Shakira na Copa America, czyli USA chce robić z futbolu show
Podczas finału Copa America 2024 w Miami zorganizowano wydarzenie na wzór Super Bowl. Half Time Show, w którym zagrała m.in. Shakira miała dodatkowo rozgrzać publiczność. Piłkarze i trenerzy byli jednak wściekli, że zaburzono ich standardowy rytm. Czy świat jest gotowy na amerykanizację piłki nożnej? Czy w tę stronę pójdą również MŚ 2026?
„Hips Don’t Lie” w przerwie finału Copa America 2024
Amerykański turniej rozstrzygnął się dopiero po dogrywce i bramce Lautaro Martineza w 112. minucie. Mecz na Hard Rock Stadium w Miami wywołał ogromne emocje jeszcze w przerwie, kiedy na murawie pojawiła się ogromna scena, a na niej wystąpiła Shakira.
Kolumbijska piosenkarka, wspomagana przez tancerki i technologię 3D, zaprezentowała mieszankę swoich największych hitów podczas efektownego Half Time Show. Jej okrzyk „Te Quiero, Colombia!” (kocham Cię, Kolumbio -pol.) wywołał mieszane reakcje wśród widzów, zwłaszcza fanów Argentyny, którzy odebrali to jako stronnicze podejście do spotkania.
Decyzja o zaproszeniu Shakiry do występu była broniona przez organizatorów. Alejandro Dominguez, prezydent CONMEBOL, podkreślał jej międzynarodową popularność.
– Jest międzynarodową postacią, z korzeniami amerykańskimi. Jej piosenki śpiewa się w każdym zakątku Ziemi. Ta twórczość nie zna granic państwowych. Ona jednoczy – mówił.
Naginanie przepisów dla gwiazd standardem w USA
Trener Kolumbii, Nestor Lorenzo, wściekł się na długość występu kolumbijskiej gwiazdy. Przygotowanie samego widowiska oraz uprzątnięcie po nim nie trwało standardowych 15 minut, które zawsze dostają piłkarze między połowami. Shakirę zakontraktowano na niemal pół godziny.
– Wcześniej karano nas za to, że spóźnialiśmy się na boisko z szatni, a teraz specjalnie nas tam przytrzymują? Piłkarze w tym czasie „stygną”, to wbrew sportowi – słusznie zauważał Lorenzo.
Half Time Show zostało jednak uznane za sukces. Amerykańska prasa niemal jednogłośnie podaje, że futbol jest gotowy na widowiska w stylu Super Bowl, co jest ważne przed Mistrzostwami Świata 2026.
Wydarzenie tego typu na piłce nożnej to rzadkość, ale w USA nikogo nie dziwi. – To jednak skandal, że z powodu piosenkarki musieliśmy siedzieć w szatni niemal dwa razy dłużej – uważa Nestor Lorenzo, trener reprezentacji Kolumbii.
Warto przypomnieć, że w Miami w 2020 roku Shakira wystąpiła podczas przerwy Super Bowl. Podobne widowiska odbywały się również podczas Pucharu Davisa czy NBA All-Star Game. Dla Copa America był to jednak pierwszy raz.
Organizacja wciąż daleko w tyle
Chaos na finale Copa America w niedzielę rzucił wiele znaków zapytania wobec gotowości USA do organizacji Mistrzostw Świata w 2026 roku.
Przez prawie cztery godziny kibice tłoczyli się przy bramkach, czekając na wejście. Początkowo ochrona wpuszczała tylko kilka osób na raz, ale rozeszły się plotki o fałszywych biletach i ludziach wchodzących bez biletów. Przy głównych wejściach stało tylko kilku ochroniarzy, więc niewiele mogli zrobić.
W pewnym momencie ktoś rozkazał otworzyć bramki, aby zapobiec katastrofie. Gdy zabrakło kontroli, tysiące kibiców wtargnęło na stadion, niektórzy bez biletów. Żadne telefony nie były skanowane, a w tłumie było niewielu policjantów lub pracowników stadionu. Słychać było krzyki, płaczące dzieci, a niektórzy kibice byli zakuwani w kajdanki.
Setki uczestników, niektórzy z biletami kosztującymi nawet 3000 dolarów, nie mogły wejść z powodu chaosu. Ci, którym udało się wejść, narzekali, że inni kibice bez biletów zajęli ich miejsca.
W mediach społecznościowych rozeszły się zdjęcia, jak część osób wchodzi na stadion… szybami wentylacyjnymi. Sceny niczym w Nakatomi Plaza!
FOT: eldoce