Serbski rząd nagradza Djokovicia za olimpijskie złoto
Rząd Republiki Serbii postanowił przyznać Novakowi Djokoviciowi oraz jego trenerowi nagrody w wysokości 200 tys. euro, wypłacone w serbskich dinarach. Ta nagroda to wyraz uznania za zdobycie złotego medalu podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Novak Djoković „hojnie” nagrodzony za olimpijskie złoto
Dla 37-letniego Djokovicia był to pierwszy w karierze złoty medal olimpijski. W finale pokonał 21-letniego Hiszpana, Carlosa Alcaraza, wynikiem 7:6 (7-3), 7:6 (7-2). Mecz trwał dwie godziny i 50 minut.
„Twoje złoto napełnia serbskie serca dumą. Niestrudzona praca, niezłomny duch, waleczność, gotowość do poświęceń, patriotyzm i wartości, które pielęgnujesz, są dla nas przykładem” – napisał na Instagramie prezydent Serbii Aleksandar Vuczic, gratulując tenisiście.
Czy 200 tys. to adekwatna nagroda do sukcesu? Biorąc pod uwagę zarobki w tenisie – raczej nie. Według szacunków „Forbesa” Djoković, który jest twarzą wielu marek, zarobił w swojej karierze ponad 510 mln dolarów netto. Zaledwie 1/3 tej kwoty to nagrody pieniężne ATP.
Czy osoba z takim zarobkiem odczuje 200 tys. euro w domowym budżecie? Z pewnością nie, a serbski rząd mógłby spożytkować te pieniądze, przykładowo, budując tenisową infrastrukturę w swoim kraju. Serbski tenis przeszedł bowiem długą drogę w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci. To kraj o bardzo krótkiej historii tenisa i braku systemu tenisowego, który zdołał jednak wyłonić dwie czołowe zawodniczki WTA pod koniec lat 00. oraz jednego z najwybitniejszych sportowców w ogóle.
W Belgradzie sukces Djokovicia był świętowany przez tłumy jego kibiców, którzy paradowali ulicami miasta, wywieszając z samochodów narodowe flagi i puszczając tradycyjną serbską muzykę. Na najwyższym wieżowcu serbskiej stolicy wyświetlono wizerunek triumfującego sportowca.
Radość z sukcesu Djokovicia była odczuwalna również w innych krajach regionu, gdzie mieszkają mniejszości serbskie, takich jak Bośnia i Hercegowina oraz Kosowo.
FOT: Nova Djoković / X