drużyna trafiła na Chińczyków i to z nimi zagrają o półfinał.
Ostatnie spotkania, z Brazylią, nasi tenisiści rozgrywali jeszcze w 2023 roku. Dlatego na stroju Igi Świątek był obecny jej partner – PZU. Od 1 stycznia umowa już nie obowiązuje, a część kibiców wychwyciła ten zaskakujący szczegół.
Największy polski ubezpieczyciel był sponsorem Igi Świątek od wielu lat. Jak słusznie zauważyli kibice, wobec Rolexa, Porsche i Visy może być już „zbyt mały” lub nie gwarantować takiego wsparcia, jak wspomniani sponsorzy. Choć Powszechny Zakład Ubezpieczeń, jak nieoficjalnie mówiono w mediach, płacił łącznie nawet kilkanaście milionów złotych, z pewnością szybko znajdzie się chętny na reprezentowanie swojego brandu na stroju Igi Świątek.
Jak słusznie zauważyła @Strzewa91 - z koszulki Igi zniknęło logo sponsora PZU. Wygląda na to, że współpraca wygasła wraz z końcem 2023 roku.#UnitedCup | #czasnatenispic.twitter.com/HpmeTcLw2K
— Z kortu - informacje tenisowe | Tennis news (@z_kortu) January 1, 2024
Sponsor to kasa, ale i oczekiwania
Sponsorzy zawodowych tenisistów mogą mieć różne oczekiwania w zależności od umowy sponsorskiej i indywidualnych warunków negocjowanych przez obie strony. Istnieje kilka powszechnych oczekiwań, jakie sponsorzy mogą mieć wobec zawodowych tenisistów.
Sponsoring ma na celu zwiększenie widoczności marki. Oczekuje się, że zawodowy tenisista będzie uczestniczył w wydarzeniach promocyjnych, konferencjach prasowych, udzielaniu wywiadów i aktywnościach marketingowych, co przyczyni się do większej medialności marki. Przykładem był chociażby Roger Federer, który był ambasadorem marki Uniqlo, która jeszcze kilka lat temu nie miała szans rywalizować z Nike, Adidasem czy Asicsem, a dziś jest coraz chętniej wybierana w zawodowym tenisie.
Jeśli lubicie doszukiwać się szczegółów, to po następnym spotkaniu naszej tenisistki przyjrzyjcie się, co robi zawsze po wygranym meczu, ale tuż przed pomeczowym wywiadzie. Zakłada na nadgarstek zegarek marki Rolex. To część jej umowy ze szwajcarską marką. Na podobne warunki zgodził się niegdyś Robert Lewandowski. Mając umowę z Wilkinsonem, musiał zawsze prezentować się przed kamerami bez zarostu.
W przypadku partnerstwa technicznego tenisiści również są zobligowani do używania na korcie konkretnych rakiet danej firmy.
Sponsorzy i partnerzy Igi Świątek
- Tecnifibre
- ON Running
- Oshee
- Porsche
- Infosys
- Visa
- UniQlo
Paryż nie może się doczekać Igi
Kilka godzin po rozpoczęciu roku 2024 na oficjalnych profilach rozgrywek Rolanda Garrosa pojawił się wpis, który dla laika mógł być enigmatyczny, ale dla miłośników tenisa był oczywisty w swoim przesłaniu. Treść brzmiała: „Trzy nie jest źle, ale cztery jest lepsze. A dwadzieścia cztery to już legenda. 2024, czas na to! Wszystkim kibicom Roland Garrosa na całym świecie życzymy Szczęśliwego Nowego Roku!”
Na zdjęciu możemy zobaczyć uśmiechniętą Igę Świątek, która zdejmuje cyfrę 3 z roku 2023 widniejącego na banerze reklamowym kortów imienia Rolanda Garrosa. Polka patrzy na zbliżającego się do niej Novaka Djokovicia, który prowadzi taczkę z mączką i cyfrą 4.
Cała sytuacja odnosi się do osiągnięć obu tenisistów. Świątek w minionym roku po raz trzeci zdobyła paryski turniej, podczas gdy Djoković również wygrał finał na kortach Philippe Chatrier, ale liczba 24 odnosi się do jego wszystkich triumfów w turniejach wielkoszlemowych. Właśnie po raz 24. zwyciężył we wrześniu w US Open.
𝟯 is not bad. 𝟰 is better. And 𝟮𝟰 is legendary. 𝟮𝟬𝟮𝟰, let’s do this.
Happy new year to all Roland-Garros fans around the world! pic.twitter.com/leSgEUfR5i
— Roland-Garros (@rolandgarros) January 1, 2024