Świetna forma polskich młodzieżowców

Rewelacyjne wyniki uzyskali młodzieżowcy podczas dwudniowych lekkoatletycznych mistrzostw Polski do lat 23 w Krakowie. Na stadionie Akademii Kultury Fizycznej padały minima na europejski czempionat, triumfowali faworyci, ale były też niespodzianki.

Na starcie mistrzostw pojawiło się blisko 500 młodych sportowców urodzonych w latach 2003-2005. W tym gronie nie zabrakło gwiazd lekkiej atletyki. Do zawodów zgłoszono dziesiątkę uczestników drużynowych mistrzostw Europy w Madrycie. W tym gronie znalazł się między innymi Maksymilian Szwed. Łodzianin, który w stolicy Hiszpanii poprawił rekord Polski U23, nie dał w Krakowie rywalom szans. Wygrał z wyraźną przewagą, osiągając czas 45,72 – szósty w karierze. 

Znakomite wyniki w Krakowie

W biegu kobiet na 400 metrów posiadająca już wskaźnik na europejski czempionat Klaudia Osipiuk wygrała z czasem 53,45, a srebrny medal zdobyła Dominika Duraj, która wynikiem 53,50 także zapewniła sobie prawo startu w Bergen.

Czytaj także: UFC w Białym Domu: Donald Trump zapowiada galę

Najlepszą sprinterką mistrzostw okazała się Aleksandra Piotrowska, która wygrała sprint na 100 metrów z czasem 11,62. Pasjonujący pojedynek na 200 metrów stoczyły Alicja Sielska i Magdalena Niemczyk. Niemal do ostatnich centymetrów prowadziła Niemczyk, którą rzutem na taśmę wyprzedziła Sielską. Zawodniczka z Krakowa wygrała z czasem 23,46 i niespodziewanie pokonała Niemczyk (23,47). 

Bardzo ciekawy przebieg miała w Krakowie rywalizacja na 800 metrów mężczyzn. Na przeciwległej prostej, nieco ponad 250 metrów przed metą, zaatakował Filip Rak. Objął prowadzenie, którego nie oddał do finiszu. Wygrał z czasem 1:47,55. Na ostatnich metrach biegu Kacper Lewalski wyprzedził Bartosza Kitlińskiego i z czasem 1:47,98 zdobył srebrny medal. Brązowy medalista uzyskał w Krakowie 1:48,51. W sobotę Rak do triumfu na 800 metrów dołożył jeszcze sukces w biegu na 1500 metrów, który wygrał z czasem 3:49,64. 

Martyna Krawczyńska

Dramatyczny przebieg miał finał biegu na 100 metrów przez płotki kobiet. Do przedostatniego płotka liderką była obrończyni tytułu, świetnie w tym sezonie dysponowana, Alicja Sielska. Niestety błąd na bieżni wykluczył ją z walki o medale. W tej sytuacji o triumf postarała się Natalia Szczęsna, która złoto zdobyła z czasem 13.16. 

Świetne tempo na płotkach

Fantastyczne wyniki padły w biegu na 400 metrów przez płotki kobiet. Paulina Kubis (AZS AWF Wrocław), która w tygodniu poprzedzającym mistrzostwa zanotowała poważny upadek podczas treningu na zgrupowaniu w Karpaczu, w imponującym stylu wygrała rywalizację płotkarek. Wrocławianka triumfowała z rekordem życiowym 56,93. Druga na mecie była Aleksandra Wołczak, która czasem 57,13 wypełniła minimum na mistrzostwa Europy U23. 

Znakomicie spisał się w Krakowie Paweł Miezianko. Płotkarz Podlasia Białystok, który przed tygodniem w Madrycie uzyskał na dystansie 400 metrów przez płotki 51,17, podczas czempionatu kraju wyśrubował wynik i mimo pomyłki na ósmym płotku, wygrał z czasem 51 sekund. Pobił rekord życiowy, wypełnił minimum na mistrzostwa Europy U23 w Bergen. 

Od samego startu biegu na 3000 metrów z przeszkodami mocne tempo nadała Martyna Krawczyńska. Zawodniczka Prefbetu-Sonarol po samotnej walce na dystansie wygrała z czasem 10:05,95 i wypełniła minimum na ME U23. Bliska uzyskania wskaźnika była też druga na mecie Daria Domżalska – dotychczasowa liderka tabel uzyskała 10:17,41.

Błysk Anny Matuszewicz

Bardzo dobrze spisała się w Krakowie Anna Matuszewicz. Polska faworytka mistrzostw Europy w skoku w dal, wiceliderka kontynentalnych tabel, potwierdziła na krajowym czempionacie dobre przygotowanie do sezonu. Wygrała z wynikiem 6,54, osiągając także 6,50. Drugie miejsce zajęła Julia Adamczyk (6,35), która także będzie nas reprezentować w Bergen.

Anna Matuszewicz

Mistrzostwa Europy U23 w Bergen rozegrane zostaną od 17 do 20 lipca. Do rywalizacji przystąpi aż sześćdziesięcioro polskich zawodników i zawodniczek. – Nasi młodzieżowcy pokazywali się w tym sezonie z bardzo dobrej strony, na imprezie docelowej będą walczyć o jak najwyższe cele – zapowiada prezes federacji, Sebastian Chmara.

– Warto zaznaczyć, że w składzie reprezentacji, którą wysyłamy do Bergen, jest kilka zawodniczek i zawodników z rocznika 2005. Oni będą startować w kategorii U23 jeszcze przez kolejne dwa sezony, a to znaczy, że są potencjalnymi uczestnikami mistrzostw Europy 2027 w Bydgoszczy – cieszy się wiceprezes PZLA, a zarazem szef kujawsko-pomorskich struktur królowej sportu Krzysztof Wolsztyński, organizator przyszłych mistrzostw. 

Fot. Archiwum PZLA

Udostępnij

Translate »