Pieniądze to nie wszystko: Marvel i Disney nie mają czego szukać w BVB
W dobie powszechnej globalizacji coraz częściej kluby, ale także i zarządy lig doceniają wartość lokalnych kibiców. Do zmiany nastawienia nie są w stanie nakłonić ich nawet propozycje potężnych współprac, jak miało to miejsce w przypadku Borussii Dortmund.
Ósma edycja Kongres Sport Biznes Polska właśnie się zakończyła. W wydarzeniu, które trwało od 4 do 6 listopada wzięło udział ponad 1000 uczestników, w tym 130 topowych ekspertów.
Wśród nich znalazł się dyrektor ds. internacjonalizacji i partnerstw handlowych w Borussii Dortmund. Benedikt Scholz na forum kongresu ujawnił, że Die Borussen odmówili gigantom medialnym z USA. Tym samym przedłożyli tradycję nad pieniądze.
Tradycja ważniejsza od pieniędzy. BVB odmówiło Disney’owi i Marvelowi
Przedstawiciel BVB opowiedział o wizji, strategii, a także implementowaniu rozwiązań w zakresie rozwoju marketingu Borussi Dortmund. Odniósł się przy tym do ofert, które spłynęły do biura klubu. Potencjał reklamowy BVB chciały wykorzystać Disney i Marvel.
– Jesteśmy wierni swoim wartościom i tradycji. Prowadziliśmy rozmowy z globalnymi graczami takimi jak Disney i Marvel. Przeanalizowaliśmy wszelki za i przeciw co ostatecznie skłoniło nas do tego, żeby grzecznie odmówić. W rezultacie podziękowaliśmy za potencjalną współpracę. Uznaliśmy, że nie byłoby to zgodne z naszą tradycją – przekazał Benedikt Scholz, cytowany przez marketingsport.pl.
Die Gelbe Wand (tłum. red. żółta ściana), ofensywna piłka i rozwój młodzieży, solidarność i praca zespołowa. To najważniejsze elementy tradycji Borussi Dortmund. Dopuszczenie globalnych gigantów medialnych z pewnością wiązałoby się z dużym profitem, ale mogłoby zaszkodzić inkluzywnemu charakterowi kibicowskiej społeczności Die Borussen.
Nie tylko Borussia. Widzew i La Liga też dbają o lokalnego kibica
Na VIII Kongresie Sport Biznes Polska byli obecni również przedstawiciele Widzewa Łódź oraz La Liga. Wypowiadali się o budowaniu i umacnianiu relacji na linii liga-klub-kibice w kontekście lokalnym.
Przedstawiciel Widzewiaków Tomasz Stamirowski podkreślił, że przywiązanie fanów klubu z Łodzi okazało się bezcenne w czasach, kiedy Widzew mierzył się z kryzysem. Stamirowski przypomniał, że od momentu rywalizacji w III lidze czerwono-biało-czerwonym towarzyszył komplet fanów na stadionie. Zarząd nie zapomniał oddania kibiców i stara się wychodzić naprzeciw ich oczekiwaniom.
Natomiast Jose Carlos Loaiza Gallego z La Liga dodał, że jego zdaniem współpraca lokalna ma takie samo znaczenie, jak zaznaczanie obecności w perspektywie globalnej.